piątek, 28 czerwca 2013

Odcinek 19

Dzieki za komcie ^_^ a nawiazujac do nich to moge powiedziec ze .... Nie martwcie sie bo niedlugo sie duuuzo wyjasni co do relacji miedzy Tomem a Natka :))
  Pozdro dla wszystkich czytelnikow :3


                  ODCINEK 19 
- Nie fajnie wyszlo... - Powiedzialam 
- No nie, szkoda ze nam przeszkodzil.... Ale wiesz, wszystko mozna powtorzyc. - Powiedzial Bill i zlaczyl nasze usta w namietnym pocalunku, jednak po paru minutach sie oderwalam
- Bill, jest srodek nocy a Tom gdzies zniknal! - Zadzwon do niego, a poza tym to o co mu kurwa chodzi?! Jestem z nim, nie dobrze, jestem sama, jeszcze gorzej! 
- On Cie nadal kocha! 
- Bill nie pieprz takich rzeczy! Wiesz jak mi tym w glowie mieszasz. 
- No okej, nie mam 100% pewnosci co do jego uczuc ale jedno jest pewne. On nigdy nie lubil 'dzielic' ze mna lasek, a zwlaszcza takich jak Ty! 
- Jak to ? 
- No poprostu wkurza go ze jestem z jego laska...
- Ale my nie jestesmy razem, chyba ze oczyms nie wiem. - Powiedzialam z usmiechem i uwiesilam sie na jego szyi
- Mam to potraktowac jako zachete. - Powiedzial i wzial mnie na rece a nastepnie podszedl i polozyl mnie na lozko...
- Zaraz wroce. -Powiedzial i pobiegl gdzies, nie dlugo po tym przyszedl ale juz w samych bokserkach o.O no ale ok, polozyl sie na mnie, czulam ze jest troche ciezszy ale moze mi sie tylko zdawalo. Szkoda ze bylo ciemno bo nie moglam patrzac w jego piekne oczy. Bill polozyl sie na mnie i odrazu zaczal zdzierac ze mnie ciuchy, nie dal sie nawet pocalowac... Gdy bylam juz w samej bieliznie Bill wzial moja reke i kierowal w strone swoich bokserek. A to juz bylo naprawde do niego nie podobne... Wyrwalam reke i powiedzialam zebysmy troche zwolnili na co on tylko 'Ciiiii' i zdjal moj stanik. A potem doznalam szoku...
- Kochanie juz jestem! - Powiedzial... Bill, to byl definitywnie glos Billa. A odrazu jak to powiedzial zapalil swiatlo...
- Tom! Co Ty kurwa robisz?! - Zaczelam sie drzec i probowalam go zrzucic z siebie i zalozyc bluzke, stanik czy cokolwiek
- Tooom?! Natalia, o co tu chodzi?!!
- Bill, nie wiem. Przyszedl do mnie, bylo ciemno myslalam ze to Ty, zaczal sie do mnie dobierac. Wez go!! Powiedzialam bo Tom nadal probowal sie do mnie dobierac. - Bill, on jest pijany! Wez go!! 
Bill sciagnal ze mnie Tom ktory byl naprawde agresywny, pobil Billa i co gorsze prawie mnie zgwalcil! No bo jak inaczej mam nazwac to jak ktos zmusza Cie do seksu, a no i jeszcze przywali Billowi. Teraz to naprawde sie go boje... Naszczescie Bill pomogl mu doczlapac sie do jego pokoju a nastepnie polozyl sie obok mnie mocno mnie przytulil i tak zasnelismy.
Nastepnego dnia rano Bill zamowil sniadanie do pokoju, odrazu poprosil o cos na kaca dla Toma. Gdy juz konczylismy jesc wstal Tom, popatrzyl na nas z pod byka i poszedl do lazienki.
- Wypij to.
- Po co ? 
- To na kaca. - Powiedzial Bill a Tom odrazu wypil 
- A Ci co sie stalo? - Powiedzial Tom patrzac na siny policzek Billa
- Nie pamietasz?! Sam go tak urzadziles!! - Krzyknelam na niego i wyszlam, dziwil mnie fakt czym Tom sie tak szybko upil 
- Ta jasne! Bill, powiedz prawde.
- ....
- Czyli to prawda...? Jak to sie stalo? 
- Pamietasz jak zobaczyles mnie i Natke w dwuznacznej sytuacji? 
 - Ahhh, tak. To wy jestescie razem??! 
- Nie! Znaczy nie wiem... 
- Aha, to nie jestescie razem ale do lozka to chodzicie.
- Nie! Poprostu sie laskotalismy, a po 2 to i tak by do niczego nie doszlo Tom! 
- Taaaa, jasne...
- Tom czy kiedykolwiek Cie oklamalem? 
- No nie...
- No wiec wlasnie, i teraz tez nie klame! 
- No dobra! Wiec, jak do tego doszlo ze Cie pobilem? 
- No tego do konca nie wiem, znaczy nie wiem jak to sie zaczelo bo lezalem z Natka i gadalismy i ja poszedlem do lazienki a jak wrocilem Ty w samych bokserkach ona w samych majtkach Ty lezysz na niej i nie dajesz jej uciec wiec ja Cie z niej zdjalem ale Ty sie wyrywales, przez chwile sie szarpalismy az od Ciebie oberwalem a Ty odrazu na nia... W tym momecie Bill urwal i schylil glowe
- I co dalej ?
- No i prawie ja ... zgwalciles...
- Coo?! To nie mozliwe! 
- Tom, ja nie klame! Ona nie chciala z Toba to Ty ja z przymusu... - Powiedzial Bill a ja uslyszalam jak ktos zbliza sie do mojego pokoju wiec odrazu odskoczylam od drzwi i wskoczylam na lozko 
 * puk, puk* 
- Moge wejsc? -To byl Tom
- Po co ?! Co nie masz nikogo do lozka ?! 
- Nie o to chodzi... - Powiedzial i wszedl do mnie do pokoju a nastepnie zamknal drzwi
- A o co? - Zapytalam bojowo
- Chcialem Cie ... Prze... Przeprosic.
- To wszystko? Bo nie mam ochoty byc z Toba w jednym pokoju sam na sam
- Toc nic Ci nie zrobie. - Powiedzial i zaczal sie do mnie przyblizac, na co ja sie oddalilam ale wkoncu doszlam do sciany a Tom nadal sie przyblizal az zblizyl sie na niebezpieczna odleglosc, nasze usta prawie sie dotykaly a jego jedna reka spoczywala na mojej tali druga natomiast opieral o sciane
- Tom, wyjdz 
- Czemu? 
- Zostaw mnie, odsun sie..
- A co boisz sie mnie? - Powiedzial z cwaniackim usmiechem
- Tom, prosze. Wyjdz! - Powiedzialam na co Tom sie zasmial i zaczal calowac mnie po szyi i wlozyl mi rece pod bluzke.
- Tom nie. Przestan -Prawie krzyknelam 
- Toc wiem ze tego chcesz ! 
- Tom nie! Biiiiill ! - Krzyknelam i odrazu do pokoju przyszedl Bill i pomogl mi z pozbyciem sie Toma 
- Nie nawidze Cie! - Powiedzialam i wybieglam z pokoju, za mna wybiegl Bill proszac zebym zostala ale na nic bo nie mam ochoty tam wracac. Po drodze wbieglam na jakiegos kolesia, pomogl mi wstac i sie przedstawil, a jak zobaczyl ze placze spytal o co chodzi i tak zaczela sie nasza znajomosc... Gdy poszlam z Matim ( bo tak mial na imie chlopak na ktorego wpadlam ) do kawiarenki, natrafilam na Billa ktory pytal sie czy nic mi nie jest i takie tam. Potem przyszedl Geo zapoznalam ich z Matim posiedzielismy jeszcze chwile wymienilam sie nr z Matim i poszlam z chlopakami po moje rzeczy bo Geo zaproponowal zebym spala u niego. Nastepnego dnia chlopacy poszli na probe a ja caly dzien spedzilam z Matim, bylo super. Wiem o nim wlasciwie wszystko chyba zaczynam go lubic-lubic no ale zobaczymy, narazie to mam dosyc zwiazkow! Jutro jest juz ostatni dzien czego nie chcialam bo to oznacza koniec widywania sie z Matim, jedno co jest dobre to to ze juz nie bede zabardzo musiala widywac sie z Tomem. 
Wieczorem poszlam do mojego pokoju by wziasc rzeczy bo nie mam zamiaru tam spac nawet z Billem. Gdy bylam pod drzwiami niechcacy uslyszalam rozmowe klonow...
- Bill, Ty musisz mi pomoc ja odzyskac! 
- Nie! A w ogole to co Cie tak raptem naszlo ? 
- No bo ja ja chce, chce zeby byla ze mna! 
- Tom, ona to nie jest zabawka ktora rzucasz w kat jak Ci sie znudzi! 
- Wiem, ale i tak. Prosze pomoz mi! A jak Ci chodzi o to wtedy to naprawde bym jej nic nie zrobil! Chcialem cos sprawdzic.
- Tom, nie moge. Nie zrobie tego przyjaciolce
- A bratu mozesz...
- Poprostu ona Cie juz nie chce, i Ty tez jej nie chciales. Raptem Ci sie odmienilo?!
- Dobrze wiesz ze caly czas ja chcialem! 
- Nie no okazujesz to w fajny sposob! 
- Nie twoja sprawa w jaki sposob to okazuje. Pomozesz mi czy nie ?
- Nie mieszaj mnie w to.
- Dobra, nie to nie! - Powiedzial Tom i wyszedl a przy okazji natrafil na mnie w drzwiach. Troche sie speszyl i poszedl dalej, ja natomiast pogadalam troche z Billem wzielam rzeczy i akurat jak mialam wychodzic Tom przyszedl i powiedzial ze Geo ma w pokoju jakas laske wiec raczej musze tu zostac. Po tym jak uslyszalam jego rozmowe z Billem i jesli dobrze zrozumialam ( ze Tom chce sie mna bawic) wyjelam telefon i zadzwonilam do Matiego czy by mnie nie przenocowal na co on sie zgodzil. Pozegnalam sie z Billem i poszlam do niego. W nocy nic sie nie dzialo na szczescie. W ogole Mati okazal sie byc gentelmenem i udostepnil mi swoja sypialnie  rano zjedlismy sniadanie i potem poszlismy na basen  potem Mati musial isc gdzies wiec ja poszlam do Billa, gdalismy a ja przy okazji sie spakowalam do wyjazdu. 
- Ej, skoro jutro bedziemy juz w domu to moze spedzimy caly dzien w aqua parku ?
- No okej, tylko czekaj musze sprawdzic kiedy bede miala miesiaczke, bo zdaje mi sie ze jakos teraz ... - Powiedzialam i wyjelam z torebki kalendarzyk - KURWAAAA! - Wydarlam sie na cale gardlo
- Co jest?? 
- No bo powinnam ja dostac 2 dni temu...
- Ale jak to?! Jak cos to wiesz ze Tom zawsze uwaza!!
- Ty chyba nie sygerujesz ze ja ... 
- .....
- Jak mozesz?!! 
- No nie denerwuj sie, poprostu jestem zaskoczony. Ale moze nie jestes, moze poprostu Ci sie spoznia...
- Nie moze, mam regularna juz od roku - Strasznie bylam zdenerwowana a raczej przestraszona 
- To jak do tego doszlo ?
- Nie wiem!! Chociaz .... Moglbys cos dla mnie zrobic? 
- A co? 
- Pamietasz impreze po moim powrocie do niemiec ? 
- No ba! 
- No wiec wtedy, ja i Tom.... Moglbys sie spytac czy sie wtedy zabezpieczal ? 
- Nom mogl bym ale uwazam ze to Ty powinnas sie go o to zapytac...
- Jak ja z nim nawet nie gadam, skad mam miec pewnosc ze powie mi prawde?!
- Bo on w takich sprawach nie klamie! 
- Ala jak cos to ja bym nie chciala zeby wiedzial o ciazy, dlatego wez Ty...
- Jak to ?! 
- No jak mam miec dziecko z kims kto wyzywa mnie od dziwek?! A poza tym jestem pewna ze on tego dziecka nie chce, a ja nie mam serca zeby je usunac! 
- Na tyle ile go znam, to Tom zawsze bierze odpowiedzialnosc za swoje czyny. A znam go naprawde bardzo dobrze! 
- No ok, zapytam. Ale chce zebys tez tam byl, okej?
- Jasne! - Powiedzial i mnie przytulil
- Ja nie chce miec dziecka... - Powiedzialam po chwili milczenia, i wtulona w Billa zaczelam plakac, wtedy tez wszedl Tom
- A wy co?? 
- Tom... Musimy pogadac. - Zaczal Bill
- O czym ?
- To moze zabrzmi dziwnie ale.... Pamietasz czy sie zabezpieczales ostatni raz z Natka? 
- A co to za pytanie? 
- Tom, odpowiedz 
- Bill, bylem pijany nie pamietam
- A jakie sa szanse ze sie zabezpieczyles? - Odezwalam sie 
- Czemu placzesz? - Spytal z troska w glosie
- Tom odpowiedz....
- No bylem pijany wiec raczej o tym nie pamietalem. A czemu ?
Nie odpowiedzialam tylko zaczelam jeszcze bardziej plakac.
- Nieee, Ty chyba nie chcesz mi powiedziec .... - Powiedzial troche wkurzonym lecz jednak drwiacym glosem
- Nie wiem.... - Powiedzialam przez lzy
- Chodz! 
- Gdzie ?
- Idziemy do apteki kupic test
- Tom, to nie jest pewne! Natka powiedziala ze spoznia sie jej dopiero dzien max dwa! Poczekajmy do jutra.
- No okej. Moze i masz racje
* puk, puk*
- Zapraszaliscie kogos? Tu Bill
- Nie. - Odpowiedzial Tom a ja pokrecilam glowa ze tez nie
- Kto tam? - Zapytal Bill
- Hej Bill, to ja otworz. - Powiedzial moj tata, a ja poszlam do lazienki zeby tata nie widzial ze plakalam. Jak juz sie ogarnelam to wyszlam i przywitalam sie z tata, gadalismy o wyjezdzie ze ruszamy za 3 godziny. Potem jeszcze chwile pogadalismy az zadzwonila Nina wiec tata poszedl. Ja zreszta tez poszlam, bo chcialam sie pozegnac z Matim, obiecal mi ze bedziemy do siebie dzwonic jak najczesciej. Posiedzialam z nim az tata nie zadzwonil ze mam juz przyjsc, w busie gadalam z Nina potem z mama i Karina przez telefon.
- Hej, jak tam?
- Siema Bill, co tam? 
- Dobrze, a u Ciebie? 
- Powiedzmy....
- Nadal nie dostalas ?
- Nie.... Emmm, Bill...
- Tak? 
- Tylko nie mow nikomu.
- Toc wiesz ze nigdy nikomu nie wygadalem o czym gadalismy, i nigdy tego nie zrobie. - Powiedzial usmiechajac sie do mnie
- No bo ja wiem ze Tom nie chce tego dziecka... I nie licze na jego pomoc
- Ale co Ty wygadujesz. Tom nigdy nie powiedzial ze go nie chce
- No wiesz, dowiedzial sie dzisiaj ... Ale ja i tak wiem ze to bedzie dla niego problem, dla calego zespolu...
- Nie mow tak! Poradzimy sobie jakos
- Nie Bill, wakacje koncza sie za 3 tygodnie. Ja wyjade do Polski... Powiedzialam i zaczelam plakac
- Ejjj, mala nie placz. Nawet nie wiesz czy jestes w ciazy
- A jak jestem? Wiesz co mi matka zrobi, a w dodatku mieszkam w Polsce, jak zobacza mnie z brzuchem bede miala zniszczone zycie ....
- Nie zrobi. Mozesz tu zostac, z nami... Ze mna. - Powiedzial przysuwajac swoje usta do moich, w pewnej chwili nasze usta sie zlaczyly. Czulam ten magiczny kolczyk Billa 
- Bill, wszedzie Cie szukam!! - Uslyszelismy glos Toma i zanim zdazylismmy cos zrobic on juz byl u mnie w pokoju. - Sorry - Powiedzial wkurzony
- Tom...! - Krzyknal za nim Bill
- Co?! - Warknal na Billa
- Zamknij drzwi, musimy cos wyjasnic - Powiedzial Bill a Tom poszlusznie zamknal drzwi i usiadl na przeciwko nas 
- Co chcesz?! 
- Nie wiem to Ty mnie szukales  
- To juz nie wazne.
- O co Ci chodzi?! Za kazdym razem jak widzisz mnie z Billem to Ci odbija! 
- ...
- No odpowiedz bo ja tego nie rozumiem! Skoro wyzywasz mnie od dziwek, i zerwales ze mna to chyba moge miec innego ?!
- Nie wyzywam! Mozesz wyjsc, chce pogadac z Billem SAM NA SAM! 
- Jasne... - Powiedzialam i wyszlam, ale nie odeszlam bo chcialam slyszec o czym gadajal, wkoncu chodzi tu tez o mnie! 

wtorek, 25 czerwca 2013

Odcinek 18

WOW ! Nie sadzilam ze tyle osob i z tak roznych krai bedzie odwiedzac mojego bloga! :))
Wielkie dzieki bo to wiele dla mnie znaczy! <3
A teraz notka...




ODCINEK 18 
- Tatoo! - Krzyknelam i slyszalam tez jak Tom wydziera sie na Billa
- No co? Tego sie sluchac nie da! 
- A wlasnie ze da! 
- Dobra, skoncz! Przyszedlem zeby Ci powiedziec ze masz sie spakowac bo wyjezdzamy na tydzien do Frankfurtu.
- Po co? 
- Z pracy
- Ooo nie! Nie chce jechac z Tomem!
- Czemu? 
- A czemu nie moge zostac? 
- Nie zmieniaj tematu! Odpowiedz na moje pytanie? Co znowu zrobiliscie? 
- Nic!! Moge zostac? 
- Nie! Nie zostaniesz sama w domu na tydzien! 
- Ale tato! Nie mam zamiaru jechac z Tomem, no chyba ze bedziemy jechac osobno i mieszkac w oddzielnych hotelach! 
- Skarbie, co sie stalo? 
- Tato, nie wtracaj sie. Poprostu pozwol mi zostac! 
- Nie! A po drugie nie jedziesz tylko z Tomem, ale i z reszta zespolu i masa innych ludzi! 
- O Jezuu. Dobra wez - Najlepszy teskt gdy sie argumenty skoncza.
- Masz byc gotowa wyjezdzamy za 3 godziny! 
- Wal sie. - Powiedzialam pod nosem i zaczelam sie pakowac, ciagle bylam zla ze musze jechac. No bo tata bedzie napewno ciagle z Nina wiec Tom bedzie mogl wyzywac mnie od dziwek ile chce
- Gotowa juz jestes? 
- Nie! I nie bede gotowa, bo nie chce jechac
- Biez walizki i zejdz na dol bo wszyscy juz czekaja  
- Ja pierdole - Powiedzialam do siebie, wzielam walizki i zeszlam na dol.....
- Czesc! - Powiedzieli Geo Gusti i Bill ( Tom czekal juz w busie) 
- Siema. - Odpowiedzialam z niechecia bo naprawde nie chcialm jechac
- A Ty co taka ? 
- Poprostu nie mam ochoty jechac
- No wiesz, nie chcesz spedzic czasu z Twoim najlepszym przyjacielem ? - Powiedzial Bill i udal grymasa
- Oj Bill, wiesz ze nie o to chodzi ...
- To o co? - Zapytal Gustav
- Jak byscie nie wiedzieli... - Powiedzialam i spojrzalam przez okno na Toma
- Dobra, chodzcie. - Powiedzial tata i wzial moje walizki a ja wzielam Spajka 
W busie usiadlam na samym koncu zeby tylko uniknac Toma, siedzialam chwile sama potem przyszedl Bill. Pogadalismy a potem on poszedl sie polozyc, ja natomiast nie moglam zasnac. Myslalam o WSZYSTKIM co bylo zwiazane z Tomem, o tym jak bylo nam dobrze, jak przez niego wymykalam sie z domu i jak mnie wiele razy ratowal. Myslalam co sie z nami stalo? Para zakochanych w sobie nastolatkow ktora mogla by zrobic wszystko dla drugiego teraz wyzywa sie od dziwek i takich tam. Zaczelam plakac, zastanawiac sie jak do tego doszlo... 
- Hej... Moge ? - To byla Nina
- Mhmmm
- Co sie stalo? Czemu placzesz? 
- Nic sie nie stalo...
- Nie udawaj, tata mi powiedzial ze cos sie stalo, a zreszta sama widze... Wiesz tata uznal ze moze ja bym mogla z Toba porozmawiac, wiesz jak dziewczyna z dziewczyna... Wiec jak ? Powiesz o co chodzi ? Spytala i usmiechnela sie do mnie, na poczatku nie chcialam nic mowic potem Nina obiecala ze nie powie tacie wiec jej powiedzialam....
- Nawet nie wiem czemu nazwal mnie dziwka. Znaczy z tego co wiem to Talina mu cos nagadala...
- O Jezu, z tym chlopakiem to zawsze problemy byly... A nie myslalas zeby z nim naspokojnie porozmawiac ? 
- Nie da sie skoro on na dzien dobry do mnie dziwka mowi... 
- Ale czekaj, kiedy to sie zaczelo ? 
- No jak przyjechalam, chociaz nie. Najpierw bylo ze mnie kocha a na drugi dzien powiedzial ze szkoda ze jestem w Polsce bo on ma swoje potrzeby, i wtedy nie bylismy razem ale uznalam ze byl niezle wstawiony. No i jak wrocilam to tez bylo normalnie .... Potem... potem sie z nim, no ten teges a na drugi dzien juz mial inna. 
- O ja ciez pierdziele. On ma schizofremie czy co ? - Powiedziala Nina i obie zaczelysmy sie smiac  
- Na to wyglada haha
- Dobra, pogadalam z Toba a teraz jestem spiaca, i Ty chyba tez. Wiec kladz sie spac a jutro cos wymyslimy, okej? 
- Jasne, dobranoc 
- Spij dobrze - Nina sie usmiechnela i wyszla 
Zasnelam, rano czulam sie lepiej, glownie to dzieki rozmowie z Nina. Humor mialam ok do poki nie zobaczylam Toma ktory tylko zucil mi wredne spojrzenie wiec ja mu tez. Nie dlugi czas po tym bylismy w hotelu. Nie wiem jak do tego doszlo ale mialam pokoj z Tomem i Billem a co gorsze, to nic nie dalo sie z tym zrobic bo juz nie bylo wolnych pokoi... Wiec musialam miec pokoj z kolesiem ktory nazywa mnie dziwka...... Fajnie  naszczescie mam Billa 
Tylko teraz klopot bo sa tylko 2 lozka...
- Emmm, to jak spimy? - Zapytalam Billa. Jedyna rzecz ktora byla na moja reke to to ze pokoj byl zarezerwowany na mnie wiec Tom nie mogl mi nic zrobic w stylu 'wyjdz, to moj pokoj'.
- Nie wiem, to moze ja z Tomem a Ty tam...
- Coo?! O nie, ja z Toba nie spie! 
- Oj, Tom nie wyglupiaj sie! 
- Ja sie nie wyglupiam Bill, ja z Toba nie spie, bo chce sie wyspac
- No ok, to spisz na podlodze, bo to lozko jest moje a ja Ci tylko oferuje spanie na nim. 
- O nie Bill! Ja spie tu a Ty mozesz spac ze swoja dziwka. - Jak tylko to uslyszalam dalam Tomowi w pysk i wyszlam z pokoju na drodze natknelam Nine ktora powiedziala ze ma pomysl
- Ignoruj go! Wiem ze latwo powiedziec, ale poprostu trzymaj sie z Billem bo jak reagujesz na to co Tom mowi on ma satysfakcje. No oprocz tego ze dostaje w twarz 
- No ok, sprobuje...
Do pokoju wrocilam po tym jak Bill wykonal do mnie 10 telefonow 
- Wkoncu jestes! Gdzies Ty byla ? Martwilem sie. - Powiedzial Bill
- Jak dla mnie to mogla bys wrocic jutro zebym nie musial na Ciebie patrzec, a i nie probuj mnie zgwalcic w nocy
- Po 1 to to moj pokoj wiec uwazaj co mowisz, a po 2 to tylko Ty w tym pokoju jestes nie wyzyty i tylko Ty pieprzyles sie z tak duza iloscia osob.
Tom nie odpowiedzial tylko naburmuszony poszedl sie kompac, ja natomiast gadalam z Billem az Tom wyszedl bo potem poszlismy sie kompac ( osobno!) 
W nocy gadalam z Billem, Tom nas ciagle uciszal bo nie mogl spac, dobrze mu tak! Rano jadlam sniadanie z Billem, bylo fajnie do poki nie przyszedl Tom...
Naszczescie nic nie mowil, rzucil tylko szybkie 'czesc' do swojego klona wzial co chcial zjesc i poszedl do innego pokoju. Po poludniu chlopaki mieli probe wiec ja poszlam pozwiedzac miasto i na zakupy oczywiscie. Potem zadzwonila Karina wiec z nia gadalam nawet dlugo, pytala sie jak sytuacja z Tomem i takie tam. Podobno kogos znalazla i dowiedziala sie ze Erik mial jeszcze jedna jak z nia byl 
Potem wrocilam do hotelu, w naszym pokoju nikogo nie bylo wiec postanowilam sie wykompac i nawet nie wpadlo mi do glowy zeby zakluczyc drzwi, gdy juz skonczylam sie kompac wyszlam z wanny i gdy mialam zamiar sie wytrzec do lazienki wparowal Tom! A co dziwniejsze zamiast wyjsc czy nawet zaczac sie na mnie drzec on stal w drzwiach i wpatrywal sie we mnie z porzadaniem.
- Mozesz wyjsc z laski swojej?! - Krzyknelam, no bo co on sobie mysli ? Okej moze jeszcze cos do niego czuje ale po tym jak mnie obrazal nie mam zamiaru byc mila.
- Sorry. - Powiedzial oszolomiony i wyszedl, nie dlugo po tym ja wyszlam ale w samym reczniku bo zapomnialam ciuchow... Przeszlam obok Toma a wlasciwie to przed nim bo nie bylo jak inaczej i centralnie jak juz go minelam spadl mi recznik, ale wpadka. Tom nic nie powiedzial tylko sie przygladal, ja szybko go podnioslam i popedzilam do pokoju. Niedlugo po tym przyszedl Bill wiec atmosfera byla juz lepsza, potem z calym TH poszlismy na lody, na poczatku nie chcialam isc ale Bill mnie zmusil 
- To gdzie teraz ? Tu Geo
- Nie wiem, a co robicie jutro ? 
- Najpewniej idziemy do studia a Ty ? 
- Nie wiem jeszcze, bynajmniej nic konkretnego
I tak doszlismy do hotelu, wypilismy kilka piw a potem chlopaki chcieli grac w butelke bo dawno tego nie robilismy wiec zaczelismy grac. Usiadlam miedzy Billem a Geo a Tom na przeciwko mnie 
- To ja zaczynam! - Krzyknal Geo, zakrecil i wypadlo na Gustava - No Gustav, co wolisz ? 
- Prawde.
- Hmmmm, to mozeeee... Czy chcesz miec dziewczyne??
- Nom fajnie by bylo miec, ale tak tez jest dobrze. - Powiedzial i zakrecil, wypadlo na Billa
- Prawda.
- Co czujesz do Natki ? 
- Jest dla mnie jak siostra. - Powiedzial i zakrecil wypadlo na mnie...
- Dobra niech bedzie prawda
- Hmm, dobra nie bede taki. Zadam cos latwego xD
- No ja mysle! 
- Dobra, z iloma chlopakami spalas ? 
- Bill! Mowiles ze cos latwego! 
- No i to jest latwe! 
- No to teraz bedziemy czekac az wszystkich zliczy... - Powiedzial Tom wywracajac oczami, zabolalo mnie to ale staralam sie nei okazywac tego
- Wal sie Tom!
- Skonczcie to! - Powiedzial Gusti - Wiec jak, ile? 
- No dobra powiem wam ale nie mozecie nikomu powiedziac  
- No jasne! - Krzykneli Geo, Gustav i Bill
- Tylko sie nie smiejcie! .... Z 2 ... - Powiedzialam spuszczajac glowe
- No wiesz, jak na dziewczyne to norma. - Powiedzial Geo i usmiechnal sie - Teraz Ty krecisz
Zakrecilam i wypadlo na ... Tak, na Toma! 
- Prawda czy wyzwanie
- Prawda. - Powiedzial bojowo
- Czemu nazywasz mnie dziwka ? - Spytalam patrzac na niego
- Jak bys nia nie byla
- Tom! W tej grze nie klamiemy, a ona juz powiedziala ze spala z 2 - Powiedzial bojowo Bill 
- A Ty jej wiezysz! 
- Tak, bo nie ma dowodow ze spala z setka a poza tym to durna Talina Ci tak powiedziala. Wez pomysl troche! Ona chciala Cie odzyskac, na jej miejscu tez bym sklamal, a Ty debil jej wiezysz! Wiec przestan ja tak nazywac, a teraz zakrec ta butelka! - Powiedzial Bill, a Tom z malym grymasem zakrecil, wypadlo na mnie 
- Co chcesz? 
- Zadanie, bo juz sie nudno robi. 
- No wiec masz pocalowac Billa przez conajmnie minute z zegarkiem w reku! 
- Okej - Powiedzialam i odwrocilam sie w strone Billa
- No hej mala - Powiedzial z usmiechem Bill
- Okej start! - Powiedzial Gustav i kliknal na stoper ktory zaczal odliczac
Calowalam sie z Billem, zreszta nie pierwszy raz :) mm, uwielbialam czuc ten jego kolczyk. Po niedlugim czasie uslyszelismy Gustava ktory prawie krzyknal ze calujemy sie juz ponad 2 minuty! A my pomimo ze to uslyszelismy nie przestalismy, wiec Tom sie wkurzyl i krzyknal ' Ej, zakochance! Chcecie grac czy sie calowac?!!' Wtedy Geo i Gusti zaczeli sie smiac z Toma bo kazdy juz widzial ze sie zezloscil ze ja i Bill calowalismy sie tak dlugo 
- Dobra, jakos nie chce mi sie grac. Ide spac. - Powiedzial Tom i wyszedl z pokoju Georga
- A mu co ? - Spytalam
- Nie myslal ze bedziemy sie tak dlugo calowac. - powiedzial Bill
- Aha... Sam chcial. Ale szczerze to tez jestem spiaca 
- Ja tez
- W sumie to ja tez 
Wiec wszyscy poszlismy sie polozyc...
- Bill.. Spisz? - Zapytalam po parunastu minutach
- Nie... A co? 
- Nic, poprostu nie moge spac.
- Chcesz pogadac? - Powiedzial z usmiechem
- Z Toba, zawsze
- To o czym gadamy haha? 
- Tom wparowal mi dzis do lazienki! A w dodatku bylam naga!
- Ahahahahaha
- Nie smiej sie! To nie jest smieszne - Sama sie zasmialam 
- Sama sie smiejesz! 
- Nie prawda! - Powiedzialm i usiadlam rozkrokiem na Billa - A to za to ze sie smiejesz! - Powiedzialam i zaczelam go laskotac, jednak dlugo go nie polaskotalam bo on byl silniejszy wiec teraz to on mnie laskotal. Wkoncu wyladowalismy tak ze doslownie kilka milimetrow dzielilo moje usta od jego a w dodatku jego reka spoczywala na moich posladkach! 
I gdy juz mielismy sie calowac ze swojej sypialnie wyszedl Tom! Ktory tylko dziwnie na nas spojrzal i wkurzony poszedl gdzies.