poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Odcinek 48



Odcinek 48

- Skarbie, idziemy do mnie ? - Spytal Tom wchodzac do pokoju
- Tak, juz ide. - Powiedzialam i wstalam z lozka. - Dobranoc Billy. - Powiedzialam dalam mu calusa w policzek i poszlam z Tomem do jego pokoju.
- O czym gadaliscie ? - Spytal Tom zamykajac drzwi na klucz.
- O mnie, po co zamknoles drzwi ...? - Spytalam niepewnie, bo szczerze wolalabym miec je otwarte. Najlepiej na osciez!
- Zeby nam nikt nie przeszkadzal, juz zapomnialas jak raz gdy lezalas naga Bill wlazl do pokoju ?
- Nie .. Takich rzeczy sie nie zapomina, ale toc nic nie bedziemy robic i nikt nam nie wejdzie.
- Mam otworzyc ? - Spytal chyba zawiedziony Tom
- Tak, prosze... I chodz tu juz. - Powiedzialam by mu troszke humor polepszyc. - Wiesz co ... Jestesmy glupi. - Powiedzialam
- Co ? - Spytal zdziwiony
- Znaczy nie wiem jak Ty ale ja wiedzac ze bedziemy tu nocowac nie mam pidzamy, ani ciuchow na jutro. - Powiedzialam, najchetniej bym sie wrocila do domu po pidzame
- Poczekaj. - Powiedzial Tom i wyszedl, po chwili wrocil z bluzka Billa w reku. - Ja moge spac nago, ale Ty pewnie nie chcesz. Niestety nie ma tu moich bluzek wiec ta musi Ci wystarczyc. - Powiedzial i dal mi ten krotki i obcisly t-shirt Billa.
- Ciebie to chyba cieszy ze bede w krotkim t-shircie Billa a nie w twojej dlugiej bluzce, co ? - Spytalam zalotnie
- Jak Ty mnie znasz. - Powiedzial i wyszczerzyl zabki

Zdjelam sukienke i bedac w samej bieliznie zalozylam bluzke Billa, ledwo siegala mi na polowe posladkow no ale lepsze to niz nic! Tom zgasil swiatlo i polozylismy sie do lozka, Tom oczywiscie zaczal sie przysuwac wiec wpadlam na pomysl polozenia poduszek miedzy nami jako "mur" ktory mial nas odgrodzic. I podzialalo!

Rano obudzil mnie telefon Toma, ciekawe kto dzwoni tak .. Rano ? Nie otwierajac jeszcze oczu przusluchiwalam sie rozmowie Toma

- Nie, ona kurwa nie chce. Jak mam ja niby zmusic ?! Powiedziala "nie" to jest nie, toc znam ja! - (...... )- David, co to zmienia ? Moze i chce, ale no to nic nie znaczy. - (......) - Sam jestes pantoflarz. Pa!

Tom zakonczyl rozmowe a ja postanowilam wstac, otworzylam oczy, Tom byl w pozycji siedzacej. Chcialam sie przytulic do jego plecow ale nie zrobilam tego, jeszcze bym mu dala zludna nadzieje a ja szczerze nie wiem co z nami bedzie. Owszem, uklada sie coraz lepiej ale... To chyba zaszybko.

- Dzien dobry. - Powiedzialam z usmiechem a Tom odrazu sie odwrocil
- Hej, obudzilem Cie ?
- Troszke ... Moge wiedziec o czym rozmawiales ? I kto Cie nazwal pantoflarzem hah ?
- Jost, chcial ustalic czas co do spotkania z ... Tymi dziewczynami.
- A Ty chcesz, tak ?! I nie mow "nie" bo slyszalam! Jak kurwa mogles ?! - Znowu sie wkurwilam na sama mysl.
- Nie chce! Tylko tak mowilem ... - Powiedzial i chcial mnie przytulic
- Nie klam! Tom kurwa nie klam. Nie powiedziales tego od tak! Ty kurwa chcesz. Nie sadzilam ze taki jestes, ze bedziesz chcial sie z nimi widziec. ! - Powiedzialam i czym predzej wstalam z lozka, Tom chcial mnie zatrzymac ale sie nie dalam. Bylam na niego wkurwiona! Szybko chwycilam swoja sukienke i wybieglam z pokoju. Tom wyszedl za mna a ja widzac ze lazienka jest zajeta wlazlam Billowi do pokoju.

- Natka ? Co Ty, pokoje pomylilas ? - Spytal Bill i podniosl sie do pozycji siedzacej a ja zamknelam drzwi na klucz. Poprostu nie chcialam widziec Toma. No jak on moze chciec widziec sie z tymi sukami ?! - Mala co jest ?! Znow Ci cos zrobil ?! - Spytal Bill i podszedl do mnie ... Nagi!
- Em .. Bill. - Powiedzialam i czekalam az zrozumie by zalozyl chociaz bokserki
- Ah tak. - Powiedzial i sie ubral. - Sorki.
- Nie no .. To ja przepraszam ze tak wlecialam. Ale no kurwa ! On chce sie widziec z tymi sukami!! Rozumiesz to ?! Dzwonil David, a Tom ze to ja nie chce sie widziec. Bo on to chce ale nie zrobi tego ze wzgledu na mnie! No jak on moze chciec ?! - Zaczelam glosno mowic i cala drzalam.
- Ej! Natka, uspokoj sie. Jak chce sie spotkac... Niech sie spotka. Ale Ciebie nikt nie zmusza.- Powiedzial Bill trzymajac mnie, w tym tez momecie do pokoju wszedl Tom gdyz mieli ten sam klucz. - Tom, wyjdz. - Powiedzial Bill i mnie puscil
- Wyjdz ?! Kurwa stoisz w samych bokserkach przy mojej lasce!
- Ty mi jebales laske wiec spierdalaj! - Krzyknal Bill
- Eh ... Natka wroc. - Powiedzial na spokojnie Tom po chwili ciszy
- Wyjdz. Idz do tych kurw. - Powiedzialam dalej stojac plecami do niego.
- Nie chce, przepraszam. Zadzwonie do Josta i powiem ze ma im powiedziec zeby zapomnialy w ogole o takim pomysle.
- Niee no ale po co ?! Toc kurwa chcesz.! - Wydarlam sie i odwrocilam w jego strone
- Dzieci, nie kloccie sie juz z rana. - W drzwiach stala Simone. Ale wstyd, ja w majtkach i bluzce Billa a blizniaki w bokserkach.
- Przepraszam mamo .. - Powiedzial Tom. - To z mojej winy, ale juz jest dobrze .. Prawda Natka ? - No kurwa! Czemu on musi stawiac mnie w takiej sytuacji ?! Toc to jasne ze powiem "tak" bo jego mama tu jest.
- Powiedzmy Tommy ... - Powiedzialam probujac wybrnac z sytuacji
- Mamo, zostawisz nas samych ? Ja ich pogodze! - Powiedzial Bill dzieki ktoremu Simone opuscila jego pokoju mowiac tylko ze sniadanie bedzie za 30 minut.
- Tom, czemu chcesz sie z nimi spotkac ? - Spytalam bezradnie
- A czemu by nie ?
- Z jednego "malutkiego" powodu. BO TE JEBANE SUKI ZABILY NAM DZIECKO!!
- Dobrze ... Masz racje, nie spotkam sie z nimi. A teraz moze bys sie ubrala ?
- Wiem ze mam. Ale Ty sam powinienes zrozumiec dlaczego nie chce ich znowu widziec i znowu rozdrapywac blizny ktore sie juz goja ... - Powiedzialam i zabierajac sukienke poszlam do lazienki by sie odswiezyc i ubrac. Wrzucilam jeszcze blzuke Billa do pralki i wyszlam.

Wychodzac z lazienki poszlam do pokoju Toma

- Skarbie. - Powiedzial i mnie przytulil. - Przepraszam. - Powiedzial ze skrucha
- Eh Tommy ... - Westchnelam i sie wtulilam w niego
- Natka ?
- Hum ?
- Dalej ... Sie mnie boisz ? - Spytal psujac chwile.. Tez ma wyczucie
- Tom. - Powiedzialam i odsunelam sie od niego. - Szczerze to zepsules wlasnie chwile ... Ale eh skoro juz pytasz. ... Nie wiem, zawsze gdy chce byc blizej cos mnie hamuje. - Przyznalam sie
- Skarbie, bo pomyslalem ... Zeby wyjechac znow gdzies, jak wtedy w domku twojego taty. Tylko my ..
- Wow ... Zaskoczyles mnie.
- Nie musisz mowic juz, przemysl to. - Powiedzal i dal mi buziaka w czolo.
- Dobrze ... Przemysle. A teraz chodz na sniadanie.

Zjedlismy sniadanie, zadzwonilismy do Geo czy mozemy juz wrocic heh i po 2 godzinach wrocilismy do domu.

- Hej!! - Wydarl sie Tom i odrazu naskoczyly na nas psy by sie przywitac
- Czesc. - Przywital sie zadowolony Georg
- Hej. - Powiedzialam i dalam mu i Sel buziaka
- Jak tam ? - Spytal Tom i odrazu wyszli z Geo do kuchni.
- Georg pamietasz umowe!! - Krzyknela do niego Sel
- Uuu, jaka umowe ? - Spytalam
- Zeby nie zdawal relacjii Tomowi.
- A, znam to. - Powiedzialam tez troche zla na sama mysl ze Tom nie raz opowiadal Billowi jaka jestem w lozku. - Ale mi chyba zdradzisz szczegoly ? - Zapytalam z triumfalnym usmiechem
- Powiem tyle ze bylo na ostro. A u was jak bylo ?
- Hm ... Spalismy razem, Tom byl nagi ja nie, i em mielismy klotnie. Ale juz jest dobrze! -Stresiclam jej
- To dobrze, a o co poszlo ?
- O te suki. Tom chce sie z nimi spotkac.
- Aaa... Eh, a spotykacie sie ?
- Nie!! Ale moze wyjedziemy gdzies we dwoje, - Powiedzialam z lekkim usmiechem
- Oooo, tylko ty i Tom ? - Spytala z szyderczym usmiechem. - Ale ... Nie boisz sie ?
- Wiesz ... On to zrobil gdy byl pijany, wystarczy ze nie bedzie pic.
- Natka! A co jesli zrobi to i teraz ?.
- To wroce z podbitym okiem. - Zazartowalam
- Nawet tak kurwa nie mow!
- Ale ej, nie zgodzilam sie jeszcze ..
- Ale chcesz, prawda ?
- Chce ... I nie chce. Nie wiem Sel
- A do kiedy masz sie zastanowic ?
- Nie wiem, nie okreslil sie no ale najpewniej powiem mu jeszcze dzis czy chce czy nie.
- Dziewczyny?! - Krzyknal Geo
- Co ?? - Odkrzyknelam mu
- Zamawiamy pizze! Jaka chcecie ?
- Ja chce ta co zawsze.
- A ja ta co Ty misiu. - Powiedziala Sel

Chlopaki zamowili pizze, po zjedzeniu wraz z Sel posprzatalysmy w domu a potem poszlysmy sie uczyc. Zeszlysmy na dol do chlopakow kolo 19.00

- Nauczylyscie sie ? - Spytal Tom
- Taaa hahha a krowy umia latac. - Zazartowala Selena
- A wlasnie Sel, masz kontakt z Monik ?
- Co ? Hah nie, z ta suka nie chce miec nic wspolnego!
- A o co wam poszlo ? - Spytal Tom. - Toc jak jeszcze nie znalem Natki czesto sie spotykalyscie.
- Okazala sie falszywa, szmata gadala na nas do wszystkich ze sie puszczamy, a wy to nasi sponsorzy!
- O kurwa. Jaka pizda. - Skomentowal Tom
- No! A czemu pytasz ? - Spytala mnie
- Nie bo ostatnio widzialam ja jak wyszlam z psami ... I tak jakos.
- Aaaa, szmata myslalam ze wyjechala.
- Dobra, nie wazne. Tommy .... ?
- Tak ? - Powiedzial i spojrzal na mnie
- Przemyslalam ten wyjazd ...
- Iii ???






                                                               ~*~

Jak myslicie, zgodzi sie ? A jesli tak to jak myslicie do kad wyjada ? :D piszcie! :*