Wielkie dzieki bo to wiele dla mnie znaczy! <3
A teraz notka...
ODCINEK 18
- Tatoo! - Krzyknelam i slyszalam tez jak Tom wydziera sie na Billa
- No co? Tego sie sluchac nie da!
- A wlasnie ze da!
- Dobra, skoncz! Przyszedlem zeby Ci powiedziec ze masz sie spakowac bo wyjezdzamy na tydzien do Frankfurtu.
- Po co?
- Z pracy
- Ooo nie! Nie chce jechac z Tomem!
- Czemu?
- A czemu nie moge zostac?
- Nie zmieniaj tematu! Odpowiedz na moje pytanie? Co znowu zrobiliscie?
- Nic!! Moge zostac?
- Nie! Nie zostaniesz sama w domu na tydzien!
- Ale tato! Nie mam zamiaru jechac z Tomem, no chyba ze bedziemy jechac osobno i mieszkac w oddzielnych hotelach!
- Skarbie, co sie stalo?
- Tato, nie wtracaj sie. Poprostu pozwol mi zostac!
- Nie! A po drugie nie jedziesz tylko z Tomem, ale i z reszta zespolu i masa innych ludzi!
- O Jezuu. Dobra wez - Najlepszy teskt gdy sie argumenty skoncza.
- Masz byc gotowa wyjezdzamy za 3 godziny!
- Wal sie. - Powiedzialam pod nosem i zaczelam sie pakowac, ciagle bylam zla ze musze jechac. No bo tata bedzie napewno ciagle z Nina wiec Tom bedzie mogl wyzywac mnie od dziwek ile chce
- Gotowa juz jestes?
- Nie! I nie bede gotowa, bo nie chce jechac
- Biez walizki i zejdz na dol bo wszyscy juz czekaja
- Ja pierdole - Powiedzialam do siebie, wzielam walizki i zeszlam na dol.....
- Czesc! - Powiedzieli Geo Gusti i Bill ( Tom czekal juz w busie)
- Siema. - Odpowiedzialam z niechecia bo naprawde nie chcialm jechac
- A Ty co taka ?
- Poprostu nie mam ochoty jechac
- No wiesz, nie chcesz spedzic czasu z Twoim najlepszym przyjacielem ? - Powiedzial Bill i udal grymasa
- Oj Bill, wiesz ze nie o to chodzi ...
- To o co? - Zapytal Gustav
- Jak byscie nie wiedzieli... - Powiedzialam i spojrzalam przez okno na Toma
- Dobra, chodzcie. - Powiedzial tata i wzial moje walizki a ja wzielam Spajka
W busie usiadlam na samym koncu zeby tylko uniknac Toma, siedzialam chwile sama potem przyszedl Bill. Pogadalismy a potem on poszedl sie polozyc, ja natomiast nie moglam zasnac. Myslalam o WSZYSTKIM co bylo zwiazane z Tomem, o tym jak bylo nam dobrze, jak przez niego wymykalam sie z domu i jak mnie wiele razy ratowal. Myslalam co sie z nami stalo? Para zakochanych w sobie nastolatkow ktora mogla by zrobic wszystko dla drugiego teraz wyzywa sie od dziwek i takich tam. Zaczelam plakac, zastanawiac sie jak do tego doszlo...
- Hej... Moge ? - To byla Nina
- Mhmmm
- Co sie stalo? Czemu placzesz?
- Nic sie nie stalo...
- Nie udawaj, tata mi powiedzial ze cos sie stalo, a zreszta sama widze... Wiesz tata uznal ze moze ja bym mogla z Toba porozmawiac, wiesz jak dziewczyna z dziewczyna... Wiec jak ? Powiesz o co chodzi ? Spytala i usmiechnela sie do mnie, na poczatku nie chcialam nic mowic potem Nina obiecala ze nie powie tacie wiec jej powiedzialam....
- Nawet nie wiem czemu nazwal mnie dziwka. Znaczy z tego co wiem to Talina mu cos nagadala...
- O Jezu, z tym chlopakiem to zawsze problemy byly... A nie myslalas zeby z nim naspokojnie porozmawiac ?
- Nie da sie skoro on na dzien dobry do mnie dziwka mowi...
- Ale czekaj, kiedy to sie zaczelo ?
- No jak przyjechalam, chociaz nie. Najpierw bylo ze mnie kocha a na drugi dzien powiedzial ze szkoda ze jestem w Polsce bo on ma swoje potrzeby, i wtedy nie bylismy razem ale uznalam ze byl niezle wstawiony. No i jak wrocilam to tez bylo normalnie .... Potem... potem sie z nim, no ten teges a na drugi dzien juz mial inna.
- O ja ciez pierdziele. On ma schizofremie czy co ? - Powiedziala Nina i obie zaczelysmy sie smiac
- Na to wyglada haha
- Dobra, pogadalam z Toba a teraz jestem spiaca, i Ty chyba tez. Wiec kladz sie spac a jutro cos wymyslimy, okej?
- Jasne, dobranoc
- Spij dobrze - Nina sie usmiechnela i wyszla
Zasnelam, rano czulam sie lepiej, glownie to dzieki rozmowie z Nina. Humor mialam ok do poki nie zobaczylam Toma ktory tylko zucil mi wredne spojrzenie wiec ja mu tez. Nie dlugi czas po tym bylismy w hotelu. Nie wiem jak do tego doszlo ale mialam pokoj z Tomem i Billem a co gorsze, to nic nie dalo sie z tym zrobic bo juz nie bylo wolnych pokoi... Wiec musialam miec pokoj z kolesiem ktory nazywa mnie dziwka...... Fajnie naszczescie mam Billa
Tylko teraz klopot bo sa tylko 2 lozka...
- Emmm, to jak spimy? - Zapytalam Billa. Jedyna rzecz ktora byla na moja reke to to ze pokoj byl zarezerwowany na mnie wiec Tom nie mogl mi nic zrobic w stylu 'wyjdz, to moj pokoj'.
- Nie wiem, to moze ja z Tomem a Ty tam...
- Coo?! O nie, ja z Toba nie spie!
- Oj, Tom nie wyglupiaj sie!
- Ja sie nie wyglupiam Bill, ja z Toba nie spie, bo chce sie wyspac
- No ok, to spisz na podlodze, bo to lozko jest moje a ja Ci tylko oferuje spanie na nim.
- O nie Bill! Ja spie tu a Ty mozesz spac ze swoja dziwka. - Jak tylko to uslyszalam dalam Tomowi w pysk i wyszlam z pokoju na drodze natknelam Nine ktora powiedziala ze ma pomysl
- Ignoruj go! Wiem ze latwo powiedziec, ale poprostu trzymaj sie z Billem bo jak reagujesz na to co Tom mowi on ma satysfakcje. No oprocz tego ze dostaje w twarz
- No ok, sprobuje...
Do pokoju wrocilam po tym jak Bill wykonal do mnie 10 telefonow
- Wkoncu jestes! Gdzies Ty byla ? Martwilem sie. - Powiedzial Bill
- Jak dla mnie to mogla bys wrocic jutro zebym nie musial na Ciebie patrzec, a i nie probuj mnie zgwalcic w nocy
- Po 1 to to moj pokoj wiec uwazaj co mowisz, a po 2 to tylko Ty w tym pokoju jestes nie wyzyty i tylko Ty pieprzyles sie z tak duza iloscia osob.
Tom nie odpowiedzial tylko naburmuszony poszedl sie kompac, ja natomiast gadalam z Billem az Tom wyszedl bo potem poszlismy sie kompac ( osobno!)
W nocy gadalam z Billem, Tom nas ciagle uciszal bo nie mogl spac, dobrze mu tak! Rano jadlam sniadanie z Billem, bylo fajnie do poki nie przyszedl Tom...
Naszczescie nic nie mowil, rzucil tylko szybkie 'czesc' do swojego klona wzial co chcial zjesc i poszedl do innego pokoju. Po poludniu chlopaki mieli probe wiec ja poszlam pozwiedzac miasto i na zakupy oczywiscie. Potem zadzwonila Karina wiec z nia gadalam nawet dlugo, pytala sie jak sytuacja z Tomem i takie tam. Podobno kogos znalazla i dowiedziala sie ze Erik mial jeszcze jedna jak z nia byl
Potem wrocilam do hotelu, w naszym pokoju nikogo nie bylo wiec postanowilam sie wykompac i nawet nie wpadlo mi do glowy zeby zakluczyc drzwi, gdy juz skonczylam sie kompac wyszlam z wanny i gdy mialam zamiar sie wytrzec do lazienki wparowal Tom! A co dziwniejsze zamiast wyjsc czy nawet zaczac sie na mnie drzec on stal w drzwiach i wpatrywal sie we mnie z porzadaniem.
- Mozesz wyjsc z laski swojej?! - Krzyknelam, no bo co on sobie mysli ? Okej moze jeszcze cos do niego czuje ale po tym jak mnie obrazal nie mam zamiaru byc mila.
- Sorry. - Powiedzial oszolomiony i wyszedl, nie dlugo po tym ja wyszlam ale w samym reczniku bo zapomnialam ciuchow... Przeszlam obok Toma a wlasciwie to przed nim bo nie bylo jak inaczej i centralnie jak juz go minelam spadl mi recznik, ale wpadka. Tom nic nie powiedzial tylko sie przygladal, ja szybko go podnioslam i popedzilam do pokoju. Niedlugo po tym przyszedl Bill wiec atmosfera byla juz lepsza, potem z calym TH poszlismy na lody, na poczatku nie chcialam isc ale Bill mnie zmusil
- To gdzie teraz ? Tu Geo
- Nie wiem, a co robicie jutro ?
- Najpewniej idziemy do studia a Ty ?
- Nie wiem jeszcze, bynajmniej nic konkretnego
I tak doszlismy do hotelu, wypilismy kilka piw a potem chlopaki chcieli grac w butelke bo dawno tego nie robilismy wiec zaczelismy grac. Usiadlam miedzy Billem a Geo a Tom na przeciwko mnie
- To ja zaczynam! - Krzyknal Geo, zakrecil i wypadlo na Gustava - No Gustav, co wolisz ?
- Prawde.
- Hmmmm, to mozeeee... Czy chcesz miec dziewczyne??
- Nom fajnie by bylo miec, ale tak tez jest dobrze. - Powiedzial i zakrecil, wypadlo na Billa
- Prawda.
- Co czujesz do Natki ?
- Jest dla mnie jak siostra. - Powiedzial i zakrecil wypadlo na mnie...
- Dobra niech bedzie prawda
- Hmm, dobra nie bede taki. Zadam cos latwego xD
- No ja mysle!
- Dobra, z iloma chlopakami spalas ?
- Bill! Mowiles ze cos latwego!
- No i to jest latwe!
- No to teraz bedziemy czekac az wszystkich zliczy... - Powiedzial Tom wywracajac oczami, zabolalo mnie to ale staralam sie nei okazywac tego
- Wal sie Tom!
- Skonczcie to! - Powiedzial Gusti - Wiec jak, ile?
- No dobra powiem wam ale nie mozecie nikomu powiedziac
- No jasne! - Krzykneli Geo, Gustav i Bill
- Tylko sie nie smiejcie! .... Z 2 ... - Powiedzialam spuszczajac glowe
- No wiesz, jak na dziewczyne to norma. - Powiedzial Geo i usmiechnal sie - Teraz Ty krecisz
Zakrecilam i wypadlo na ... Tak, na Toma!
- Prawda czy wyzwanie
- Prawda. - Powiedzial bojowo
- Czemu nazywasz mnie dziwka ? - Spytalam patrzac na niego
- Jak bys nia nie byla
- Tom! W tej grze nie klamiemy, a ona juz powiedziala ze spala z 2 - Powiedzial bojowo Bill
- A Ty jej wiezysz!
- Tak, bo nie ma dowodow ze spala z setka a poza tym to durna Talina Ci tak powiedziala. Wez pomysl troche! Ona chciala Cie odzyskac, na jej miejscu tez bym sklamal, a Ty debil jej wiezysz! Wiec przestan ja tak nazywac, a teraz zakrec ta butelka! - Powiedzial Bill, a Tom z malym grymasem zakrecil, wypadlo na mnie
- Co chcesz?
- Zadanie, bo juz sie nudno robi.
- No wiec masz pocalowac Billa przez conajmnie minute z zegarkiem w reku!
- Okej - Powiedzialam i odwrocilam sie w strone Billa
- No hej mala - Powiedzial z usmiechem Bill
- Okej start! - Powiedzial Gustav i kliknal na stoper ktory zaczal odliczac
Calowalam sie z Billem, zreszta nie pierwszy raz :) mm, uwielbialam czuc ten jego kolczyk. Po niedlugim czasie uslyszelismy Gustava ktory prawie krzyknal ze calujemy sie juz ponad 2 minuty! A my pomimo ze to uslyszelismy nie przestalismy, wiec Tom sie wkurzyl i krzyknal ' Ej, zakochance! Chcecie grac czy sie calowac?!!' Wtedy Geo i Gusti zaczeli sie smiac z Toma bo kazdy juz widzial ze sie zezloscil ze ja i Bill calowalismy sie tak dlugo
- Dobra, jakos nie chce mi sie grac. Ide spac. - Powiedzial Tom i wyszedl z pokoju Georga
- A mu co ? - Spytalam
- Nie myslal ze bedziemy sie tak dlugo calowac. - powiedzial Bill
- Aha... Sam chcial. Ale szczerze to tez jestem spiaca
- Ja tez
- W sumie to ja tez
Wiec wszyscy poszlismy sie polozyc...
- Bill.. Spisz? - Zapytalam po parunastu minutach
- Nie... A co?
- Nic, poprostu nie moge spac.
- Chcesz pogadac? - Powiedzial z usmiechem
- Z Toba, zawsze
- To o czym gadamy haha?
- Tom wparowal mi dzis do lazienki! A w dodatku bylam naga!
- Ahahahahaha
- Nie smiej sie! To nie jest smieszne - Sama sie zasmialam
- Sama sie smiejesz!
- Nie prawda! - Powiedzialm i usiadlam rozkrokiem na Billa - A to za to ze sie smiejesz! - Powiedzialam i zaczelam go laskotac, jednak dlugo go nie polaskotalam bo on byl silniejszy wiec teraz to on mnie laskotal. Wkoncu wyladowalismy tak ze doslownie kilka milimetrow dzielilo moje usta od jego a w dodatku jego reka spoczywala na moich posladkach!
I gdy juz mielismy sie calowac ze swojej sypialnie wyszedl Tom! Ktory tylko dziwnie na nas spojrzal i wkurzony poszedl gdzies.
nie no Tom to już mnie denerwuje ;////
OdpowiedzUsuńogarnął by się ...
ale odcinek świetny
czekam na NEXT !! :D
No co za... Ten Tom to już weedług mnie przegina... no nic odcinek był świetny i czekam na dalszy rozwój wydarzeń :D
OdpowiedzUsuńEj no ten Tom naprawdę przesadza... No ale fakt faktem ktoś mu nagadał ze Natka się puszcza ale no dziwne ze uwierzyl tak od razu... Ale z Billem akcje, podoba mi się to, Tom jest zazdrosny ale dobrze tak paskudzie jednej :D czekam na kolejne :*
OdpowiedzUsuńwww.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl
www.th-rzadzi.bloog.pl
Jaaaaaa cię....
OdpowiedzUsuńTom mnie powala. Niech on skończy, mam go dosyć uż po prostu...
Sorry, że tak krótko, nie mam zbytnio humorku, u mnie na blogu małe wyjaśnienie , notki w tym tygodniu nie będzi, sorry.
Pozdrawiam i czekam na nexta!
Kochająca Toma ;*
zyj-tak-aby-nie-zalowac-zadnego-dnia.bloog.pl