niedziela, 26 maja 2013

Odcinek 4 :)

 Odcinek dedykuje Kindze. Dzieki za komcia :*


Odcinek 4 ***time to party!***
 *** nastepny dzien rano ***  ps. Jest Poniedzialek 
 Wstalam bardzo wczesnie bo o 8, weszlam do toalety wzielam prysznic umylam zeby, uczesalam wlosy, ubralam sie w krotkie spodenki z cwiekami oraz luzna bluzke na ramiaczka z golymi plecami. Gdy zeszlam na dol tata robil sniadanie.
 - Czesc ksiezniczko. - Powiedzial tata odwracajac sie w moja strone i calujac w policzek 
 - Czesc, co na sniadanie ? 
 - Jajecznica.- Powiedzial tata z usmiechem, uwielbiam jego jajecznice. Jest najlepsza na swiecie.  
 Po sniadaniu, poszlismy na zakupy, chodzilismy po sklepach chyba z 4 godziny. No ale co poradze na to ze je kocham. Po zakupach wrocilismy do domu, widac bylo ze tata byl zmeczony tym chodzeniem, ja troche tez ale najwazniejsze ze kupilam sobie nowe ciuchy. Nagle zadzwonil tacie telefon ...
 - Halo ... - Tak bede tam ... - No to przyjdzcie jutro to wszystko ustalimy ... - Dobra, ja koncze. Pa. 
 - Kto to byl ? - Zapytalam ciekawska 
 - Z pracy - Odpowiedzial tata. Nie chcialam go meczyc innymi pytaniami zwiazanymi z tym bo czulam ze on nie chce o tym mowic ... Ciekawe dlaczego ? 
 - To co chcesz dalej robic ? - Zapytal tata 
 - Nie wiem, moze obejrzymy jakis film ?
 - Dobra, to ty wlacz a ja przygotuje popcorn itd
 Ogladalismy film, jak skonczylismy byla 17, zadzwonil telefon ... To byl Chris  
 - Halo.
 - Czesc slonko. Jak tam ? 
 - Hej, dobrze.
 - Co robisz ? 
 - Ogladamy film. - Nie chcialam pytac sie go o to samo bo chcialam jak najszybciej zakonczyc ta rozmowe, no ale z nim to nie idzie tak latwo ... :/ 
 - Nie moge sie doczekac do srody.
- Taaa ... - Powiedzialam ironicznym glosem 
 Robilam wszystko zeby sie rozlaczyl pod koniec nawet zaczelam byc nie mila ale nie ! On niczego nie rozumie, gadalismy okolo godziny ! Juz nawet tata myslal ze cos jest miedzy nami .
 Po skonczonej rozmowie napisala do mnie kolezanka ze zaraz przyjada po mnie i idziemy na dyskoteke.  Ubralam sie w czarny stanik z cwiekami , do tego spodenki skorzane ( uwielbialam pokazywac moj kolczyk w pepku ) i szpilki czarne . Nalozylam na siebie kortke skorzana i uslyszalam dzwonek do drzwi. To Monik i Selena, wskoczylam obu na szyje a one odwzajemnily uscisk.
 Po przytulankach poszlysmy do klubu, tata byl troche przeciwny mojemu stroju ale powiedzialam ze nie bede zdejmowac kurtki 
  Po dlugiej zabawie i duzej ilosci drinkow, dziewczyny wrocily do domu. Ja zostalam z jakims kolesiem, okolo 4 nad ranem on powiedzial ze juz mu sie znudzilam i mnie poprostu zostawil. " Alez ja glupia " myslalam sobie. Jestem sama i nieznam drogi do domu. Postanowilam wyjsc z klubu i poszlam jakies 200 metrow, widzialam 2 kolesi ktorzy za mna szli ale bylam zbyt pijana zeby sie tym przejmowac. Szlam dalej az nadknelam sie na grupke kolesi ( pijanych oczywiscie ) 
 - Hej laska. 
 - Odwal sie. 
 - Uuu jakas ty nie mila.
 - No wez nie badz taka. - Powiedzial  jeden z 5 i podszedl do mnie 
 - Zostaw mnie kurwa ! - Probowalam uwolnic sie z jego uscisku. Ale to nic nie dalo ... 
 - Zostaw ja !- Krzyknal jakis koles 
 - A bo co mi zrobisz ? 
 - Nie chcesz wiedziec.
 - Uuu jaki bohater sie znalazl . No ale ok zapytajmy malej z kim chce isc.
 - To co niunia, z kim idziesz ? Z nami czy z ta 4 ? 
 - Sama ! - Powiedzialam i zaczelam poprostu isc.
 - Slyszales, a teraz spierdalaj.- Powiedzial jeden z czterech 
 - Ty tez masz spierdalac ona idzie sama. - Powiedzial smiejac sie 
  Gdy szlam tych 4 kolesi podeszlo do mnie , jeden wzial mnie na rece bo stawialam opor, zaniesli mnie pod dom. O dziwo weszli do niego polozyli mnie w moim pokoju i poszli sobie. 
 Obudzilam sie okolo 12 a wlasciwie to obudzila mnie glosna rozmowa taty z jeszcze kims. 
Zeszlam na dol w tych samych ciuchach co bylam w klubie i... To ten koles, bylam pijana ale pamietam go, o kurna co on robi u mnie w domu ? A co jak powie tacie co sie wydarzylo ?! Sama zbytwiele nie pamietam ale jednak. A co gorsze to Tom Kaulitz. W ogole Tokio Hotel siedzi u mnie na sofie. Gdyby tylko Karina tu byla, ja nie mam jednak zamiaru wariowac na ich punkcie. 
 - O, czesc skarbie. - Powiedzial tata i wszyscy od razu sie na mnie gapili 
 - Hej. - Powiedzialam i zdziwiona patrzylam sie na Toma 
 - Jak bylo w klubie ? 
 - Okej. Emmm tato... Co TH robi u nas w domu ? - Spytalam bardziej zdziwiona niz szczesliwa co dalo sie wyczuc w moim glosie 
 - A no wlasnie, to z nimi pracuje. - Po tych slowach zamarlam. Wiedzialam to kurwa, czulam to !  
 - Czesc, jestem Tom. - Powiedzial i podal mi dlon. To samo zrobila reszta zespolu 
- Natalia. - Odpowiedzialam i odwzajemnilam uscisk. 
- Dobra to my lecimy, musimy zalatwic sprawy na miescie. - Powiedzial tata i razem z Georgem i Gustavem wyszli .
 - To... Jak ci sie podobal koncert ? - Zapytal Tom 
- Okej, fajnie ze mnie pamietasz 
 - Ciebie nie da sie zapomniec. -  Powiedzial Tom z cwaniackim usmiechem 
- A co do koncertu to lepiej spytaj mojej siostry. - Powiedzialam
 - To ty nas nie lubisz ? - Zapytal Bill z zasmucona minka ( na zarty ) 
 - Nie to ze was nie lubie, poprostu jakos tak sie zlozylo 
 - To co robilas na koncercie.? - Zapytal Bill 
 - Musialam isc ze wzgledu na siostre, ale nie zaluje.  
 Jeszcze tak chwile pogadalismy az przyjechal tata i oznajmil ze on dzis wyjezdza i zaraz przyjedzie Chris. Jak tylko uslyszalam o Chrisie zbladlam, tata dodal ze bedzie tu nocowal wiec zeby nic niezaszlo ( tata byl spoko co do TYCH spraw, w ogole byl wyluzowany ) 
 Po godzinie przyjechal Chris taty juz nie bylo a ja zdazylam wymienic sie numerami z Tomem i Billem  
 - To co skarbie ... Co chcesz porobic ? 
 - Nie mow do mnie skarbie ! - Krzyknelam 
 - Ale czemu, przeciez jestes moim skrabem. - Powiedzial i probowal mnie pocalowac, odwrucilam glowe i wstalam 
 - Od kiedy kurwa ! 
 - Sloneczko nie zlosc sie. - Powiedzial i zlapal mnie za rece nawet mocno 
 - Puszczaj to boli  
 - Kocham Cie - Powiedzial i puscil 
 - Kochasz ?! Ty nie wiesz co to slowo znaczy !
 - Nie mow tak, uwiez mi zmienilem sie . - Chyba go urazilam
-  Zmieniles ?! Co, teraz mocniej bijesz ?!
 - Przestan ! Powiedzial i uniusl reke do gory
 - A teraz to co ... Uderzysz mnie ? No dalej, tylko teraz tak latwo sie z tego nie wywiniesz !    Powiedzialam i poszlam do kuchni, spojrzalam przez okno i widzialam Toma ( ich dom stal tak blisko ze widzielismy co robi drugi w oknie  tak samo moj pokuj na przeciwko Billa ) pomachal mi a ja mu i wtedy wszedl Chris i zaczol mnie obmacywac 
 - Zostaw mnie - Warknelam i probowalam zdjac jego rece ze mnie ale byl zbyt silny. Zaczal mnie calowac. W tym momecie wbiegl Tom a za nim Bill, zrzucili Chrisa ze mnie 
 - Co wy kurwa robicie ? - Zapytal a raczej darl sie wkurwiony Chris 
 - My czy kurwa ty ?! - Krzyknal wkurzony Tom 
 - Dobra przestancie, jestem spiaca. PA! - Powiedzialam i poszlam do pokoju .

 Rano wyszlam na balkon Bill stal w swoim i zadzwonil do mnie
 - Jak sie czujesz? Zapytal Bill 
 - Wiesz ze mozesz poprostu zapytac nie musisz dzwonic. - Powiedzialam wypinajac mu jezyk
- Toc nie bede sie drzec na cale podworko. A poza tym ladnie wygladasz w majtkach i bluzce. - Usmiechnal sie cwaniacko
 - Wiem, ale dzieki. - Powiedzialam przez smiech 
- Do kiedy zostaje Chris ? - Spytal Tom obczajajac mnie z gory na dol i z powrotem 
- Az tata przyjedzie. - Powiedzialam zasmucona 
 Przez chwile panowala cisza az do mojego pokoju wlaz Chris co mi sie nei spodobalo.  
- Co ty wyprawiasz ? W majtkach na balkonie ?! 
 - A co CI kurwa do tego ?! Nie jestesmy juz razem - Warknelam, nie lubie gdy chlopak mowi mi co mam robic i jak sie ubierac a juz zwlaszcza gdy nawet ze soba nie jestesmy
 Rozlaczylam sie i poszlam zalozyc spodenki ale nie dlatego ze Chris mi kazal tylko po to by nie mogl mnie ogladac w majtkach, i zeszlam na dol. 
- Przepraszam, nie powinienem. - Powiedzial Chris
- Masz racje, nie powinienes ! 
- Czemu taka jestes ? 
- Jaka ? - Wywrocilam oczami  
- No taka ... Wredna ale tylko dla mnie ? - Powiedzial pochylajac glowe w dol 
- Jeszcze pytasz ?! Jak myslisz, jak ja sie czulam jak mnie kurwa biles ?! - Powiedzialam ze zloscia w glosie, a jedna lza splynela po moim policzku na te wspomnienia. Serio go wtedy kochalam...
- Wiem ze nie powinienem. Ale ja naprawde sie zmienilem, prosze uwiez mi. - Powiedzial i objal moja twarz w swoich dloniach 
- Nie umiem. - Powiedzialam patzac mu w oczy ze zloscia 
 Panowala miedzy nami cisza, przerwal ja telefon Chrisa 
- Siema ... - No jasne ze tak ... - Okej to przyjedz na ten adres co ci dalem 
 - Kto to ? 
- Kolega, a propo niego to przyjedzie tu na chwile 
- Po co ?? 
- No przyjedzie zostawic mi jedna rzecz i juz go nie ma 
- Ja nie mam zamiaru goscic twoich kumpli ! 
- Dobra ! Nie musisz sie drzec. - Tez na mnie warknal, czyzby puscily mu nerwy
- Inaczej nie zrozumiesz ! 
- Oj przestanmy sie klocic. A wlasnie mogla bys cos dla mnie zrobic ? 
- Zalezy co. - Powiedzialam poirytowana
- Bo on tu przyjedzie i on mysli ze my jestesmy razem.
- Oooo nie ! Co to to nie, nie bede udawac twojej dziewczyny ! 
- No prosze, Nata. Potem odwale sie od ciebie na zawsze. Obiecuje.
- Daj mi pomyslec.
- Tylko pospiesz sie jak bys mogla bo zaraz tu bedzie.
- Ejjj, nie ustalaj warunkow ! 
- Okej, przepraszam slonko. - Powiedzial i pocalowal mnie w policzek ... - To jak ? 
- Na jak dlugo ? Spytalam wnerwiona ponownie wywracajac oczami
- Wiedzialem ze sie zgodzisz, tylko na pare godzin .
- Pare godzin ?! Mial przyjechac na chwile ! 
- No na chwile. Slonko toc go teraz nie wyprosz.
- Dobra, ale ja ustalam warunki ! 
- No okej...   - Powiedzial niechetnie . 
- Po 1 nie masz prawa mnie wykorzystywac np. Przynies to albo tamto, po 2 w tym zwiazku ja nosze spodnie i po 3 jak tylko zrobisz cos nie tak odrazu mowie jaka jest prawda ! 
- Dobrze skarbie.

Odcinek 3!


Odcinek 3  *** nastepnego dnia *** 
 Obudzil mnie dzwoniacy telefon ...
 - Halo ? Spytalam zaspanym glosem 
 - Czesc Nati, tu Patryk . Sluchaj bo twoja walizka jest otwarta a na lozku lezy pare ciuchow je tez chcesz czy nie ? 
 Po szybkiej chwili namyslu przypomnialam sobie ze Patryk przyjedzie do hotelu po Karine i przywiezie mi walizke a z hotelu odbieze mnie tata . 
 - Tak, jak bys mogl to te ciuchy tez wez , a i jeszcze ladowarke od ipoda . Ok ? 
 - Tak , tylko gdzie ona jest ? 
 - Powinna lezec obok pudelka na biurku ;p 
- Dobra mam ! Powiedzial zadowolony . -To wy sie szykujcie powoli a ja bede za jakies 30 minut. Powiedzial i sie rozlaczyl , poszlam do toalety by sie ogarnac jak wyszlam Karina jeszcze spala . Gdy mialam juz ja budzic pomyslama ze znowu zacznie nawijac o TH wiec 
Podeszlam do okna popatrzec na wszystko i wszystkich ( nie mam pojecia dlaczego haha ) i wtedy zadzwonil moj telefon ... To byl tata 😊 powiedzial ze bedzie za jakas godzine i ze ma dla mnie niespodzinke . Ciekawos zrzerala mnie od srodka , obudzilam Karine w nadzieji ze zapomne o tym chociaz na chwile ale nie . Cholernie chcialam wiedziec co to za niespodzianka z natury jestem bardzo ciekawska hihi 😄  
 - Za ile tata bedzie ? Spytala Karina 
 - Za jakies 20 minut , a co ? 
 - Nic tak pytam ... A no i ... Ten no ... Dzieki ze ze mna poszlas . Powiedziala Karina zucajac mi sie na szyje , co w sumie bylo mile bo na ogol to zawsze sie klocimy 
 - Nie ma sprawy . Powiedzialam i odwzajemnilam uscisk 
 - Nie chce zebys wyjezdzala na cale wakacje . Powiedziala wtulajac sie jeszcze mocniej 
 - Ale ja nie chce tu zostawac , znaczy ty masz tate na codzien a ja nie ... 
 Po paru chwilach w milczeniu ktos zapukal do drzwi , to byl Patryk . Podeszlam sie przywitac hihi i wziasc walizki 
 - To co za ile jedziemy ? Spytala Karina 
 - Nie wiem , za ile twoj tata przyjedzie ? Spytal Patryk 
 - Nie wiem , mowil ze za jakies 30 min . Ale wy naprawde nie musicie ze mna czekac . Powiedzialam i sie usmiechnelam 
 - No toc nie zostawimy cie tu samej . Powiedzial Patryk i obial mnie jedna reka 
 Po parunastu minutach zadzwonil moj telefon , to byl tata ☺ powiedzial ze bedzie za 10 minut . Ubralam sie wzielam zeczy i zeszlismy na dol , Patryk  z Karina czekali ze mna na mojego tate . 
 - No wreszcie jestes . Powiedzialam z bananen na twarzy i zucilam mu sie na szyje 
 - Ales ty urosla . Powiedzial i obczail mnie od gory na dol hehe 
 - To my juz bedziemy sie zbierac . Powiedzial Patryk przytulajac mnie i witajac/zegnajac sie z moim tata 
 - Przemysl to co powiedzialam , chociaz na tydzien . Powiedziala Karina i zucila sie mi na szyje ...
 Odjechali a ja weszlam do samochodu i nie moglam uwiezyc w to co widze ... Moj byly chlopak siedzial na tylnym siedzeniu ( krotka notka , bylam z nim 5 miesiecy a zerwalam z nim 3 miesiace temu bo darl sie na mnie a czasem zdazalo mu sie mnie udezyc ! Nie mowilam o tym tacie bo sama chcialam zapomniec jednak teraz uwazam ze moglam powiedziec 😞) 
 - Hej slonko . Powiedzial Chris 
 - Czesc . Odparlam oschlym glosem . Nie moglam obwiniac taty bo on nie wiedzial jednak jak tylko zobaczylam Chrisa zalowalam ze nie zostaje w Polsce 
 - Jak tam ? Zapytal Chris
 - Dobrze . Powiedzialam nawet na niego nie patrzac 
 - To co slonko , koncert chyba nie byl az taki zly ? Zapytal tata z usmiechem 
 - Nie , zly nie byl 
 - No widzisz , mowilem ci ze bedzie dobrze 
  Cala droge bylam nie obecna , nie moglam nawet porazmawiac z tata bo Chris sie ciagle wcinal . 😣  Myslalam tez o Tokio Hotel , nie wiem co o nich myslec hihi znaczy teksty fajne ale to takie dziwne . Najpierw nawijam na nich a teraz nic z tego nic owego zaczynam ich sluchac . Po dlugiej i wyczerpujacej podrozy dojechalismy . Bylam bardzo rozczarowana , wiedzialam ze tata sie przeprowadzil ze wzgledu na prace ale czemu akurat do Loitsche ?! 
 W Hamburgu mialam wszystkich znajomych a tu 3 domy na krzyz ... Co ja teraz zrobie ? Jedyna pozytywna rzecza jest to ze Chris mieszka w Hamburgu czyli nie bedziemy sie za czesto widywac ... Oby ! 
 - I co myslisz ? Wiem ze w Hamburgu mialas znajomych ale napewno i tu kogos znajdziesz . Powiedzial tata puszczajac mi oczko 
 - Jest dobrze . Powiedzialam usmiechajac sie lekko 
 - To ja bede lecial . Do srody . Powiedzial Chris i pocalowal mnie w policzek o.O 
 - Do srody ? Spytalam taty jak tylko Chris wsiadl do samochodu 
 - No tak , wiem ze zerwaliscie ale mu naprawde na tobie zalezy . Powiedzial tata pomagajac mi z walizkami .
 - Ale mi na nim nie zalezy . Powiedzialam z leciutko uniesionym glosem . A w ogole chcialam  pierwszy tydzien spedzic z toba 
 - Wiem corciu , ale tak wyszlo ... 
 - Ale jak to , toc mozna mu powiedziec zeby nie przyjezdzal 😄
 - No wlasnie ... Przepraszam ze wczesniej nie powiedzialem ale musze wyjechac w srode na pare dni . A Chris obiecal ze sie toba zajmie . Prosze nie zlosc sie na mnie ... Taka mam prace . Powiedzial tata ze skrucha w glosie 
 - Nie mam do ciebie pretensji ani nic z tych zeczy , rozumiem to . Powiedzialam i sie do niego przytulilam . Tak naprawde to wkurzalo mnie tylko to ze Chris ma tu byc , ale nie chcialam mowic tacie jaki on jest naprawde . Moze tata ma racje i rzeczywiscie sie zmienil . 
 - Dobra idz spac , napewno jestes zmeczona po podrozy . Powiedzial tata i ucalowal mnie w policzek 
 - Dobrze tatusiu , ale jutro bedziemy caly dzien razem ! Powiedzialam i go mocno przytulilam . Powedrowalam na gore , nie chcialo mi sie rozpakowywac wiec wyjelam tylko szczoteczke do zebow , majtki i t-shirt do spania . Jak wyszlam z lazienki poszlam na balkon , siedzialam tam z 10 minut a gdy juz mialam wchodzic zobaczylam przystojniaka w oknie na przeciwko 😄 on tez mnie zobaczyl , ale przypal on w samych bokserkach a ja wgapialam sie w niego jak glupia . Szybko weszlam do srodka zamknelam balkon i polozylam sie spac .       

  

Odcinek 2


Odcinek. 2  *** Dzien koncertu *** 
  Caly dzien Karina wariowala , latala po calym domu szukajac ciagle czegos . Mialam juz tego dosyc , okej idzie na koncert ale czy ona naprawde mysli ze ich pozna ?! LOL ! 
 - Gdzie masz prostownice ? Czy moze powinnam pokrecic wlosy , jak myslisz ? Spytala poddenerwowana i w pospiechu .
 - Nie wiem , jak dla mnie to rob co chcesz , a teraz odsun sie od telewizora bo nic nie widze ! 
 - Dzieki za pomoc wiesz ?!  
- Spoko , zawsze do uslug a teraz won mi stad !!
 - Mamoooooo ! Natalia jest dla mnie wredna od samego rana , naprawde musze z nia isc ? 
 - Nataliaaaa !!! Czemu sie tak zachowujesz , masz szlaban ! 
 - Naprawde ? Spytalam zadowolona 
 - Czemu sie tak cieszysz ? Spytala mama 
 - No mam ten szlaban czy nie ? 
  Mama pomyslala troche i powiedziala ze nie ma tak latwo! Chyba zrozumiala ze jak by mi dala szlaban to bym nie musiala isc na koncert co by bylo dla mnie wspaniala " kara " a potem i tak bym byla u taty . 
 - Poprostu badz milsza ! 
 - Ale mamo , ja nic nie zrobilam to ona wnerwia wszystkich od rana .! 
 - Dobra juz dziewczynki nie kloccie sie . Powiedziala i wrocila do kuchni 
  - Dobra idziemy ! Krzyknela Karina 
 - Cooo ?! Koncert jest za 2 godziny ! A dojazd zajmuje tylko 30 minut albo i mniej ! 
 - Jakas ty glupiutka . Powiedziala usmiechajac sie - Przeciez musimy byc wczesniej zeby zajac dobre miejsca i w ogole . 
 - LooooL , dobra daj mi 10 minut i bede gotowa . Powiedzialam i poszlam sie ubierac , makijaz juz mialam na sobie wlosy tez byly zrobione wiec szybko sie ubralam i zeszlam na dol gdzie Patryk i Karina czekali na mnie 
 - A mowilas ze ci nie zalezy . Powiedziala Karina z diabelczym usmiechem 
 - No bo nie zalezy ! Poprostu wole jakos wygladac napewno spotkamy jakiegos kolesia chociazby po drodze 
 - Dobra juz nie kloccie sie . Powiedzial Patryk 
 Stalismy przed hala jak jakies idiotki a i tak 1 nie bylysmy no ale na koncercie stalysmy w 2 rzedzie . Tom jest naprawde przystojny Bill zreszta tez , no ale nikt nie moze sie dowiedziec ! 
 *** po koncercie poszlysmy na fan meeting *** 
 -Omg zaraz ich spotkam , aaaaaa . Darla sie Karina , zreszta nie ona jedna . Ja jednak ciagle myslalam o tym co sie stalo na koncercie . Nie wieze ze Tom puscil mi oczko ... Nieeee to napewno do kogos innego . 
 Dobra wchodza , lool oni sa naprawde przystojni ... O kurwa co mi sie dzieje , ja ich nie lubie.! Albo ... NIE nie ma takiej opcji ! 
  Po paru chwilach nadeszla kolej Kariny na zrobienie sobie z nimi zdjecie 
 - Ejj Natalia chodz ! Uslyszalam glos Kariny 
 - Po co ? Ja nie potrzebuje miec z nimi zdjecia , a po 2 to jestem pewna ze wolisz miec zdjecie tylko z nimi .
 - Oj toc potrzebuje tlumacza . 
 Z niewielkim grymasem na twarzy ( w koncu nie chce zeby uznali mnie na nadasanego bachora hihi ) poszlam za Karina , Tom obczail mnie wzrokiem i sie cwaniacko usmiechna. Nie obchodzilo mnie to ale Karina zaczela mowic ze to do niej , mnie to tam i tak nie obchodzi to ze Tom Kaulitz mnie obczail i sie usmiechna ... No ok troche obchodzi. 
 Podeszlismy do nich oni sie grzecznie przywitali haha , i Karina zaczela nawijac ja oczywiscie mialam wszystko przetlumaczyc i w ogole, po tym zrobilismy se zdjecie ( znaczy Karina zrobila se z nimi zdjecie ) pojechalysmy do hotelu . Na moje nieszczescie musialam wysluchiwac o tym koncercie caly czas -.-' 

Odcinek 1

Odcinek. 1 'Poczatek'
 Siedzialam w pokoju piszac z kolezankami z niemiec ( moj tata jest niemcem a mama polka , ja i moja siostra nie mamy tego samego taty! Ale ta sama mame .haha ja mieszkam z mama i jej facetem czyli tata mojej mlodszej sis , a do taty jezdze na wakacje i ferie ) ps. Moj tata nie umie polskiego a siostra niemieckiego co jest dobre dla mnie😄 wracajac do tematu siedzialam i pisalam z kolezankami , ale moja durna sis wpadla do pokoju .
 - Co ty odwalasz ? Nie umiesz pukac ! 
 - Oj wez sie tak nie denerwuj. A po 2 i tak nie uda Ci sie zepsuc mi humoru ! Powiedziala bardzo szczesliwa skaczac po calym pokoju 
 - Dobra , mow co sie stalo ? ... Jak by mnie to obchodzilo 
 - A wiec TH bedzie w Polsce !!  I ja ide na ich koncert ! Aahaa a haaaa jupppiiiiii 
 - Wow . Powiedzialam ironicznie - a teraz wyjdz bo jestem zajeta ! 
- Ale to jeszcze nie wszystko . Powiedziala troche speszona 
 - Ughhhh , co jeszcze ?! 
 - Emm no ... Ten ... Ty ... 
 - Co ja ?!! 
 - Ty jedziesz ze mna ...
 - Coooo , nie ma mowy . Nie chce isc na koncert Tokio Hotel . Co ty w ogole w nich widzisz ?!
 - No jak to cooo ? Oni sa zajebisci ! No ale wracajac do tematu to Ty idziesz ze mna bo po 1  znasz niemiecki wiec bedziesz tlumaczem a po 2 mama mnie samej nie pusci .
 - No to znajdz sobie kogos innego bo ja tam NIE IDE rozumiesz .
 - Nie musisz krzyczec !  
     ... 
  Po dlugiej rozmowie z rodzicielka wyszlo na to ze musze isc 😠 
 - Ale mi sie nie chce tam isc . Powiedzialam do taty gdy rozmawialismy przez telefon 
 - Oj corciu , napewno az tak zle nie bedzie . Powiedzial tata probujac mnie uspokoic
- Obys mial racje ! Ale naszczescie za to ze tam pojde moge spedzic cale wakacje u ciebie . Powiedzialam cala w skowronkach bo wole byc u taty z kilku prostych powodow a) nie ma tam mojej matki i Patryka . b) brak mojej wnerwiajacej sis i c)  z tata jest poprostu zajebiscie 😄 
 - Dobra slonko ja mam jeszcze troche pracy , kocham cie papa . 
 - Ja ciebie tez , paa . 
 Rozlaczyl sie , wlasciwie to czym on sie zajmuje .? Wiem ze zajmuje sie czyms zwiazanym z muzyka ale od ostatnich wakacji zmienil prace . Powiedzial ze pomaga jekiemus zespolowi , Hmmm moze zna sie z Black Veil Brides ? ... Nieee no gdzie,tata mowil o niemieckim zespole mam nadzieje ze to NIE TH ! Normalnie nie wiem co bym zrobila , chociaz wiem napewno bym nie powiedziala o tym Karinie bo by chciala jezdzic ze mna do MOJEGO taty na co nigdy bym sie nie zgodzila ! Bo nie tosc ze robi wszystko by sie podlizywac mamie to jeszcze brakuje tego by mi zabrala tate !  
 Dobra koncert za 2 dni , a potem od razu do taty ! 😊 hmmm w co by sie tu ubrac , nie to zeby cos ale jednak zawsze mozna spotkac jakiegos przystojniaka😃 
 OMG a ta znowu ich slucha na caly regulator , a najgorsze jest to ze jak ja tak slucham muzy to odrazu musze sciszyc 😠 dobra to tak zaloze te czarne szpilki do tego ta krotka rozowa sukienko- tunike  i ta czarna skorzana kurtke z cwiekami . 

Prolog :)


Prolog: Jestem Natalia , mam 16 lat i durna mlodsza siostre ktora ma 14 i mysli ze bedzie z Billem albo Tomem z Tokio Hotel mimo ze oni maja 17 ! Lool ona to naprawde powinna wyjsc z tej swojej bajki i zyc w realu.
A za to ze dlugo nie bylo notki zaraz dodam 3 odcinki! :)) 

Jednoczesciowka

Jednoczesciowka ^-^

- Wynos sie stad ! 
- Ale skarbie , wyjasnie Ci to !
- Nie ma tu co wyjasniac, zdradziles mnie Bill ! Nienawidze Cie ! Powiedzialam i walnelam go w policzek - Wynos sie z mojego domu ale juz !! 
- Ale ja Cie kocham ! To nic nie znaczylo
- Kochasz ?! Jak bys kochal to bys sie nie calowal z ta dziwka ktora w dodatku cie obmacywala !! 
- Skarbie to nie tak ...
- A jak ?!!
- To ona mnie calowala ...
- Haha , ja jebie . To najglupsza wymowka na swiecie ! Nie pieprz mi tu takich zeczy tylko sie wynos !! Powiedzialam zaplakana jednak zla 
- Nie rob mi tego ... Kocham Cie ! 
- Przestan klamac, idz do tej dziwki a mnie zostaw w spokoju ! Powiedzialam i wypchnelam go poczym zamknelam drzwi . Zucilam sie na lozko i ryczalam jak nigdy ... 'Jak on mogl?!' Ciagle sobie to powtarzalam. Bill wydzwanial jeszcze parenascie razy potem skonczyl ale po chwili znowu zaczal lecz tym razem Tom . Po kilku nieodebranych poloczeniach od Toma postanowilam odebrac 
- Co ?!! 
- Hej , mozemy pogadac? 
- Jak o Billu to tracisz czas! 
- Sluchaj on jest przybity. Nigdy go takiego nie widzialem, uwierz mu ... On nie chcial !
- Skonczyles juz?! Bo nie mam zamiaru sluchac o tym frajerze ! 
- Viki on nie chcial
- Tom nie mam zamiaru o tym sluchac. Czesc! Powiedzialam i sie szybko rozlaczylam, naprawde bolalo mnie to co Bill mi zrobil. Jak on mogl? On , ten romantyk ktory wierzy w milosc od pierwszego wejrzenia. Ten ktory jest tak wrazliwy ... 
 Po dluzszych rozmysleniach poprostu zasnelam, rano mialam 100 nieodebranych polaczen i 35 sms-ow ! Wiekszosc od Billa i Toma, oprocz jednego. Oddzwonilam...
- Halo 
- Dzien dobry . Nazywam sie Viktoria Svensson pare dni temu bylam u was na castingu do reklamy dla H&M . I wlasnie zobaczylam ze dzwoniliscie do mnie wczoraj ...
- Ah tak! Czy jest pani nadal zainteresowana nasza propozycja o prace ? 
- Tak! Jak najbardziej . 
- Dobrze to prosze do nas przyjsc dzisiaj o 14 to omuwimy reszte umowy .
- Dobrze , dziekuje . Do widzenia 
- Do widzenia .
 Okej , zapomniec o Kaulitzu ! Teraz jest moja wielka szansa ,wkoncu to kontrakt o prace dla H&M na 3 miesiace a potem moze nawet dluzej ! 
 Poszlam na spotkanie, omowilismy szczegoly zaczynam w nastepnym tygodniu zdjecia dla nowej kolekcji. Na poczatek mam umowe na 3 miesiace a potem sie zobaczy ...
 Znowu Bill wydzwania 
- Halo?!! 
- Hej... Mozemy sie spotkac ? 
- Po co ?!!! Plulam jadem 
- Chcial bym pogadac...
- Nie mamy o czym ! 
- Prosze ! Bill nie dawal za wygrane 
- Okej ! Gdzie ? 
- Moze u mnie ? 
- Dobra , bede jutro okolo 14! 
- Bede czekal, dziekuje. Kocham Cie ! 
- Przestan mi to mowic bo i tak Ci nie wieze! Powiedzialam po czym sie rozlaczylam
 Dzien minal mi bez urozmaicen. Obejrzalam jakis film zadzwonilam pogadac z mama ale nie powiedzialam jej o zerwaniu. Jeszcze nie teraz . Potem wzielam dluuuga kapiel i znowu jakis film. Zasnelam przed telewizorem hehe 
 Wstalam nawet rano jak na mnie bo okolo 11:30 hehe. Zjadlam ogarnelam sie, znowu zjadlam co do mnie nie podobne . W ogole ostatnio mam jakis wiekszy apetyt co mi nie jest na reke bo wkoncu jestem modelka! Okej zapisze sie na silownie hehe 
 Okolo 14 wyszlam z domu po 15 min dojechalam do Kaulitzow. Zapukalam do drzwi 
- Czesc Tom
- Viki hej ! Juz wolam Billa. Jak powiedzial tak zrobil, po szybkiej chwili na dole pojawil sie czarny 
- Czesc ... Powiedzial niepewnie, Tom gdzies zniknal i to chyba nawet lepiej 
- O czym chciales pogadac ?! Przeszlam od razu do zeczy, nie mam zamiaru sie z nim godzic. Chcialam jak najszybciej opuscic ich dom 
- To co sie zdarzylo... Nie powinno do tego dojsc , przepraszam...
- Masz racje , nie powinno ! Ciagle plulam jadem, no bo co on sobie mysli? Kilka slodkich slow nie ulecza zlamanego serca 
- Kocham Cie , nie chce Cie stracic ... Prosze wybacz mi . Powiedzial i probowal mnie przytulic ale ja odsunelam sie na bezpieczna odleglosc 
- Tylko tyle , bo sie spiesze!. Nadal po nim jechalam ale jak zobaczylam jego mine odrazu lzy cisnely mi sie do oczu, nie chcialam zeby widzial ze nadal mi na nim zalezy wiec odwrocilam sie w strone wyjscia jednak Bill zlapal mnie za reke odwrocil w swoja strone i pocalowal... Najpierw delikatnie , chyba bal sie ze zaraz go walne potem juz namietnie ja nie protestowalam wrecz odwzajemnilam pocalunek. Chcialam jeszcze raz poczuc ten kolczyk, smak jego ust... Po dluzszej chwili sie ocknelam 
- Co Ty wyprawiasz?! 
- To czego oboje chcemy, bo jak bys nie chciala to bys nie odwzajemnila pocalunku. Powiedzial a na jego twarzy zagoscil usmiech maly ale usmiech 
- Nie zblizaj sie do mnie! Nie po tym co mi zrobiles! Powiedzialam, lza splynela mi po policzku Bill chcial ja otrzec ale ja wybieglam z jego domu , w drzwich natknelam sie na Toma ktory nie chcial sie odsunac w skutku czego nie moglam wyjsc ...
- Tom mogl bys sie odsunac ? 
- Pogodziliscie sie ? 
- Nie i nie pogodzimy ! 
- Ale ja Cie kocham! Wykczyczal Bill 
 Tom zaczal isc do srodka wiec ja tez musialam sie cofnac, Bill obja mnie ale ja sie wyrwalam i wybieglam z ich domu oni wybiegli za mna, stalam na drodze i uslyszalam tylko jak obaj krzyczal 'Uwazaj!!!' A potem zrobilo mi sie czarno przed oczami i upadlam.
 Obudzilam sie w szpitalu, na krzesle siedzial Bill, jak tylko zobaczyl ze sie ocknelam podbiegl do mnie a Tom zawolal lekarza
- Co sie stalo? Zapytalam z trudem 
- Potracil Cie samochod ... Powiedzial smutno Bill 
- Jak to ?? 
- No wybieglas z naszego domu i pobieglas na droge a ten koles nie zdazyl do konca zachamowac ... W tym momecie wszedl lekarz, zaczal pytac jak sie czuje i w ogole potem powiedzial ze nie mam zadnych powaznych urazow oprocz zlamanej reki i malego wstrzasnienia mozgu, ale to nic groznego. Podal mi leki i prosil zeby Bill i Tom opuscili sale gdyz musze odpoczac. Bill dal mi buziaka w policzek i wyszedl wraz z Tomem. Nie wiedzialam co sie stalo , znaczy wiedzialam ale nie moglam zrozumiec. Mialam mentlik w glowie.
  Zasenalm nawet szybko, rano jak sie obudzilam zobaczylam moja mame z tata. Odrazu zaczeli mnie sciskac 
- A co wy tu robicie ? Mieliscie byc na urlopie ...
- No toc musielismy przyjechac jak tylko Bill powiedzial ze potracil Cie samochod, a wlasnie gdzie on jest ? 
- Kazalam mu isc do domu. Sklamalam ale wyglada na to ze mama nie wie ze sie rozstalismy. I mam nadzieje ze tak zostanie bo na tyle ile ja znam to bedzie mnie na sile sfatac albo z Billem albo z pierwszym lepszym - A mowil cos jeszcze? Jednak wolalam byc pewna 
- Tak , ze przyjdzie po poludniu ... Jak sie czujesz ? 
- Lepiej niz wczoraj ... Pogadalismy jeszcze chwile po czym przyszedl Bill 
- Hej mala , jak tam ? Powiedzial i pocalowal mnie w policzek 
- Dobrze , dzieki ... Odpowiedzialam Bill przywital sie z moimi rodzicami ...
- Mamo wy naprawde mozecie wracac, nic mi nie jest ! Powiedzialam gdyz wiedzialam ile rodzice czekali na ten wyjazd a teraz to ...
- O nie! Nie zostawimy Cie tu samej . Powiedzial moj tata 
- Ale jak to samej ? Przeciez mam Billa . Powiedzialam i na niego spojrzalam ten odrazu jak by sie ocknal
- No wlasnie , ja sie nia zajme. Powiedzial ochoczo , a ja tylko popatrzylam na rodzicow
- Hmmm , ale na pewno ? 
- Tak tato! Na pewno . Jak teraz wyruszycie to dolecicie za jakies 3 godziny . Powiedzialam, chcialam zeby jak najszybciej wyjechali z niemiec hehe. O dziwo pozegnali sie ze mna i ... Wyjechali o.O hehe 
- Dzieki Bill , nie chcialm im sie tlumaczyc co do rozstania. A juz tymbardziej psuc im wyjazd ...
- To oni nie wiedza ? Spytal Bill i posmutnial. Chyba naprawde wiezyl ze ja chce znowu z nim... Ale ja nie moglam , to za szybko...
- Bill , ja ... 
- Nic nie mow. Rozumiem ... Potrzeba Ci moze czegos ? 
- Nie dzieki. Powiedzialam i sie do niego usmiechnelam. Bill posiedzial jeszcze chwile, pogadalismy troche, wlasciwie to o niczym. Ale glupio tak siedziec w ciszy, potem Bill pojechal bo musial zalatwic cos na miescie a do mojej sali wparowal Tom hehe
- No hej mala . Jak tam ? 
- Czesc , dobrze a u ciebie? 
- Nom u mnie tez , jak reka ? 
- Lepiej niz glowa ktora ciagle boli hehe. Pogadalismy z Tomem jeszcze chwile, mi zachcialo sie do lazienki jednak jak wstalam to zakrecilo mi sie w glowie. Zrobilo czarno przed oczami i BUM zemdlalam 
Jak sie ocknelam Tom nadal siedziel przy mnie , zapytal sie jak sie czuje i w tym momecie wszedl lekarz 
- Doktorze co z nia ? Zapytal Tom 
- Juz wsystko dobrze , to sie zdarza w ciazy . Jak tylko uslyszalam ostatnie slowo oslupialam, zreszta nie tylko ja bo Tom tez 
- W , ciazy ... ? Zapytalam glos mi drzal 
- A to pani nie wie , myslalem ze wie bo to juz 3 tydzien. Pielegniarka miala powiadomic od razu po wypadku ze z dzieckiem nic sie nie stalo. Dziwne ze tego nie zrobila ? 
- Ale jak to w ciazy ? Ja nie moge byc w ciazy ?! Powtarzalam ciagle po wyjsciu doktora 
- Rozumiem ze  Bill nie wie... Niby to zapytal niby powiedzial sam do siebie Tom 
- I sie nie dowie ! Rozumiesz , nie dowie ?!! 
- Ale Vik musisz mu powiedziec ! To jego dziecko ! 
- Nie Tom ! Ja je usune, nie mam zamiaru wychowywac dziecka w wieku 19 lat ! 
-  Oj juz nie przesadzaj bo zdazaja sie wieksze tragedie ! Powiedzial podniesionym tonem Tom
- Tom, obiecaj mi ze NIE powiesz Billowi ?! 
- Ale to jego dziecko ! On musi wiedziec ! 
- Nie Tom ! Sama musze sie z tym uporac, obiecaj mi ze nic mu nie powiesz ? Prosze Cie ?! 
- No okej sama mu to powiesz ! Powiedzial Tom i wyjal telefon 
- Co Ty robisz ? 
- Dzownie do niego 
- Tom nie !! Krzyknelam na co ten schowal ponownie telefon 
- Okej ! Nie powiem mu ale Ty masz obiecac ze NIE usuniesz tej ciazy ?! 
- Tom nie moge tego obiecac ... 
- To ja mu powiem
- Tom prosze Cie !! Ty tez bys niechacial miec dziecka w tym wieku. Wszystko mi sie zawali ! 
- Dobra , ja mu nie powiem tylko Ty ! I to PRZED usunieciem a po drugie nie usuniesz dziecka przez najblizsze 2 miesiace ! Musisz sie zastanowic 
- Tom ja jestem pewna swojej decyzji ! 
- Ja nie mowie ty czekasz ! Okej ? 
- Dobra czekam 2 miesiace a potem usuwam! Tylko nie mow Billowi ! 
- Dobra, ja mu nie powiem ale Ty bedziesz musiala ! 
- Zastanowie sie nad tym a teraz nie obraz sie ale jestem spiaca...
- Okej, juz ide . Papa . Powiedzial i dal mi buziaka w policzek , ja mu tez poczym zasnelam . Nastepnego dnia lekarz powiedzial ze moga mnie wypisac nawet dzis , strasznie sie ucieszylam odrazu sie zgodzilam i zaczelam pakowac. Zadzwonilam do Toma zeby po mnie przyjechal jednak ten nie odbieral no coz mam jeszcze Billa ...
- Hej slonko.
- Czesc , emm Bill ...
- Tak ? Stalo sie cos ? 
- Nie , wszystko dobrze . Tylko mam do Ciebie prosbe ...
- No jasne, mow co jest ? 
- Mogl bys po mnie przyjechac do szpitla bo dostalam dzis zgode na wyjscie ...
- Jasne , juz jade ! Po parunastu minutach juz byl. Dal mi buziaka w policzek na przywitanie i wzial mojal torbe z rzeczami. Poszlismy do samochodu ...
- Dzieki ze zgodziles sie odwiesc mnie do domu 
- Nie ma sprawy, wkoncu nie mozesz teraz byc sama 
- Nic mi nie jest 
- No nie zeczywiscie. Powiedzial spogladajac na moja reke , reszte drogi nie odzywalismy sie do siebie az Bill dojechal , ale zaraz ... Czemu jestesmy pod jego domem ...?
- Emm , Bill ? Zapomniales gdzie mieszkam ? 
- Od teraz mieszkasz tu . Powiedzial zadowolony z zycia 
- Nie Bill , ja nie moge .
- Alez mozesz , gadalem z Tomem. Ucieszyl sie ze nie bedziesz sama 
- Bill ja nie mam nawet swoich zeczy . Probowalam za wszelka cene wybic mu ten pomysl z glowy ale to nic nie dalo 
- To chodz! Pojedziemy po nie. Zamieszkasz z nami do puki Ci sie reka nie poprawi ! Powiedzial ochoczo Bill i zaczal odpalac silnik. Wzielismy moje zeczy i wrocilismy do domu Kaulitzow 
- Hej Tom . Powiedzialam jak weszlam 
- Ooo! Siema mala.! Powiedzial i podszedl do mnie. Dal mi buziaka w policzek i podal reke Billowi 
 - Emmm , to gdzie bedzie moj pokuj ? Zapytalam nie pewnie 
- Jak dla mnie to mozesz spac ze mna ale nie sadze ze chcesz ... Wiec mozesz byc w pokoju goscinnym. Sama wiesz ze jest duzy, powinien Ci wystarczyc 
- Dzieki chlopaki. To ja pojde do " siebie ". Powiedzialam poczym chcialam wziasc walizki, oczywiscie nie udalo mi sie to bo bylo ich kilka w dodatku ciezkie a jedna reka ich nie udzwigne. Chlopaki odrazu podbiegli mi pomoc ...
- No co Ty robisz?! Nie mozesz dzwigac ciezkich zeczy ! Powiedzial lekko wkurzony Tom ... No tak on wie o ciazy 
- Skarbie tzeba bylo powiedziec ... Powiedzial Bill i wraz z Tomem poszli do od teraz juz mojego pokoju  
 Rozpakowalam sie a potem zeszlam na dol, blizniacy juz tam siedzieli 
- O Viki, wlasnie mielismy patrzec na film. Przylaczysz sie ? Zapytal ochoczo Tom 
- A jaki ? 
- A na jaki masz ochote ? 
- No nie wiem. Jak na razie to jestem strasznie glodna ...
- A na co masz ochote ? Zapytal Bill wstajac i idac w strone kuchni 
- Na ogorki kiszone z kapusta i grzybami. Powiedzialam oboje spojrzeli sie na mnie jak na idiotke, po chwili Tom zaczail ze jestem w ciazy 
- Emm , na pewno ? Zapytal zdziwiony Bill 
- No tak ! Powiedzialam radosna hehe 
- No okej, w takim razie Tom pojdzie do sklepu bo nie mamy grzybow. Powiedzial Bill patrzac na Toma z usmiechem 
- A nie moze byc bez grzybow ? Zapytal Tom 
- Nie ! Mam na nie straszna chcice ... Hehehe 
- No okej, zaraz bede. Powiedzial i pojechal, ja zostalam sama z Billem
- Jak reka ? 
- Dobrze, wkurza mnie ten gips bo zawygodny to on nie jest heh.
- Wierze, to moze pojdziemy do salonu, no chyba ze wolisz byc w kuchni 
- Mozemy isc , tylko zrobie sobie herbate, okej ? 
- To Ty idz, a ja Ci zrobie 
- No okej. Powiedzialam i poszlam do salonu...
 Bill przyszedl podal mi herbate i usiadl obok mnie. Ja wzielam lyk napoju ale zrobilo mi sie nie dobrze i pobieglam do lazienki... Bill pobiegl za mna pytajac co sie stalo a ja zwymiotowalam ... 
- Ej skarbie, co jest ? Spytal Bill w tym czasie do domu wszedl Tom 
- Nic, naprawde to nic takiego. Powiedzialam i poszlam w kierunku Toma, wzielam od niego grzyby z zamiarem zrobienia sobie kanapek
- Viki, nie to zeby cos ale przed chwila zwymiotowalas i teraz chcesz jest ogorki z kapusta i grzybami ...
- Tak, mam na nie ochote. A co do zwymiotowania to juz Ci mowilam ze to nic takiego. Powiedzialam i uszykowalam sobie kilka kanapek, zjadlam ale nadal bylam glodna az Bill sie zdziwil ze AZ tyle jem no ale co ja na to poradze ze jestem w ciazy ... Tez tego nie planowalam ...
 Jak skonczylam jesc zaczelismy ogladac film, w pewnym momecie tak sie przestraszylam ( to byl horror ) ze wtulilam sie w Billa prawie wgniotlam go w oparcie kanapy hehe 
- WoW kotku, nie boj sie to tylko film. Powiedzial Bill obejmujac mnie 
 Ja sie troszke odsunelam pozwalajac mu normalnie oddychac hehe bo wczesniej nie mogl. I spojrzalam na film, a z moim ,,szczesciem" trafilam na moment jak sztraszne cos wyskakuje przed ekran, zaczelam krzyczec xD i oczywiscie ponownie wyladowalam "w" Billu, znaczy tak sie wniego wcisnelam hehe 
- Emm...Teraz to mnie zgniatasz. Powiedzial przyduszonym glosem
- Oj , nie chcialam. Ale to ,bylo straszne ... Hehe 
 Po filmie poszlismy do kuchni cos zjesc. A przez to ze jestem w ciazy mialam podwojny apetyt na szczescie Bill o nic nie pytal czy cos a Tom i tak wie o co chodzi ...
- Dobra chlopaki , nie wiem jak wy ale ja to padam ze zmeczenia. Dobranoc
- Dobranoc mala. Powiedzial Tom i poszedl gdzies zostawiajac mnie sam na sam z Billem 
- Dobranoc. Powiedzial Bill i przyblizyl swoje usta do moich, ja sie jednak odwrocilam. Nie moglam ... To za szybko 
- Bill ... Co ty ...? 
- Przepraszam, nie moglem sie powstrzymac... Jak bys czegos potrzebowala to przyjdz do mnie. A jak bym spal to mnie poprostu obudz. Powiedzial i sie usmiechnal
- Dzieki Bill. Powiedzialam i dalam mu buziaka ale w policzek, a nastepnie poszlam do siebie. Wzielam szybki prysznic i szybko do cieplego lozeczka 😊 
 Zasnelam dosc szybko, ale zaczal mi sie snic ten horror tylko ze w moim snie to ja zabijalam Billa i Toma... Masakra . Przestaszylam sie i to bardzo, sprobowalam znowu zasnac ale sie za bardzo balam xD 
 Stwierdzilam ze pojde do Billa, otworzylam drzwi od jego pokoju a on... On nie spal i z jednej strony to dobrze bo nie musze go budzic a z drugiej to co on jeszcze robi hehe 
- O Viki, potrzebujesz czegos ? Zapytal tak jakby zmartwiony
- Sluchaj bo po tym horrorze nie moge spac, mogla bym spac dzis z toba ? 
- No jasne ! Powiedzial ochoczo - Szczerze mowiac wiedzialem ze tak bedzie hehe 
- A skad ? 
- No toc znam Cie hehe, zawsze po horrorze nie moglas sama zasnac, ale i tak chcesz je ogladac 
- No tak hehe... Usmiechnelam sie, podeszlam do lozka Bill zrobil mi miejsce. ( Mmm jaki on Sexy w samych bokserkach ) polozylam sie obok tylem do niego a on objal mnie jednal reka. Nie przeszkadzalo mi to, wrecz przeciwnie. Dzieki temu sie nie balam xD 
 Rano do pokoju wtargnal Tom... Glupia sytuacja, ja leze na klatce Billa a on mnie obejmuje
 - Ojj, sory. Myslalem ze Bill jest sam hehe. Powiedzial i usmiechnal sie od ucha do ucha 
- No jak widac nie jestem wiec Ty juz mozesz opuscic moj pokuj. Powiedzial czarny do brata 
 Dredziarz wyszedl z bananem na buzi a ja praktycznie spalilam cegle 
- Sory za to ... 
- Toc to nie twoja wina hehe . Powiedzialm do Billa i sie lekko usmiechnelam 
 Wyszlam z lozka i poszlam do siebie na drodze spotkalam Toma ...
- Jak minela noc ? 
- Normalnie
- No powiedz nie badz taka . Powiedzial z bezczelnym usmiechem
- Tom, do niczego nie doszlo! Poprostu w nocy balam sie po tym horrorze i poszlam do Billa bo sama nie moglam zasnac. I sam wiesz ze po horrorze tak mam ! 
- Taaaa, jasne hehhee 
- Nie wkurzaj kobiety w ciazy. Powiedzialam grozac mu palcem 
- No okej, zalozmy ze do niczego nie doszlo ... Hehe 
- Ughh , nie da sie z Toba gadac . Powiedzialam i poszlam do pokoju sie ubrac bo bylam tylko w pizamie ( czyli spodenkach i bokserce hehe ) 
 Zeszlam na dol, Bill juz tam byl. Zrobil jajecznice mmmmmmmniam 
 Zjedlismy bylo pyszne ja jak zwykle chcialam jesc za dwoch hehe 
 - To co dzis robimy ? 
- Wy robcie co chcecie ja musze do lekarza 
- Czemu ? Cos Ci sie stalo ? Boli Cie cos ? Pytal panicznie Bill 
- Nie , ide na wizyte kontrolna do ginekologa ...  W sumie to nie sklamalam bo to byla wizyta kontrolna u ginekologa ale chodzilo o ciaze ...
- Aha, isc z Toba ? Zapytal Bill ,Tom sie odrazu usmiechna . No tak Bill mial na mysli zeby isc i potrzymac za reke wrazie czego a Tom ... Hmm Tom jak to Tom mysli tylko o jednym hehe 
- Nie, to tylko wizyta kontrolna hehe. A wy co macie w planach ? 
- Musimy isc do studia , ale postaramy sie przyjsc jak najszybciej. Powiedzial i usmiechnal sie Bill 
- A Ty na ktora idziesz ? Zapytal Tom 
- Za poltorej godziny
- No to dobrze sie zlozylo, podwieziemy Cie 
- Nie trzeba, zamowie taksowke . Powiedzialam i uslyszalam dzwiek mojej komorki...
- Halo 
- Dzien dobry, dzwonimy powiadomic ze zdjecia do sesji beda przyspieszone i zaczynajal sie jutro ... Jak tylko to powiedziala odrazu sie zezloscilam ale lzy same zaczely leciec. Zucilam komorke na zieme, najwyzej sie rozwali ... Pobieglam na gore, chlopaki od razu pognali za mna 
- Ej mala, co sie stalo ? Zapytal zatroskany Bill 
- Nic, odejdz!! 
- No powiedz, toc widzimy . Tu Tom 
- Przed wypadkiem podpisalam kontrakt o prace dla H&M i mialam zaczac za 3 dni, kompletnie zapomnialam a oni zadzwonili ze sesja jest jutro. Teraz to nie zdaze zdjac gipsu wiec wlasnie stracilam kontrakt !!! Powiedzialam zaplakana bo straaasznie mi na tym zalezalo
- Nie placz, otworz drzwi i cos wymyslimy ...
 Otworzylam i odrazu sie do nich przytulilam, pocieszali mnie chwile i potem oddzwonilam i powiedzialam jaka jest sytuacja. Niestety rozwiazalismy umowe, teraz musze szukac czegos innego ... No nic musze sie pozbierac, i przygotowac bo spuznie sie do ginekologa 😕 
 Pojechalismy , po wizycie poszlam na male zakupy dostalam tez wyniki ze ciaza jest w pozadku itp, na zakupach zeszlo mi sie ze 2 godziny hehe. Potem pojechalam do domu, chlopakow jeszcze nie bylo wiec postanowilam sie wykompac walnelam torebke z wynikami na kredens w korytarzu. Jednak gdy wyszlam z kapieli zalowalam ze wynik byl w widocznym miejscu ...
 - Co to jest ?!  Spytal zdenerwowany Bill, ja tylko patrzylam  to na niego to na Toma - Odpowiesz mi z laski swojej ?!! Krzyczal na mnie Bill, a ja stalam jak wryta z przerazonymi oczami. Totalnie nie wiedzialam co zrobic 
 - Ona jest w ciazy ! Wkoncu wydar sie Tom
- A Ty skad wiesz ?! 
- Bylem z nia w szpitalu jak lekarz jej to mowil... 
- Czyje to dziecko ?! 
- Twoje !! Wkoncu cos z siebie wydusilam - Ja to nie Ty, ja bym Cie nigdy nie zdradzila!! Darlam sie z lzami w oczach 
- To czemu ja kurwa nie wiem o tym ze bede mial dziecko ?!! 
- Teraz juz wiesz , i nie krzycz na mnie ! 
- Czy Ty w ogole zamierzalas mi o tym powiedziec ?!! 
- Na poczatku nie, ale potem obiecalam Tomowi wiec tak, mialam zamiar!
- Kiedy !!?
- Przed usunieciem 
- Usunieciem ?! Ty chyba sobie zartujesz 
- NIE ! Nie mam zamiaru zmarnowac zycia sobie jak i Tobie ! Mam 19 lat , Bill! Nie chce miec dziecka w tym wieku! A poza tym Ty jestes slawny , masz zespol itp wiesz jak dziecko Ci zaszkodzi ! Usuwam je , przepraszam Tom ale ja musze...
- Oooo nie ! Nie usuniesz tego dziecka. Wkoncu jest to tez moj problem a ja zawsze ponosze konsekwencje za swoje czyny , rozumiesz ?! Nie masz PRAWA usunac tego dziecka !!! Co Ty w ogole sobie myslalas ?! Ze co podejdziesz do mnie powiesz ze usuwasz NASZE dziecko i wszyscy beda happy ?!
- To moje zycie ! Przerwalam mu 
- Bedziesz zalowac swojej decyzji do konca zycia ! Kontynuowal Bill nie zwazajac na to co przed chwila powiedzialam - A poza tym jest to tez moje dziecko wiec nie mozesz podjac sama decyzji! Nie usuniesz go ! Krzyczal Bill, a ja nagle zemdlalam. *Chlopaki odrazu przeniesli mnie na sofe* 
 Obudzilam sie, otworzylam oczy i zobaczylam ze moja glowa znajduje sie na kolanach Billa a nogi na kolanach Toma 
- Co sie stalo ? Ledwo spytalam 
- Jezu, Viki . Martwilismy sie o Ciebie nic Ci nie jest ? Tu Bill 
- Nie chyba nie. Boli mnie glowa i ... Brzuch 
- Jedziemy do szpitala ! Zakomunikowal Bill 
- Nie , nie trzeba . To przez stres ...
- Przepraszam nie powinienem krzyczec. Powiedzial Bill i spuscil glowe 
- Nie Bill, miales prawo. Wkoncu to twoje dziecko ...
- Czemu chcesz je usunac ? Zapytal spokojnie 
- Bill, nie zniszcze nam zycia. A poza tym dziecku tez nie chce go zniszczyc... No jak by to wygladalo ? To nie moze sie udac
- A wlasnie ze moze ! Prosze cie, nie usuwaj go ! Powiedzial Bill i mnie przytulil 
- Bill... Ja juz sama nie wiem. Oboje mamy po 19 lat, Ty masz zespol a ja jestem modelka. Jestesmy zamlodzi na dziecko... 
- Nie jestesmy! Wszystko sie ulozy, zobaczysz, zajme sie wami 
- Latwo powiedziec ...
- Prosze Cie, nie rob tego 
- Okej, przemysle to jeszcze raz... A teraz ide sie przejsc
- Isc z Toba ? 
- Nie Bill, chce isc sama. Musze pomyslec...
 Powiedzialam i wyszlam, szlam i szlam az wkoncu czulam jak ktos mnie obserwuje odwracalam sie pare razy ale nikogo nie widzialam. Postanowilam wrocic do domu 
- Jak sie czujesz? Tu Tom
- Dobrze, a Ty? 
- Napewno lepiej od Ciebie hehe. Co bedziesz teraz robic ? 
- Nie wiem a Ty ? 
- Mialem zamiar isc do clubu...
- Jej ja tez chce! Wieki nie bylam w clubie. Najgorzej ze mam ten gips
- A kiedy Ci go zdejmuja ? 
- Ej ! Juz jutro ! Powiedzialm cala w skowronkach 
- Wiec jutro zabieram Cie do clubu. Pasi ? 
- Pasi ! Hehe 
 Pogadalam jeszcze chwile z Tomem i poszlam sie wykompac 
- A Billa jeszcze nie ma ? 
- Nie ...
- A tak w ogole to gdzie on jest ? 
- Pojechal cos zalatwic
- Emm, o 21 ? 
- Nom. Hehe 
- Dobra mniejsza z nim, jestem zmeczona i strasznie glodna. Wkurza mnie to ! Zaraz bede wygladac jak wieloryb. Powiedzialam przez zeby a Tom cisna ze mnie pompe hahah 
- Nie smiej sie Tom !! Powiedzialam i zucilam w niego poduszka 
- Ej, za co to ?! Hahaha 
- Nie powinno Cie to bawic haha. Sama sie smaialam z tego co mowie xD 
- Dobra, dobra. Idz spac, zmeczona bylas. Powiedzial i dal mi buziaka w policzek na dobranoc
- No oki, dobranoc 
- Paa
 Obudzilam sie okolo 12 hehe, zeszlam na dol ale chlopakow nie bylo. Wisiala tylko kartka na lodowce " Jestesmy w studio, nie wiemy o ktorej bedziemy.   Ps.zjedz kanapki :) " 
 Zjadlam te kanapki hehe i poszlam zadzwonic do mojej przyjaciolki Eweli. Gadalysmy z godzine potem ona musiala isc, pojechalam do szpitala na zdjecie gipsu ( wkoncu ) 
Jak przyjechalam do domu chlopakow nie bylo, zjadlam i te okropne mdlosci... Zwymiotowalam ^~^ 
- Czeeeeeeeeesc! Powiedzial zadowowlony Tom
- No heeej. Jak tam ? Zapytalam i dalam chlopakom buziaka w policzek
- Dobrze, a u Ciebie? Powiedzial Bill i poszedl do kuchni 
- Tez... To co, dzis zabieracie mnie do clubu! Walnelam odrazu 
- No ba ! Powiedzial Tom 
- Jak to ?! Zapytal dziwnie Bill 
- No co "jak to" ? Wieki nie bylam w clubie a dzis zdjeli mi gips.
- No ale jestes w ciazy ! Kontynuowal sprzeczke Bill
- No i ...?! To ze ide do clubu nie oznacza ze musze cos pic. Choc nie ukrywam, napila bym sie hehe 
- Nawet o tym nie mysl! Powiedzial podniesionym glosem Bill 
- Ale o co Ci chodzi ? Okres masz czy co ?! Ja ide do clubu z wami czy bez was ! 
- Nigdzie nie idziesz ! Musisz uwazac na dziecko
- Jak mi jest dobrze to dziecku tez ! Powiedzialam i spojrzalam na Toma ktory zaczal sie smiac ... No tak powiedzialam ze "jak jest mi dobrze" haha i Tom skojarzyl to sobie z ... LoL
- Dobra, idziemy na godzine MAX i nie masz prawa tknac jakiegos piwa, drinkow itp ! 
- Dobra , Jezu. Przestan sie pruc! Powiedzialam zla i poszlam na gore. No bo co on sobie mysli, nie bedzie mi mowil co moge a czego nie ! 
 
 Uszykowalismy sie do clubu. Obowiazkowo szpilki, do tego tunika z duzym dekoltem pod spod rajstopy w kolorze skory zeby mi zimno nie bylo i lecimy hehe
- WoW. Wydusil z siebie Tom jak mnie zobaczyl
- Ty chyba nie masz zamiaru tak isc ?! Prul sie Bill
- A wlasnie ze mam! Zrobisz mi cos ? 
- Przebiez sie albo nie idziesz ! 
- No niby czemu nie moge tak isc ?! Jezeli przez to ze jestem w ciazy to usuwam to dziecko! W sumie i tak mam zamiar je usunac wiec ...
- Dobra , chodz juz ! Burknal Bill i poszedl w strone taxowki
 W samochodzie tylko zucalam mu grozne spojrzenia, dojechalismy i zajelismy sofe. Tom przyniosl piwo i ... Soczek ?!  Spojrzalam na niego dziwnie...
- No Ty chyba nie myslalas ze dam Ci piwo ? Zapytal ironicznie
- Tak. Tak wlasnie myslalam ! Powiedzialam nadonsana i poszlam na parket, zaczelam tanczyc. Najpierw sama potem jakis koles sie do mnie przystawil, bylo okej do poki nie zaczal wedrowac rekami po mojej pupie. Odrazu go zostawilam i poszlam na drugi koniec clubu.
 - Jak sie bawisz ? Uslyszalam jakis glos za mna 
- Dobrze , a Ty ? Spytalam sie wysokiego bruneta 
- Tez, ale zawsze mozna lepiej. Powiedzial patrzac mi w oczy 
- Co masz na mysli ? Spytalam z usmiechem 
- Zatanczysz ? 
- Jasne. Powiedzialam i poszlismy potanczyc, ledwo zaczelismy i piosenka sie zmienial na wolna... No wiec przylepilam sie do mojego partnera ale zaraz zostalam oderwana 
- Odbijany. Powiedzial Bill i przyciagnal mnie do siebie, nic mi nie zostalo jak przylepic sie do niego hehe. 
 Potanczylismy jeszcze troche ale mi zachcialo sie do lazienki 
- Bill, zaraz wroce. Ide do lazienki
- Okej , lec. Powiedzial z usmiechem 
 Poszlam do lazienki no i jak mialam wychodzic to moja dziewczenca natura sie obudzila i odrazu zaczelo sie poprawianie wlosow makeup itp hehe. Gorzej bylo jak wyszlam ... Bill stoi z jakas laska i flirtuje z nia w najlepsze ! No nieeee i on mowi ze chce do mnie wrocic ?! Ale zaraz ... Oni sie kurwa caluja !!! Podeszlam do nich i dalam mu w twarz
- Jak mogles. I Ty mowisz ze chcesz do mnie wrocic ?!
- Kochanie, to nie tak ...! 
- A jak ?! Niby sie nie calowales z ta dziwka ?!! Powiedzialam i wskazalam palcem na cycata blondyne 
- Wypraszam sobie ! Nie jestem dziwka ! Powiedzialam nadasanym glosem ( typowa blondi ) 
- Jak Ty masz byc ojcem mojego dziecka ?!! Odwal sie ode mnie !! Powiedzialam i nie zwazajac na to ze Bill chcial cos powiedziac poszlam do barku
 - Piwo prosze.! Powiedzialam wsciekla. Okej jestem w ciazy wiec to nie dobrze ze pije ale i tak usune to dziecko.  Wypilam jednego potem drugiego i gdy chcialam zamowic 3-ego podszedl Tom uschhh
- Co Ty robisz ?! Powiedzial odciagajac mnie od baru 
- Ja czy Twoj jebany brat !! 
- Czego by nie zrobil Tobie nie wolno pic !! Jestes w ciazy , dziewczyno ogarniej sie !! 
- Ja ?! Ja mam sie ogarnac ! A Twoj brat to moze sie calowac z innymi na boku.?! 
- Jak to ? 
- Tak to ! Powiedzialam i wyszlam z baru, zamowilam taxi i gdy mialam wsiadac Bill mnie zatrzymal ...
- Zostaw mnie , idz do tej kurwy ! 
- Ale to nie tak , prosze daj mi to wytlumaczyc ! 
- Tu nie ma czego tlumaczyc ! Sytuacja byla jednoznaczna, wez spierdalaj co ?! Powiedzialam wsiadlam do taxi i pojechalam w strone mojego domu 
 Bill do mnie wydzwanial ale ja mialam wyjebane a w ogole to  poszlam spac xD 
Nastepnego dnia Bill jak zwykle wydzwanial potem pszyszedl do mnie do domu ale udawalam ze mnie nie ma i chyba uwierzyl. Troche teraz mi go szkoda bo razem z Tomem pisali sms-y ze sie martwia, gdzie jestem ( bo wknocu nie wiedza hehe ) , zebym oddzwonila i takie tam 
 Okolo 14 postanowilam odpisac Tomowi ze "i'm fine, leave me alone !" na co on mi ze Bill sie martwi i zaluje tego co wczoraj bylo i zebym wrocila do nich do domu.
Nie chcialam sie z nimi spotykac ale niestety musze bo wlasciwie wszystkie zeczy mam u nich :/ wiec do nich pojechalam 
- Viki ! Wszystko dobrze ? Gdzie bylas ? Jezu ale sie martwilismy ! Nawijal Bill
- Akurat Ty jestes ostatnia osoba ktora chce teraz widziec ! Wiec zejdz mi z oczu , przyszlam tylko po swoje zeczy ! 
- Prosze Cie zostan ! To dla mnie nic nie znaczylo... Przyzekam ! 
- To jak ja sie z kims przespie i powiem ze to dla mnie nic nie znaczylo uwierzysz i wybaczysz ?! Wez nie rozsmieszaj mnie ! Powiedzialam i poszlam na gore po zeczy, wtedy od razu Tom wkroczyl do akcji i zaczal mnie namawiac zebym zostala ale tak latwo nie ma! Wzielam zeczy i wrocilam do siebie, chuj mnie Bill ! Co on sobie mysli ?! 
 Nastepnego dnia siedzialam wlasciwie caly czas w salonie ogladajac telewizje. Wkoncu zadzwonila mama pytajac jak tam i w ogole. Potem oznajmila ze wroca za jakies 3 dni, co nie jest mi do konca na reke bo nie chce jej mowic o zerwaniu a juz tym bardziej o ciazy ! Przegladalam gazete i zobaczylam ze szukaja modelki do reklamy ciuchow, placa z gory. Niby kase mam ale dodatkowa zawsze sie przyda hehe. Zadzwonilam i spytalam sie czy maja juz kogos, na szczescie jeszcze nikogo nie maja wiec jutro ide na spotkanie. 
 * nastepny dzien * 
 Wstalam rano bo przeciez casting. Jak zwykle poranne mdlosci -.- Zjadlam przygotowalam sie do castingu i gdy juz mialam wychodzic z domu z ziemi wyrosl Bill 
- Mozemy pogadac? Zapytal zbitym glosem 
- Spiesze sie ! Powiedzialam i zakluczylam drzwi
- A gdzie idziesz ? Jak mozna wiedziec ...
- Na casting.
- Podwiezc Cie ? 
- Nie trzeba, pojade sama.
- Nie powinnas prowadzic samochodu w ciazy.
- Nie bedziesz mi mowic co powinnam a czego nie !!  Powiedzialam i wsiadlam do swojego samochodu. 
 
 Dostalam ta robote zdjecia zaczynaja sie juz jutro ! A rodzice niedlugo przyjezdzaja ... Co by tu zrobic ? ...  Juz wiem ! Hehe . 
Postanowilam wynajac mieszkanie, dzieki temu rodzice nie dowiedza sie ze rozstalam sie z Billem i mama nie bedzie mnie sfatac. Nie dowie sie tez ze jestem w ciazy a Bill moze w koncu sie odwali ! 
 Na drugi dzien zrobilam ta sesje do reklamy, i szukalam mieszkania jak bylam na miescie spotkalam Toma. Pogadalam z nim chwile ale musialam isc bo nadal nie znalazlam mieszkania. ( Tom oczywiscie nie wie ze szukam bo by powiedzial do Billa ) 
 Po 2 godzinach wreszcie znalazlam mieszkanie ( w bloku oczywiscie ) nawet duze jak dla mnie hehe potem dostalam sms-a od Billa zeby sie spotkac. Nie odpisywalam, jednak po kilku sms-ach i nie odebranych polaczeniach oddzwonilam 
- Kiedy sie wreszczie ode mnie odczepisz ?!
- Mozemy sie spotkac ? Prosze Cie ja Cie kocham ! 
- Po co mamy sie spotykac ? Nic juz nas nie laczy!
- Usunelas ? Zapytal , glos mu drzal 
 Nie odpowiadalam przez chwile, jak bym powiedziala ze usunelam to na zawsze bym sie go pozbyla jednak nie lubie klamac 
- Usunelas ?! Teraz juz byl zly 
- Tak !! Odpowiedzialam, sama nie wiem czemu. Ale chyba naprawde usune jak najszybciej
 Bill nie odpowiadal przez dluzszy czas a potem sie rozlaczyl, no wkoncu sie odczepi pomyslalam. Jednak nie mialam racji, zaraz po nim zadzwonil Tom i urzadzil mi awanture, wiec postanowilam sie z nim spotkac. Jednak spotkanie nie poszlo za dobrze ... 
- Czemu to kurwa zrobilas ?!!! 
- To moje zycie ! 
- To bylo dziecko Billa
- Kiedys mi podziekuje. Jak tylko dotrze to do niego ze tak bedzie dla wszystkich lepiej ! 
- Chyba tylko dla Ciebie ! Myslisz tylko o sobie! Wiesz jak on to teraz przezywa , a po za tym zobaczysz ze jeszcze bedziesz tego zalowac! 
- Nie dzyj sie na mnie w moim domu ! Powiedzialm bo naprawde nie lubie jak ktos sie na mnie drze
- Jak mam sie nie drzec po tym co zrobilas ?!! Czy Ty w ogole myslisz ? Zabilas dziecko ! Jestes morderca !! 
 Te slowa mnie zabolaly, mimo ze tego nie zrobilam. W tym tez momecie wszedl Bill ktory najprawdopodobniej slyszal wieksza czesc naszej klotni. 
- A Ty co tu kurwa robisz ?! Powiedzialam zaplakana
- Zabilas mi dziecko chyba mam prawo cos powiedziec ! Wydarl sie na mnie. Jeszcze nazwal mnie morderca, w tym tez momecie zrobilo mi sie strasznie slabo poczulam bol w okolicach podbrzusza ... I BUM zemdlalam 
 Obudzilam sie w szpitalu, Bill z Tomem siedzieli przy moim lozku.
- Gdzie ja jestem ? 
- Tom wolaj lekarza ! 
 - Jak sie pani czuje? Zapytal koles w fartuchu
- W glowie mi sie kreci i podbrzusze mnie boli ...
- Mam dla panstwa zla wiadomosc ... Powiedzial lekarz patrzac na mnie i na Billa - Wasze dziecko nie przezylo ...
- Coo ? Jakie dziecko ? Toc mowilas ze usunelas ! Dziwil sie Bill, ja za to siedzialam cicho i nie wiedzialam co myslec. Mialam mentlik w glowie ...
- Doktorze jak to sie stalo ? Zapytal zmieszany Bill 
- Wyglada na to ze pana zona miala za duzo stresu w ostatnim czasie. Powiedzial i poszedl do innych pacjetow 
- To moja wina ... Powiedzial do siebie Bill 
- Nie Bill, to prze ze mnie . Powiedzial Tom - Gdybym wtedy na nia nie krzyczal...
- Ja tez na nia krzyczalem ... ! Powiedzial Bill i walna reka w sciane az poleciala mu krew, jednak on sie tym nie przejmowal byl zly na siebie za to - Czemu mnie oklamalas ?! Przezucil zlosc na mnie 
- Zebys sie wreszcie ode mnie odwalil ! A poza tym i tak mialam to zrobic zaraz po rozmowie z toba! Powiedzialam mimo ze to nie prawda. Jednak nie chcialam zeby sie obwinial
 Przez chwile panowala cisza. Probowalam unikac spojrzen chlopakow, w koncu Bill wzial kurtke i wyszedl wsciekly z sali, Tom zucil mi tylko zlo wrogie spojrzenie i tez wyszedl ... No i mam czego chcialam, Bill sie odwalil. Ale nie czuje sie szczesliwa tylko jak bym stracila cos bez czego nie moge zyc... Po dluzszej chwili rozmyslen wkoncu zasnelam 
 Nastepnego dnia wrocilam do siebie a tam ... Rodzice ! Masakra jakas, zaczeli sie pytac gdzie bylam i w ogole powiedzialam ze u Billa. Nie mialam nawet sily by udawac ze wszystko jest w porzadku powiedzialam ze przyslam tylko po zeczy bo teraz mieszkam z Billem i ze wpadne jutro bo jestem zmeczona i oni pewnie tez. Wzielam walizke i wyszlam ...
 Tylko ze co teraz ? Wiem ! Pojde do tego kolesia po klucze od mieszkania, tylko zebym mogla je juz odebrac ...
 


 Udalo sie hehe. Dal mi klucze wiec wprowadzilam sie, nie mialam sily na nic. Dobrze ze w mieszkaniu  byla juz sofa, lozko, tv, wanna itp. 
 Wzielam kapiel i polozylam sie do lozka. Cala noc nie moglam spac, pol nocy myslalam o wszystkim  a drugie pol przeryczalam. Rano jak wstalam wygladalam jak upior ! Podpuchniete czerwone oczy, wlosy sterczaly w kazda strone, czerwone policzki... Tego to nawet kilo tapety nie ukryje. Zadzwonilam do rodzicow ze dzis nie przyjde bo mam zdjecia do reklamy ale jutro jestem wolna. 
 Po poludniu napisalam do Toma 
" hej... " 
" Czesc. " 
" Jestes zly ? " 
" A jak myslisz?" 
" A jak bardzo ? "
" Nie az tak jak Bill ... " 
" Aha ... " 
 I koniec rozmowy , masakra jakas. 
Pod koniec dnia zadzownily dziewczyny ze ida do clubu i czy ja tez chce. Odmowilam bo nie jestem wstanie wyjsc z domu ... Czuje sie okropnie
 Plakalam az wkoncu zasnelam xD Nastepnego dnia przygotowalam sie bo musze isc do rodzicow. Czyli sztuczny usmiech i wchodzimy. " Raz kozie smierc " pomyslalam i weszlam do domu rodzicow 
- Czesc corciu! Usciskala mnie mama z tata i poszlismy do salonu 
- A Bill gdzie ? Zapytala mama
- Emm... Musial jechac do studia. 
- Ale pozniej przyjedzie ? Kontynlowala mama
- A co ja wam nie wystarczam ? Powiedzialam i wymusilam usmiech 
 Pogadalam jeszcze troche z rodzicami i poszlam do siebie 
 Po jakiejs godzinie zadzwonil Tom, odrazu odebralam ...
 - Halo ...
- Czesc, sluchaj nie wiesz moze gdzie jest Bill ? 
- Nie , no skad mam wiedziec ... A czemu ? Stalo sie cos ?!
- Nie, znaczy z godzine temu powiedzial ze idzie do Ciebie teraz nie odbiera telefonow nie wiem co sie dzieje. A on w ogole byl u Ciebie ? 
- Nie, znaczy nie wiem. Bo ja juz nie miszkam u rodzicow ,czekaj zadzwonie do nich... Powiedzialam i sie rozlaczylam. No pieknie jak byl to rodzice juz wiedza o rozstaniu, z drugiej strony po co on do mnie chcial przyjsc ? O.o 
- Hej mamus, byl u was Bill ?? 
- No byl, wiec wytlumacz mi co sie stalo ? 
- Mamo , co Bill mowil ? 
- Gdzie jestes ? Z kim teraz mieszkasz ?!
- Mamo, to jest nie wazne. Wazne jest to co Bill mowil
- Chcial z Toba porozmawiac o rozstaniu, o ktorym nic nie wiem ! 
- Mamo, kiedy on u was byl ? 
- No przed chwila
- Wiesz gdzie poszedl ?!
- Nie, znaczy chcial Twoj adres ale no jak skoro ja sama go nie mam! Mama byla wkurzona hehe 
- Mamo, wyjasnie Ci to pozniej teraz musze znalezc Billa. Pa ! 
 Dzwonilam do Billa z 3 razy ale nic. Po jakis 5 min sam zadzwonil 
- Co ?! 
- Chciales ze mna porozmawiac, wiec ... ? 
- Mozemy sie spotkac ?
- Powiedz gdzie ? 
- Gdzie teraz jestes ? 
 Podalam Billowi adres a po 10 min juz u mnie byl
- Czesc ...
- Hej ... Moge wejsc ? 
 Wposcilam go, siedielismy w ciszy jakies 5 min a potem Bill zaczal
- Przepraszam ...
- Za co ? 
- Za to ze prze ze mnie poronilas ...
- Nie masz za co przepraszac, i tak bym usunela to dziecko ...
- Czemu ? 
- Bill, rozmawialismy juz o tym ... 
 Znowu panowala cisza az zadzwonil moj telefon, to byl Tom. No tak on nadal nie wie co sie z Billem dzieje 
- Halo 
- I co ? 
- Bill jest u mnie 
- Okej , mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. To nie przeszkadzam, pa.
 - Moge sie Ciebie o cos spytac ? Tu Bill
- Jasne ... 
- Czemu nie powiedzialas rodzicom ze zerwalismy ? W koncu sama tego chcialas ...
- Bo zaczeli by sie narzucac, zadawac pytania typu 'czemu' a co najgorsze mama zaczela by mi szukac chlopaka 
- Aha ...
- A czemu pytasz ? 
- Chcialem wiedziec ... Dobra ja juz musze isc, to czesc.
- Pa ...

 Dziwne to bylo, ta cala rozmowa i w ogole. Ale teraz najgorsze bo musze sie tlumaczyc przed mama... Ale zaraz ja mam 19 lat, jestem dorosla. Wiec technicznie moge mieszkac sama i chuj ! 

Tak tez powiedzialam mamie, tylko ze ona nie przyjela tego tak dobrze jak tata xD. No ale bynajmniej jest calkiem okej. Dzis umuwilam sie z Tomem ^.^ tesknie za nim.
 Okolo 14 Tom byl juz u mnie, pojechalismy do kawiarni a nastepnie pospacerowac. W koncu zadzwonil Bill, i Tom musial isc do domu bo Bill nie mogl czegos znalezc. :D 
Ja nie chcialam isc no ale Tom mnie zmusil hehe 
- Czesc ...
- Viki ? Emm , czesc... 
- Bill co chciales ? Tylko szybko... Tu Tom
 No i chlopaki poszli na gore, a ja zostalam sama na dole. Dlugo ich nie bylo wiec postanowilam isc i zobaczyc co robia. Nie wiedzialam w ktorym sa pokoju wiec weszlam do tego ktory mial otwarte drzwi. Czyli pokuj Billa
Jak weszlam to oslupialam, i nie chodzi o balagan i ciuchy ktore walaly sie po calym pokoju gdyz to jest norma u Billa xD chodzilo o to ze nie wyrzucil naszych zdjec. Podeszlam do szafki nocnej na ktorej stalo jedno z nich i lza poplynela mi po policzku. *Wzielam jedno zdjecie* 'To zdjecie zrobilismy dokladnie w tedy jak Bill zapytal czy chce z nim chodzic'. I druga lza poplynela, potem podeszlam do biurka na ktorym stalo tylko moje zdjecie, odrazu wszystko wrocilo. Kazde wspomnienie, te dobre i te zle
- Co Ty tu robisz ?! Uslyszalam glos, natychmiast zostawilam zdjecie i sie odwrocilam
- Szukalam was...
- No to jak widzisz nas tu nie ma ! Bill chyba byl zly
- Gdzie Tom ? 
- Na dole. Czeka na Ciebie !
Zaczelam isc w strone drzwi w ktorych stal Bill, ominela, go i poszlam do Toma
- To idziemy jeszcze gdzies ? Zapytal Tom
- A gdzie chcesz ? 
- No nie wiem, masz wszystko w mieszkaniu czy potrzebujesz czegos ? 
- W sumie to przydalo by sie jechac do meblowego 
- No to chodz ! 
 Pojechalismy do meblowego, wybralismy meble hehe i Tom pomogl mi je wstawic itp. Potem zrobilam cos do jedzenia i tak minal dzien
- Dobra ja musze juz isc. Tu Tom
- Juz ? Szkoda, uwielbiam z Toba przebywac. Powiedzialam no bo wkoncu Tom to moj przyjaciel 
- Ja z Toba tez... Powiedzial i ... I mnie pocalowal ! 
- Tom ... Powiedzialam niepewnie , glos mi drzal
- Juz dawno chcialem to zrobic, ale bylas z Billem ... No ale teraz juz wszystko miedzy wami skonczone. Prawda ? 
- Tak. Powiedzialam i go pocalowalam, nie wiem czemu. Poprostu cos mnie do niego ciagnelo 
 Tom poszedl a ja zostalam, dziewczyny zadzwonily znowu o wyjscie do clubu. I tym razem poszlam hehe 
W clubie bylo super, tylke kolesi. Dziewczyny pytaly sie co Bill na to wiec powiedzialam ze sie rozstalismy no i sie zaczelo ... Czemu ? Jak to ? Itp, ale to mnie nie wkurzalo najgorsza byla Ewelina
- A kochasz go jeszcze ? 
- Jasne ze nie ! 
- I nie chcesz do niego wrocic ? 
- Nigdy ! Powiedzialam ale chyba sama siebie oklamywalam 
- Czyli moge go sobie wziasc ? No bo skoro nic do niego nie czujesz ... 
Nie wierzylam w to co slysze, to ona od poczatku miala na niego chrapke ?! No ale technicznie nic do siebie z Billem nie czujemy wiec niech se go bierze ! 
- Rob z nim co chcesz. Powiedzialam troche wkurzona i poszlam do barku, wypilam piwo i poszlam na parket i tam ... Spotkalam Toma :D bawilismy sie w najlepsze hehe okolo 6 nad ranem oboje wrocilismy do domu blizniakow znaczy doczolgalismy sie do domu blizniakow hehe. Tom i ja bylismy tak pijani ze nie moglismy wejsc na gore xD wiec spalismy na sofie w salonie ( ledwo sie pomiescilismy bo sofa byla mala ) ale Bill mial mine jak mnie zobaczyl razem z Tomim na sofie 
- Emmm , a wy co ?  Zapytal zmieszany Bill a my wybuchnelismy nie kontrolowanym smiechem 
- Hahaha Bill haha zebys widzial swoja mine hahahhaah. Wydusil przez smiech Tom
- A wy co ? Tu Bill
- Wczoraj spotkalismy sie w clubie i zabalowalismy troszeczke 
- Troszeczke ? Wy wczoraj obijaliscie o kazda szawke probujac wejsc na gore ale i tak spadliscie z 1 schodka .
- To Ty to widziales i nam nie pomogles ?! Zapytal Tom podniesionym glosem na zarty 
- Toc ja bym was obu nie wniosl. Co zjecie ? 
- Ja jesc nie chce, ale moge czegos na kaca ? Zapytalam
- Mi tez cos przynies ! Krzyknal Tom do Billa ktory byl juz w kuchni 
 Bill przyniosl nam aspiryne, potem razem zaczelismy ogladac jakis film wkoncu moja mama zadzwonila pytajac sie kiedy jej wyjasnie o co chodzi. No tak ona biedna nic nie wie haha 
 Poszlam do domu ogarnelam sie i poszlam do rodzicow. Troche krzyczeli ale ogolnie bylo dobrze, jak wrocilam zadzwonilam do Tomusia heh
- Siema
- No hej mala ! Co tam.?
- A dobrze, a u Ciebie ? 
- Tez, co masz w planach ? 
- Hmm, chyba to samo co Ty ? 
- Dobra, to bede po Ciebie za pol godziny 
- A do kad idziemy ?
- A gdzie chcesz ? 
- Hmmm, to moze powtorka z wczoraj ? Tylko dzisiaj chce cos pamietac haha
- No ja tez, hehe. To widzimy sie za pol godziny 
- Oki, a ten. Bill tez idzie ? Bo wszedzie razem chodzicie ...
- A chcesz zeby byl ? 
- Nie, wole tylko z Toba
- Oki, to do pozniej. Paaa
- No to paa 
 Zaczelam przygotowania w tepie expresowym hehe, obiowiazkowo szpilki hehe i krotka spodniczka tak jak lubi Tomi. Nie wiem czemu, ale chce sie dla niego ladnie ubrac ^.^ do tego czarna bluzka na ramiaczka z duzym dekoltem. No to jeszcze tylko spryskac wlosy lakierem machnac rzesy. xD i blyszczyk
 * dzwonek do drzwi * 
- Hej Tomi. Przywitalam sie i dalam mu buziaka w policzek 
- No HEJ ! Slicznie wygladasz. Powiedzial obczajajac mnie z gory na dol 
- To idziemy ? 
- Japp ! 
 Poszlismy do clubu, bylo zajebiscie. Ciagle tanczylismy albo pilismy piwko, oczywiscie nie za duzo zeby cos pamietac hehe. Po paru piwkach nawet zaczelismy sie calowac, mmmm ten jego kolczyk w wardze
 Calowalismy sie dluzsza chwile potem rece Toma zaczely wedrowac po moim ciele ale do niczego nie doszlo xP. Potanczylismy jeszcze troche i wrocilismy do domu ( kazdy do swojego xD ) Tom mnie odprowadzil pocalowal ostatni raz i pojechal do siebie 
 Wstalam rano zjadlam sniadanie ogarnelam sie i musialam isc do sklepu, w sklepie spotkalam Billa. Wymienilismy krotkie 'czesc' i kazdy poszedl w swoja strone ...
 Rozmyslalam o tym caly dzien no bo wkoncu w jego sypialni byly nasze fotografie a teraz tylko 'czesc'. No ale nic, reszta dnia minela mi na spokojnie. Nastepnego dnia obudzilam sie okolo poludnia hehe zjadlam poszlam na zakupy i zadzwonil Tomi :) 
- Hej slonko.
- No czesc, co tam ? 
- A dobrze, a u Ciebie ? 
- Tez 
- Co robisz ? 
- Wlasnie przyszlam z zakupow a Ty ?
- A co kupilas ? 
- A taka zajebiscie sexi bielizne. Powiedzialam na zarty
- Mmm, chetnie bym Cie w niej zobaczyl. Wpadniesz na noc ?
- Tomi, ja zartowalam
- No a ja nie, wiec idz do sklepu kup ta sexi bielizne i wpadaj
- No a Bill ? 
- Nie bedzie go przez 2 dni, spokojnie mozesz wpadac. 
- Ale Tomi, jak mam przyjsc chce byc pewna ze do niczego nie dojdzie i jestesmy tylko przyjaciolmi, okej ? Nie chcialam zeby do czegos doszlo, nie kocham go a w ogole to za wczesnie. No i w dodatku Tom jest bratem Billa . 
- No dobra ... 
- Bill jeszcze jest. Czy juz pojechal ? 
- Pojechal, wiec wskakuj w ta bielizne i przylaz ! Hehe 
- A Ty nadal swoje xD. No okej bede za godzine
- Godzine ?! 
- No toc musze wskoczyc w ta bielizne. Zaczelam sie z nim droczyc hehe 
- Dobra, pospiesz sie. Czekam, pa ! 
- No pa.
 Zaczelam sie przygotowywac, wlosy makijaz i te sprawy. Po pol godzinie bylam gotowa teraz tylko dojechac 
 No i tak jak powiedzialam przyszlam do Kaulitzow po godzinie hehe 
- No siema 
- Czesc. Powiedzialam i chcialam dac Tomowi buziaka w policzek jednak ten przekrecil glowe w skutku czego pocalowalam go w usta - A Ty co ? 
- Nic hehe 
- A tak w ogole to czemu piles beze mnie ? Zapytalam wchodzac do srodka 
- No jak ? 
- Tomi, czuje ze piles. Myslalam ze poczekasz na mnie. Powiedzialam z udawanym grymasem
- Ee tam, to byly tylko 3-4 piwka. Powiedzial podajac mi juz otwarte piwo - A poza tym, czekalem tak dlugo wiec musialem sie czegos napic. Powiedzial wypinajac jezyk
- No okej, nastepnym razem postaram sie szybciej, to co bedziemy robic cala noc ? 
- No wiesz hehe. I ten jego cwaniacki usmiech :D - Mozemy robic duzo zeczy 
- Okej, a poza seksem ? 
- No wiesz ... Haha, to moze obejrzymy film ? 
- Okej, a jaki ? 
- Horror ! 
- Dobra ale odrazu mowie ze spie z Toba, bo sama nie zasne. Powiedzialam wypinajac jezyk
- Na to wlasnie licze. Powiedzial. Patrzac na mnie z porzadaniem 
- Tom !! Powiedzialam z podniesionym glosem i walnelam go przez glowe
- Ala ! A to za co ? Zapytal smiejac sie 
- Byla umowa, tylko przyjaciele ! 
- No dobra, dobra 
 - No ! To jaki film ogladamy ? 
 - To moze 'Oszukac przeznaczenie' wszystkie czesci ? 
- Ooo ! To bedzie dobre to nie jest wcale takie straszne wiec bede mogla spac sama hehe 
- Emm, no ale skoro oboje to ogladalismy to moze jednak cos innego ? 
- O niee ! Haha ogladamy to i koniec hehe
 Obejrzelismy 2 ostatnie czesci bo stwierdzilismy ze reszta jest nudna xD przy tym sobie wypilismy a przez to ze Tom wypil wiecej upil sie troche i zacza byc nachalny co mi sie nie do konca podobalo no ale obiecal ze juz nie bedzie. Poszlismy do jego pokoju ( poprostu tak wyszlo, alkohol robi swoje xD ) 
  Zalozylam na siebie luzna bluzke do spania ( pod spodem oczywiscie bielizna, akurat mialam w koronke ale to nie bylo specjalnie :p ) Tom spal w samych bokserkach. Tomi lezal juz w lozku a ja musialam jeszcze zmyc makijaz, jak wyszlam z lazienki odrazu czulam na sobie wzrok Toma ktory jeszcze sobie piwko walna ... No nie, teraz to chyba naprawde musze sie wyniesc z jego pokoju 
- No to co mala, moze dla mnie zatanczysz ? Powiedzial Tom byl kompletnie wstawiony 
- Tom, wez idz spac. 
- Uuu, jaka ostra. No dajesz mala, zrob mi frajde i zatancz cos 
- Niee ! A teraz spij ! Powiedzialam i zaczelam zblizac sie w strone drzwi
- Ejjj, a Ty gdzie ? 
- Nie bede z Toba spac, obiecales ze do niczego nie dojdzie a o jak sie zachowujesz ! 
- Oj no wez, to zarty byly. Chodz tu do mnie. Powiedzial z usmiechem 
- Dobra ale Ty spisz na drugim koncu lozka ! 
- Okej, tylko nie gryz. Powiedzial smiejac sie bo widzial ze jestem juz wkurzona
- Spij ! 
 Powiedzialam i polozylam sie, odkrecilam sie tylem do niego i po pewnym czasie poczulam jak jego reka mnie obejmuje, pomyslalam 'no okej, to tylko reka ' ale sie mylilam bo reka kierowala sie w strone moich majtek
- ToOm ! Co Ty wyprawiasz ?!!
- Oj no wez, wiem ze chcesz. Powiedzial i polozyl sie na mnie 
- Nie, nie chce ! Powiedzialam spychajac go z siebie 
- Nie udawaj ! Powiedzial i znowu sie na mnie polozyl zacisna swoje dlonie na moich nadgarstkach zebym nie mogla za bardzo sie ruszyc i zaczal mnie calowac, z jednej strony podobalo mi sie to i w jakis sposob go pragnelam ale on jest bratem Billa a po drugie to za wczesnie i nie zrobie tego po pijaku z kolesiem ktory mnie zostawi. Mam do siebie szacunek !
- Toom, przestan ! Prosze ...
- Ale czemu ? Wiem ze chcesz. Powiedzial nadal mnie calujac
- Bo ja sie szanuje i nie jestem dziewczyna na jedna noc ! 
- Oj wez wyluzuj ! 
- Tom, przestan !  Sprobowalam sie wyrywac ale to nic nie dalo, Tom nie przestawal mnie calowac i nadal sciskal moje nadgarstki
- Ala, Tom pusc mnie, to boli ! Powiedzialam lecz on nie puscij zato poluzowal troche uscisk
 Zaczal calowac mnie po szyi a nastepnie probowal zdjac mi bluzke, ja wtedy sprobowalam sie wyrwac ale on byl silniejszy ... 
- A Ty gdzie sie wybierasz ? Zapytal z usmiechem jak by bawila go moja bezsilnosc
- Jak najdalej od Ciebie ! 
- Uuuu, jaka zyleta z Ciebie. A wiesz co ? 
- Co !
- Ja to lubie! Powiedzial i zerwal ze mnie bluzke - A jednak zalozylas ta sexi bielizne ? 
- To byl czysty przypadek.
- Taaaa jasne. Powiedzial i zaczal mnie calowac po szyi, piersiach, brzuchu ...
 Nie mialam sil sie wyrywac ale tez nie chcialam, nie chodzi o to ze Tom mnie nie pociaga bo on jest sexi tylko on jest pijany jest tez bratem mojego ex ktory ma nadal moje zdjecia w pokoju oraz Tom zostawi mnie jutro ...
 Tom chcial odpiac mi stanik ja znowu zaczelam mowic zeby przestal i w tym tez momecie do pokoju wszedl nie kto inny tylko Bill !! 
- Billl !! Krzyknelam i korzystajac z nieuwagi Toma wyrwalam sie i prawie naga wskoczylam Billowi w ramiona hehe 
- Co wy tu ... ?! 
- A Ty co ?! Miales wrocic jutro ! Powiedzial Tom, bylo widac ze jest wkurwiony
- Ale wrocilem dzisiaj, i co wiedze ... Moj brat chce pieprzyc moja laske
- Byla laske braciszku, byla laske 
- Toc wiesz jak mi na niej zalezy ! 
- Ojojoj, sama wlazla mi do lozka ! To dziwka !!
- Ty chuju jebany ! Krzyknelam podeszlam i strzelilam mu z otwartej reki w policzek 
- Nie sluchaj go, on jest kompletnie pijany. Powiedzial Bill obja mnie jedna reka i prowadzil do swojego pokoju

- A tak w ogole to jakim cudem znalazlas sie u niego w lozku ? 
- No bo Tom zaprosil mnie na noc, jako przyjaciele ! A o co z tego wyszlo ! 
- Aha ... Chcesz zebym spal z Toba czy mam sie wyniesc hehe 
- Spij ze mna, wrazie gdyby Tom przylaz w nocy. Tylko prosze Cie, obiecaj ze nie bedziesz sie do mnie dobieral. Okej ? 
- Tylko jak bys chciala. Powiedzial z jego czarujacym usmiechem 
 Polozylismy sie do lozka a ja wtulilam sie w Billa jak mala dziewczynka w swojego misia. Zasnelam odrazu 
 Na drugi dzien jak sie obudzilam slyszalam jakies glosy z kuchni a raczej nie jakies tylko Billa i Toma. Klocili sie 
- Co Ty sobie wyobrazales ?! Tu Bill
- Stary mowilem Ci juz . Bylem pijany ! Kompletnie nic nie pamietam !
- No i to chyba lepiej ! 
- To powiesz co sie stalo ?! 
 Bill opowiedzial Tomowi to co sam wiedzial i w tym momecie ja weszlam do kuchni
- O czesc ! Powiedzieli chorem 
- Czesc ! Odpowiedzialam szybko zucajac mordercze spojrzenie do Toma
- Ej, no chyba sie nie gniewasz ? Zapytal podchodzac do mnie i probujac objac 
- Nie wcale, bo przeciez Ty tylko probowales mnie zgwalcic !! Powiedzialam i sie odrazu odsunelam 
- Viki, on nie chcial. Tu Bill
- No wlasnie, ja bylem totalnie napruty ! 
- A Ty co ? Raptem go bronisz ?! Naskoczylam na Billa 
- No bo on nic nie pamieta, wieze mu. 
- Toc wiesz ze na trzezwo bym tego nie zrobil. Tu Tom
- Nazwales mnie dziwka ! 
- Bylem pijany ! 
- Nie wiedzialam ze po pijaku mozna robic  i mowic wszystko co sie chce ! 
- Oj no wez nie gniewaj sie. Powiedzieli oboje z tymi usmiechami typu Kaulitz hehe 
 No i jak tu sie na nich gniewac ? Hehe zaczelismy jesc sniadanie ...
- Bill, bo Ty wczoraj powiedziales ze Ci na mnie zalezy ... Walnelam nic z tego nic z owego
- To Ty to pamietasz ? Myslalem ze bylas pijana. Powiedzial smiejac sie 
- No bo bylam, ale nie az tak. A wiec
- A wiec, to prawda ... Nadal Cie ... Nadal Cie kocham . Powiedzial pochylajac glowe
 Totalnie mnie zamurowalo, nie wiedzialam co powiedziec. Bo ja chyba tez go kocham ale ... Po tym co zrobil to juz sama nie wiem. Przez dluzsza chwile panowala cisza az wkoncu sie odezwalam ...

- Bill... Ja Ciebie tez nadal kocham 
- Naprawde ?  
- Ale nie chce zebys mnie znowu zdradzil... Boje sie znowu wchodzic w taki zwiazek ...
- Nie zdradze ! Juz nigdy, tylko daj mi szanse. Powiedzial ujmujac moja twarz w dloniach
 Pocalowalam Bill na znak ze znowu chce z nim byc, ucieszyl sie. Czulam jak sie usmiechnal przy odwzajemnianiu pocalunku. Calowalismy sie dluzsza chwile a potem oznajmilismy Tomowi ze znowu jestesmy razem on sie ucieszy... Albo dobrze udaje hehe