środa, 17 lipca 2013

Odcinek 23

 

                   Odcinek 23 
 Ogolnie tydzien szybko zlecial potem nastepny a w nastepnym sie juz pakowalam, troche szkoda mi bylo zostawiac wszystko i wyjechac, no bo wkoncu to nie to samo co w wakacje bo wtedy wiedzialam ze wroce. Nadeszla sroda, okolo 16 przyjechali po mnie... Usciskalam wszystkich na powitanie ( nawet Toma) posiedzieli troche, mowili ze brzuch mi nawet widac itp. Okolo 19 zaczeli zanoscic moje walizki a ja sie rozplakalam, nie to ze niechcialam jechac ale ciezko mi bylo a w dodatku Karina ryczala jak nie wiem wiec juz w ogole szkoda mi bylo. No ale wkoncu sie wpakowalismy do tour busa i odjechalismy, siedzialam na koncu z podwinietymi kolanami i rozmyslalam o wszystkim, czasami splynela mi lza po policzku...
- A wiec tu sie chowasz. - Powiedzial Bill i usiadl obok mnie obejmujac mnie ramieniem
- Jak widac. 
- Czemu placzesz ?
- Poprostu jest mi ciezko, od zawsze bylam z mama, nie to ze nie chce byc z tata ale nie lubie gwaltownych zmian.
- Rozumiem Cie... A jak dzidzius ? 
- Dobrze, juz zaczyna kopac. - Powiedzialam i sie usmiechnelam
- A boli? 
- Co ? 
- No jak kopie.
- Noooo! I to jak. Jak by Cie ktos cegla od srodka uderzal. - Powiedzialam i probowalam sie nie rozesmiac
- Naprawde?! To wspolczuje Ci...
- Bill? Ty chyba nie myslisz ze to prawda! Hahahaha, toc on albo ona kopie prawie nie wyczuwalnie 
- To wez mnie nie nabieraj! Haha, a ja juz myslelem ze to prawda! - Powiedzial i tez zaczal sie smiac
- Siema, o czym gadacie? 
- Hej Tom. O tym ze dzidzius zaczyna juz kopac
- Wow! Ale fajnie, a mocno kopie? 
- Nom, tak jakby ktos uderzal Cie cegla od srodka... - Powiedzialam i teraz juz wraz z Billem probowalismy sie nie rozesmiac
- To wspolczuje...
- Ahahahha. - Na raz z Billem wybuchlismy smiechem 
- A wy z czego? 
- Tom... Hahaha to byl zart, ono leciutko kopie. - Powiedzialam i poczulam jak kopnal/ kopnela  wiec powiedzialam chlopakom ktorzy odrazu przylozyli rece i tez troche poczuli
- Ale fajnie
- Nom, a nie budzi Cie w nocy, tylko teraz szczerze. - Powiedzial Bill i wszyscy zaczelismy sie znowu smiac
- Czasem budzi czasem nie. Ale nie martwie sie tym
- Czemu? Tu Bill
- No bo, teraz budzi mnie ale jak juz przyjdzie na swiat to bedzie budzil Toma. - Powiedzialam i zrobilam usmiech numer 5. Bill odrazu wybuchl smiechem a Tom zrobil dziwna mine
- No toc zartuje! - Powiedzialam i walnelam go lekko w ramie - Bedziemy wstawac na zmiane hehe.
- No. Juz lepiej.
- No widzisz 
- A tak w ogole to Ty nie powinnas spac? Tu Bill
- No wlasnie, przeciez Ty musisz odpoczywac. - Dodal Tom
- Ale nie jestem spiaca, przespalam caly dzien! 
- No ale moze jednak...
- Nie, a w ogole lubie z wami gadac.
- Aaaa, no to chyba ze! Powiedzial Bill a ja dostalam sms-a od Kariny
'Siema, jak spisz to sorki ze Cie budze ale tesknie... A poza tym Krystian pytal sie o Twoj numer :3' 
'Siema, nie spoko. Ja nie spie :p tez tesknie :* A dalas mu :D'
'Jak Ty mnie znasz hehe' 
'A tak w ogole to czemu nie spisz? Jutro do szkoly :p'
'Nie moge zasnac, ale chyba wlasnie mnie naszlo wiec paa!'
'Donranoc, spij dobrze! A i TH Cie pozdrawia :) '
'Dzieki, tez ich pozdrow!'
- Karina tez was pozdrawia. 
- Dzieki. Emm, Bill zostawisz nas samych? 
- Jasne. To paa. - Powiedzial Bill dal mi buziaka w policzek i wyszedl
- Natka bo ja... Ja gadalem z Billem i on mi powiedzial ze Ty mnie.... Ze Ty mnie kochasz. To prawda? Spytal Tom patrzac mi gleboko w oczy
- Tak... - Powiedzialam i schylilam glowe
- Tez Cie kocham. Prosze daj mi szanse... Nam! Zapomnijmy o wszystkim co bylo i zacznijmy od nowa.
- Nie gniewasz sie na mnie o to ze zatailam ciaze? 
- Nie gniewam. Rozumiem czemu to zrobilas.... To co? Zaczniemy od nowa? 
Nie odpowiedzialam tylko lekko musnelam jego usta i sie w niego wtulilam
- Mmmm, tesknilem za tym
- Ja tez. - Powiedzialam i znowu go pocalowalam
- Skarbie, bo jest juz po 12 a Ty nadal na nogach. Kladz sie 
- Pod jedym warunkiem. - Powiedzialam z usmiechem
- Jakim? Spytal Tom i odwzajemnil usmiech
- Ze Ty spisz ze mna.
- Hmmm, na to moge sie zgodzic. Dobra to lec sie przebrac a ja przygotuje wszystko. - Zrobilam to co Tom powiedzial, jak przyszlam do pokoju ten juz lezal w lozku i czekal na mnie
- No wkoncu sie zjawilas 
- A ha ha, juz nie przesadzaj bo szybko to zrobilam. - Powiedzialam i wlazlam mu do lozka ( jak to brzmi haha) chwile pogadalismy i zasnelismy, rano ( o 12 ) obudzil nas Spajk ktory wlaz nam do lozka i zaczal nas lizac. Potem sie ubralismy i akurat bylismy na miejscu. Pozegnalam sie ze wszystkimi i wraz z Tomem poszlismy do naszego domku. Byl przesliczny a ogrod to juz w ogole cudo! 
- Tom, jaki ten dom jest sliczny! 
- Ciesze sie ze Ci sie podoba
Weszlismy do srodka, tam bylo jeszcze ladniej, Tom zaniosl walizki na gore a potem pojechalismy na zakupy bo nie mielismy nic do jedzenia. W sklepie rozpoznalo nas kilka dziewczyn poprosily Toma o autograf i odeszly
- Wow, jakie opanowane. 
- No nie? - Powiedzial Tom i oboje zaczelismy sie smiac. W domu zjedlismy obiado-kolacje i poszlismy sie przejsc razem ze Spajkiem i Scotty'm. Szlismy przez park i zauwazylismy Billa z Ewelina, odrazu poszlismy sie przywitac.
- Siema
- Hej
- Siema Bill
- Hej, o wlasnie Ewela poznaj to jest Nata. Nata to jest Ewela. - Przedstawil nas sobie Bill i obie podalysmy sobie rece. Siedzielismy z nimi okolo godziny a potem zaczynalo sie robic zimno wiec wszyscy poszlismy do domu. Znaczy Bill odprowadzil Ewele i sam poszedl do siebie a ja z Tomem do siebie
- I co o niej myslisz? - Zapytal Tom
- Fajna jest, a Ty? 
- Tez ja lubie. Ale najwazniejsze ze Bill jest szczesliwy
- No ba! Hehe
- Co robimy? 
- Nie wiem, moze jakis film? 
- Okej, tylko jaki? 
- Komedie albo akcje.
- No to Ty zrob popcorn a ja wybiore film. - Powiedzial Tom a mi w tym czasie zadzwonil telefon
- Halo? 
- Natka, siema! Nie uwierzysz co sie stalo! 
- Karina, uspokuj sie. Oddychaj spokojnie, i powiedz o co chodzi? 
- No bo mama stwierdzila ze ona nie wytrzyma bez Ciebie a juz zwlaszcza teraz jak jestes w ciazy wiec przeprowadzamy sie do Niemiec! 
- Aaaaa! Naprawde? - Spytalam i skakalam z radosci, Tom sie tylko dziwnie patrzyl i nie wiedzial o co chodzi
- No tak! Mama mowila ze juz dawno to planowali, a Twoj tata pomogl jej znalesc dom i w ogole. Cieszysz sie?
- No jasne! I kiedy przyjezdzacie? 
- Przed swietami bo chodzi o szkole
- Aaa, to chyba ze. Ale na swieta tu bedziecie? 
- No pewnie! Dobra musze konczyc bo mama mnie wola. Paa
- No paa! 
- Co sie stalo? - Zapytal Tom
- Mama z Patrykiem i Karina przeprowadzaja sie do niemiec
- To super, a kiedy? 
- Przed swietami bo Karina ma szkole
- Aaa, to fajnie.
- Nom... I co wybrales film? 
- Nom, mam dwa. Ktory wolisz 'Zdazylo sie w Las Vegas' czy 'szklana polapka'? No chyba ze moze 'Predator kontra obcy'
- 'Predator kontra obcy' - powiedzialam i sie usmiechnelam a po chwili dodalam - To ide po ten popcorn.
- Okej, wlacze film
Ogladalismy film przytuleni do siebie, potem poszlam sie wykompac i polozylam sie na lozko, nie dlugo po tym z lazienki wyszedl Tom. Mial na sobie same bokserki i tez wlazl pod koldre...
- Wiesz co? 
- Hmmm? - Spytalam
- Mam na Ciebie ochote
- Wiesz co? 
- Hmmmm? 
- Ja na Ciebie tez. - Powiedzialam przez smiech i zaczelismy sie calowac, w trakcie calowania Tom wzial mnie wiec teraz lezalam na nim. Zaczelismy sie rozbierac i w pewnym momecie Tom wyjal prezerwatywy
- Wiesz co? 
- Co? 
- Ja juz jestem w ciazy, drugi raz nie bede wiec mozemy sobie darowac. - Powiedzialam i odlozylam gumke spowrotem do szafki. Tom sie tylko usmiechnal i znowu zaczal calowac no i wiadomo co bylo dalej 
Rano jak sie obudzilam Toma juz nie bylo, poszlam do lazienki zalatwilam potrzebe i zeszlam na dol 
- Hej skarbie. - Powiedzial Tom jak mnie zobaczyl
- Hej, slodko wygladasz. - Powiedzialam i dalam mu buziaka. Tom stal w samych bokserkach i robil jajecznice 
- Siadaj, sniadanie zaraz bedzie gotowe
- Mmmm, ale to pachnie. Chociaz jak tak stoisz w tych bokserkach to nie wiem na co mam wieksza ochote na Ciebie czy na jajecznice. - Powiedzialam z usmiechem
- No wiesz... Jak dla mnie to mozesz miec to i to. - Powiedzial z cwaniackim usmiechem i nalozyl nam jajecznice. 
Zjedlismy pozmywalismy i wyszlismy ze Spajkiem i Scottym
- To co robimy? 
- Nie wiem, a Ty co chcesz robic? 
- Mi wystarczy ze jestem z Toba. 
- Jakas Ty slodka. - Powiedzial Tom i mnie pocalowal... Nawet dlugo 
- To co idziemy na gore? 
- No to chodz. - Powiedzial i wziol mnie na rece
- Tom, mam nogi moge sama isc a poza tym jestem ciezka
- Nie jestes.
- Jestem, no ale okej. Ale nie miej pretensji ze Cie kregoslup boli bo mnie dzwigales.
- Skarbie, naprawde myslisz ze jestem taki slaby ze Cie nie uniose
- Wiem ze jestes silny. - Powiedzialam i dalam mu buziaka - Ale ja moge isc sama 
- No ale naszczescie juz nie musisz. - Powiedzial i polozyl mnie na lozko a nastepnie zaczelismy sie calowac, i w ogole ale do niczego nie doszlo! Tylko zasnelismy.
Jak sie obudzilismy zjedlismy i poszlismy do taty bo cos chcial przy okazji pogadalam z Nina a potem razem z nia i Nicol poszlysmy na zakupy.
* W domu* 
- Co robiles z tata? 
- W sumie to nic. A Ty z Nina gdzie bylas? 
- Na zakupach. - Powiedzialam i wyszczerzylam zabki
- Co robisz jutro? 
- No wlasnie, ide sie spotkac z Sel wiec mam nadzieje ze Ci to nie przeszkadza
- Wrecz przeciwnie! Bo ide jutro do studia wiec dobrze ze nie bedziesz sama
- Okej, a o ktorej bedziesz ? 
- Nie wiem okolo 18, a Ty ? 
- To sie jeszcze zobaczy.-  Powiedzialam i dalam mu buziaka a nastepnie poszlam do kuchni sie napic...