Weszliśmy do restauracji, dobrze że nie było kolejki. Kelnerka zaprowadziła nas do stołu i podała menu po czym poszła do innych gości.
- Co zjesz ? - Zapytał po chwili Tom
- Nie wiem - Odpowiedziałam przeglądając kartę - A ty ? - Spojrzałam na Toma który czytał nazwy potraw.
- Ja mam ochotę na makaron, więc coś z makaronem. Zaraz spytam kelnerki co poleca - Uśmiechnął się do mnie
- To ja wezmę to co ty - Odłożyłam menu a Tom przywołał kelnerkę
Blondynka pomogła nam dokonać wyboru, a po zapisaniu naszego zamówienia odeszła. Tom podobnie jak ja wyjął swój telefon i zaczął coś w nim przeglądać. Ja natomiast przeglądałam Instagram. Długo już nic nie wstawiałam ale prawda była taka że zanim zdążyłam zrobić mój profil prywatny kilka fanek zdążyły mnie obserwować. Owszem, mogę je zablokować jednak nie chce później czytać o tym że jestem wredna.
- Co robisz ? - Zapytał po chwili dred
- Przeglądam Instagram, a ty ?
- Nie wiedziałem że masz, w sumie już nic - Powiedział i odłożył telefon
- Mam ale nie używam, kilka waszych fanek mnie obserwuje.. Tommy ?- Również odłożyłam telefon
- Hm ? - Zapytał i w tym czasie kelnerka przyniosła nasze zamówienie za które podziękowaliśmy i zaczęliśmy jeść.
- Możemy niedługo zacząć naukę jazdy ? Tak bym w urodziny mogła już zdawać egzamin ?
- Jasne kochanie, muszę tylko złożyć papiery o pozwolenie na przygotowanie ciebie do egzaminu i musisz zrobić badanie wzroku. - Powiedział i spojrzał na mnie po czym od razu dodał - Zrobimy to jutro - Na co się uśmiechnęłam bo była to odpowiedź na moje nieme pytanie. - Smakuje ci ? - Zapytał po chwili ciszy
- Tak, a tobie ? - Spytałam na co Tom pokiwał głową - Masz jakieś plany na jutro ?
- Muszę iść do studia, a ty ?
- Praca od 9.00 a potem idę z Kariną na zakupy.
- Masz pieniądze czy ci dać ? - Spytał, czym mnie zaskoczył. Zmieszałam się i nie wiedziałam co odpowiedzieć, można powiedzieć że mnie trochę uraził tym pytaniem gdyż znalazłam pracę by nie musieć pożyczać od Toma poza tym nie lubię brać pieniędzy od niego .. - Kochanie po prostu wiesz że zarabiam dużo. Poza tym chcę ci dawać pieniądze, to żaden problem dla mnie. Wiem, nie raz już o tym rozmawialiśmy i wiem jakie masz o tym zdanie ale pozwól mi. - Powiedział po chwili ciszy
- Tom .. Nie chce cię wykorzystywać, umiem o siebie zadbać.
- Nie wykorzystujesz, przeleję ci później na konto więc płać jutro kartą dobrze. - Uśmiechnął się i gdy miałam coś powiedzieć przerwał mi - Spraw mi tą przyjemność i płać kartą, dobrze ?
- Jasne ...
Nie cieszył mnie ten fakt, wręcz przeciwnie. Dziwnie mi było że Tom ma za mnie płacić. Przez resztę czasu unikaliśmy niektórych tematów by się nie pokłócić i nie wywoływać niezręcznej ciszy.
Tom zapłacił za obiad i pojechaliśmy do domu.
- Kochanie, idę do Billa niedługo wrócę - Powiedział Tom wchodząc do kuchni gdzie siedziałam z Seleną, dał mi buziaka i wyszedł.
- Skoro go nie ma to mogę zapytać, bo pewnie wiesz że chłopaki jadą w piątek ?
- Wiem, jedziesz z nimi ? - Spytała
- Nie, mam pracę i szczerze do póki nie znajdę lepszej wolę z tej nie rezygnować. A ty ? Wiem że masz egzamin ale myślałam że może dojedziesz czy coś ?
- Nie, stwierdziłam że zostaje i jak się okazało nie będę sama - Uśmiechnęła się
- Pewnie Geo zły ? Bo Tom nie ukrywa niezadowolenia.
- Trochę się powściekał ale przeszło mu, też poszedł do Billa - Zaśmiała się - To co będziemy robić w weekend ? - Zapytała z entuzjazmem
- Myślałam ... Może tak byśmy się do polski przeleciały ? Zostaniemy w hotelu, w sobotę pójdziemy do galerii czy coś a wieczorem możemy iść do klubu zobaczysz jak się pije w Polsce - Zaśmiałam się - Jedyne co ci się nie spodoba to nachalni chłopaki których w Polsce sporo ale tutaj też się trafiają
- Jasne! Chętnie - Uśmiechnęła się - Oby chłopaki nie mieli z tym problemu. A znając ich, będą się pruć o to że jedziemy do polski a nie z nimi.
- Wiem - Westchnęłam - Ale od kiedy będąc w związku masz rezygnować z przyjemności, oni mogą to my też. - Uśmiechnęłam się do Sel
Przez następną godzinę Sel kazała mi ją przepytywać a potem wyszłyśmy z psami i poszłyśmy do parku, kilka paparazzi zrobiło nam zdjęcia ale nie przejęłyśmy się tym. Sel zadzwoniła do Georga który nadal był u Billa podobnie jak Tom więc również tam poszłyśmy. Wypiliśmy po piwie, powiedziałyśmy chłopakom nasz plan przez który wybuchła mała kłótnia. Ale zanim wróciliśmy do domu zdążyliśmy się pogodzić.
środa, 19 sierpnia 2015
środa, 12 sierpnia 2015
Odcinek 61
- Kto to był ? - Spytał już na początku Tom i widać było że był zły
- Daniel - Odpowiedziałam wzruszając ramionami i usiadłam mu na kolana ale Tom mnie zwalił. - Zły jesteś ? - Tom nie miał prawa się złościć bo to on mnie zdradzał nie ja jego więc on nie jest właściwym człowiekiem by mi prawić morały.
- A jak myślisz ? - Spytał, był zły widać to było po jego minie, ja tylko spojrzałam na Selenę i się obie zaśmiałyśmy
- Kochanie no - Powiedziałam i usiadłam na nim okrakiem od razu ruszając bioderkami w przód i w tył by nasze krocza się ocierały. Tom jęknął ale próbował się opierać, ale ja się tak łatwo nie poddaje. Zaczęłam go całować po szyi.
- Ej może zostawimy was samych ? - Zaśmiał się Geo
- Nie trzeba. - Powiedział Tom i mnie odepchnął. Wkurzyłam się
- Tak chcesz się kurwa bawić ?! - Warknęłam i ustałam przed nim
- Nie denerwuj się tak - Powiedział i wypił kolejne piwo, ja się tylko uśmiechnęłam i wyszłam z loży kierując się na parkiet. Zaczęłam tańczyć a raczej kręcić dupą najlepiej jak tylko umiałam, nie musiałam długo czekać by poczuć na sobie czyjeś dłonie, szczerze ? Nie obchodziło mnie do kogo należą, ważne by Tom był zazdrosny i wiedział co stracił. Zaczęłam ocierać tyłkiem o krocze mojego partnera po czym od razu poczułam że ktoś go odepchnął ode mnie.
- Tak się bawić nie będziemy - Powiedział Tom przez zęby i wziął mnie na ręce kierując się w stronę łazienek
- Chciałam z tobą to mnie odepchnąłeś, teraz już cię nie chce więc bądź tak miły i mnie postaw
- Nie ma mowy. - Powiedział i weszliśmy do męskiej łazienki
Tom wszedł do jednej z wolnych kabin i przycisnął mnie do ściany dalej trzymając na ręku. Zaczęliśmy się całować, a jego zimny kolczyk tylko ulepszał pocałunek. Tom ścisnął moje pośladki przez co jęknęłam mu w usta po czym poczułam jak Tom się uśmiechnął. Język Toma dosłownie walczył o dominacje w mojej buzi, a jego ręce szybko uporały się z rozporkiem w jego spodniach. Tom był już twardy, prawą ręką odgiął mi stringi by nie musieć ich zdejmować i wsadził we mnie dwa palce. Pociągnęłam go za dredy i pochyliłam głowę do tyłu z przyjemności. Tom zszedł z pocałunkami na moją szyje a jego zwinne palce szybko we mnie wchodziły i wychodziły.
- Mmm Tom .. Wejdź już we mnie - Wydyszałam
Tom nakierował swojego penisa i pchnął biodrami by w następnej sekundzie być już we mnie. Wchodził i wychodził strasznie szybko, alkohol we krwi sprawił że nie czułam bólu spowodowanego jego wielkością.
Nie długo minęło a ja jęczałam jego imię na całą łazienkę. Tom ponownie złączył nasze usta ale było mi zbyt dobrze by skupiać się na całowaniu więc po chwili jego usta ssały skórę na mojej szyi i obojczyki.
- Zaraz.. Dojdę ..
- Ja też - Wysapał Tom i przyspieszył ruchy bioder.
Nie długo potem oboje doszliśmy. Gdyby nie to że Tom mnie trzymał zapewne bym nie dała rady ustać. Gdy oboje unormowaliśmy nasze oddechy Tom mnie postawił i pocałował. Obciągnęłam sukienkę za pośladki a Tom zapiął swój rozporek i wyszliśmy z toalety jak gdyby nigdy nic.
- Mniej dyskretnie się tego zrobić nie dało - Zaśmiała się Selena
- Wiem - Odpowiedziałam jej i usiadłam trochę obolała co rozśmieszyło chłopaków - Gdzie Bill ?
- Lana chciała iść do domu więc pojechał z nią - Odpowiedział Geo
- Ej ja idę jutro do pracy, też muszę się zbierać. - Powiedziałam i napiłam się coli
- Nie możesz tej pracy rzucić ?
- Nie, zbieraj się - Powiedziałam i zadzwoniłam po taxi
Po niecałych 10 minutach siedzieliśmy już w samochodzie by następnie znaleźć się w domu. Chłopaki wyszli z psami podczas gdy ja opowiadałam Selenie mój sex w toalecie, potem poszłam się kąpać a po mnie poszła Sel z Geo który zdążył wrócić do tego czasu. Po nich poszedł Tom ale nie wiem ile mu to zajęło bo dość szybko zasnęłam.
Rano, a dokładniej o 10.10 wstałam i obudziłam również Toma. Dred miał problem ze wstaniem ale jakoś zwlekł się z łóżka i poszliśmy do kuchni zjeść śniadanie. Następnie ogarnęliśmy się i przypomniałam mu o tym że ma mnie zawieść z tym psem do psychologa.
- Kochanie nie możesz po prostu rzucić tą prace ? Ja nawet wolę byś brała ode mnie pieniądze niż pracowała.
- Ale ja tak nie wole Tom. Zrozum to - Cmoknęłam go - Idź budź Geo bo niedługo macie próbę. Do potem Tommy - Ubrałam kurtkę, pożegnałam się z psami i wyszłam z domu.
Równo o 12.00 zapukałam w drzwi mojej pracodawczyni, sprawdziła czy pamiętam o psychologu, powiedziała że ona odbierze Fairuz więc zawiozę psa i jestem wolna. Podała mi adres, pożegnała psa i wyszła. Gdy bawiłam się z psem na dół zeszła córka pani Marie, krzywo na mnie spojrzała czego nienawidzę i weszła do kuchni. Ja poczułam wibracje mojej komórki więc wyjęłam telefon z tylnej kieszonki i zamarłam. Kolejny sms od Pana X. Napisał że nie ładnie ruchać się po klubach.
Boże skąd ten ktoś wie takie rzeczy ?! Nie odpisałam mu, mam nadzieję że dzięki temu przestanie pisać.
Kolejny sms. Ładny pies, szkoda by mu się coś stało. i załączył zdjęcie Spajka. Od razu zadzwoniłam do Seleny pytając gdzie jest Spajk i co z nim.
- Stara co jest ? - Spytała po tym jak się uspokoiłam wiedząc że Spajk jest z nią
- Ten od smsów, nadal pisze .. Wie że - Przerwałam na chwilę upewniając się że córka pani Marie nie słyszy i kontynuowałam - Ja i Tom zaliczyliśmy numerek w klubie a teraz napisał że mam ładnego psa i szkoda by coś mu się stało i wysłał zdjęcie Spajka.
- Idziemy z tym na policje!
- Żadnej policji Sel, Tom też ma nie wiedzieć. Po prostu miej oko na Spajka a ja coś wymyślę. - Powiedziałam i się rozłączyłam po czym zablokowałam numer z którego dostaje sms-y.
O 12.30 zadzwoniłam do Toma spytać za ile przyjedzie, podałam mu adres by wiedział ile ta podróż zajmie i oznajmił że mam się już zbierać a on będzie za jakieś pięć minut.
Ubrałam Fairuz wedle zaleceń pani Marie, założyłam kurtkę i weszłam do kuchni po ciastka dla psa. Szatynka siedziała dalej przy stole jedząc kanapki i zawzięcie z kimś pisząc. Zwróciłam uwagę na jej paznokcie bo były one czarne z białym paskiem u góry. Dokładnie tak jak robi Bill, hm, może jest fanka ? Ale jeśli by nią była to by wiedziała że chodzę z Tomem i zapewne chciała o niego wypytać, albo po prostu lubi takie paznokcie. Usłyszałam warkot samochodu Toma który wyrwał mnie z zamyśleń, ubrałam buty, zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z psem na ręku. Wsiadłam i pocałowałam Toma.
Przez całą drogę rozmawialiśmy głownie o tym że chłopaki zostali zaproszeni do Austrii na koncert dobroczynny. Oczywiście się zgodzili i jadą w piątek rano. Czyli za dwa dni.
- Długo tam będziecie ? - Spytałam dając psu ciastko
- Dwa lub trzy dni. Na pewno nie chcesz jechać z nami ?
- Tak Tommy, mam pracę.
- Wracamy w sobotę lub niedzielę. Opuścisz tylko jeden dzień.
- Nie Tom, nie opuszczę żadnego bo nie jadę. Kochanie wytrzymasz - Uśmiechnęłam się do niego.
Prawda jest taka że chcę sprawdzić Toma, czy będzie flirtował z innymi czy nie. Selena też nie jedzie bo w piątek ma egzamin, no chyba że ma dojechać po egzaminie. Sama nie będę bo zawsze mogę iść odwiedzić mamę.
Dojechaliśmy do psychologa Fairuz przed czasem, więc poszliśmy się przejść. Tom był trochę nie w humorze przez moją odmowę ale był znośny.
O 13.20 zostawiłam psa u pani psycholog i pojechaliśmy z Tomem do pobliskiej restauracji bo oboje byliśmy głodni.
- Daniel - Odpowiedziałam wzruszając ramionami i usiadłam mu na kolana ale Tom mnie zwalił. - Zły jesteś ? - Tom nie miał prawa się złościć bo to on mnie zdradzał nie ja jego więc on nie jest właściwym człowiekiem by mi prawić morały.
- A jak myślisz ? - Spytał, był zły widać to było po jego minie, ja tylko spojrzałam na Selenę i się obie zaśmiałyśmy
- Kochanie no - Powiedziałam i usiadłam na nim okrakiem od razu ruszając bioderkami w przód i w tył by nasze krocza się ocierały. Tom jęknął ale próbował się opierać, ale ja się tak łatwo nie poddaje. Zaczęłam go całować po szyi.
- Ej może zostawimy was samych ? - Zaśmiał się Geo
- Nie trzeba. - Powiedział Tom i mnie odepchnął. Wkurzyłam się
- Tak chcesz się kurwa bawić ?! - Warknęłam i ustałam przed nim
- Nie denerwuj się tak - Powiedział i wypił kolejne piwo, ja się tylko uśmiechnęłam i wyszłam z loży kierując się na parkiet. Zaczęłam tańczyć a raczej kręcić dupą najlepiej jak tylko umiałam, nie musiałam długo czekać by poczuć na sobie czyjeś dłonie, szczerze ? Nie obchodziło mnie do kogo należą, ważne by Tom był zazdrosny i wiedział co stracił. Zaczęłam ocierać tyłkiem o krocze mojego partnera po czym od razu poczułam że ktoś go odepchnął ode mnie.
- Tak się bawić nie będziemy - Powiedział Tom przez zęby i wziął mnie na ręce kierując się w stronę łazienek
- Chciałam z tobą to mnie odepchnąłeś, teraz już cię nie chce więc bądź tak miły i mnie postaw
- Nie ma mowy. - Powiedział i weszliśmy do męskiej łazienki
Tom wszedł do jednej z wolnych kabin i przycisnął mnie do ściany dalej trzymając na ręku. Zaczęliśmy się całować, a jego zimny kolczyk tylko ulepszał pocałunek. Tom ścisnął moje pośladki przez co jęknęłam mu w usta po czym poczułam jak Tom się uśmiechnął. Język Toma dosłownie walczył o dominacje w mojej buzi, a jego ręce szybko uporały się z rozporkiem w jego spodniach. Tom był już twardy, prawą ręką odgiął mi stringi by nie musieć ich zdejmować i wsadził we mnie dwa palce. Pociągnęłam go za dredy i pochyliłam głowę do tyłu z przyjemności. Tom zszedł z pocałunkami na moją szyje a jego zwinne palce szybko we mnie wchodziły i wychodziły.
- Mmm Tom .. Wejdź już we mnie - Wydyszałam
Tom nakierował swojego penisa i pchnął biodrami by w następnej sekundzie być już we mnie. Wchodził i wychodził strasznie szybko, alkohol we krwi sprawił że nie czułam bólu spowodowanego jego wielkością.
Nie długo minęło a ja jęczałam jego imię na całą łazienkę. Tom ponownie złączył nasze usta ale było mi zbyt dobrze by skupiać się na całowaniu więc po chwili jego usta ssały skórę na mojej szyi i obojczyki.
- Zaraz.. Dojdę ..
- Ja też - Wysapał Tom i przyspieszył ruchy bioder.
Nie długo potem oboje doszliśmy. Gdyby nie to że Tom mnie trzymał zapewne bym nie dała rady ustać. Gdy oboje unormowaliśmy nasze oddechy Tom mnie postawił i pocałował. Obciągnęłam sukienkę za pośladki a Tom zapiął swój rozporek i wyszliśmy z toalety jak gdyby nigdy nic.
- Mniej dyskretnie się tego zrobić nie dało - Zaśmiała się Selena
- Wiem - Odpowiedziałam jej i usiadłam trochę obolała co rozśmieszyło chłopaków - Gdzie Bill ?
- Lana chciała iść do domu więc pojechał z nią - Odpowiedział Geo
- Ej ja idę jutro do pracy, też muszę się zbierać. - Powiedziałam i napiłam się coli
- Nie możesz tej pracy rzucić ?
- Nie, zbieraj się - Powiedziałam i zadzwoniłam po taxi
Po niecałych 10 minutach siedzieliśmy już w samochodzie by następnie znaleźć się w domu. Chłopaki wyszli z psami podczas gdy ja opowiadałam Selenie mój sex w toalecie, potem poszłam się kąpać a po mnie poszła Sel z Geo który zdążył wrócić do tego czasu. Po nich poszedł Tom ale nie wiem ile mu to zajęło bo dość szybko zasnęłam.
Rano, a dokładniej o 10.10 wstałam i obudziłam również Toma. Dred miał problem ze wstaniem ale jakoś zwlekł się z łóżka i poszliśmy do kuchni zjeść śniadanie. Następnie ogarnęliśmy się i przypomniałam mu o tym że ma mnie zawieść z tym psem do psychologa.
- Kochanie nie możesz po prostu rzucić tą prace ? Ja nawet wolę byś brała ode mnie pieniądze niż pracowała.
- Ale ja tak nie wole Tom. Zrozum to - Cmoknęłam go - Idź budź Geo bo niedługo macie próbę. Do potem Tommy - Ubrałam kurtkę, pożegnałam się z psami i wyszłam z domu.
Równo o 12.00 zapukałam w drzwi mojej pracodawczyni, sprawdziła czy pamiętam o psychologu, powiedziała że ona odbierze Fairuz więc zawiozę psa i jestem wolna. Podała mi adres, pożegnała psa i wyszła. Gdy bawiłam się z psem na dół zeszła córka pani Marie, krzywo na mnie spojrzała czego nienawidzę i weszła do kuchni. Ja poczułam wibracje mojej komórki więc wyjęłam telefon z tylnej kieszonki i zamarłam. Kolejny sms od Pana X. Napisał że nie ładnie ruchać się po klubach.
Boże skąd ten ktoś wie takie rzeczy ?! Nie odpisałam mu, mam nadzieję że dzięki temu przestanie pisać.
Kolejny sms. Ładny pies, szkoda by mu się coś stało. i załączył zdjęcie Spajka. Od razu zadzwoniłam do Seleny pytając gdzie jest Spajk i co z nim.
- Stara co jest ? - Spytała po tym jak się uspokoiłam wiedząc że Spajk jest z nią
- Ten od smsów, nadal pisze .. Wie że - Przerwałam na chwilę upewniając się że córka pani Marie nie słyszy i kontynuowałam - Ja i Tom zaliczyliśmy numerek w klubie a teraz napisał że mam ładnego psa i szkoda by coś mu się stało i wysłał zdjęcie Spajka.
- Idziemy z tym na policje!
- Żadnej policji Sel, Tom też ma nie wiedzieć. Po prostu miej oko na Spajka a ja coś wymyślę. - Powiedziałam i się rozłączyłam po czym zablokowałam numer z którego dostaje sms-y.
O 12.30 zadzwoniłam do Toma spytać za ile przyjedzie, podałam mu adres by wiedział ile ta podróż zajmie i oznajmił że mam się już zbierać a on będzie za jakieś pięć minut.
Ubrałam Fairuz wedle zaleceń pani Marie, założyłam kurtkę i weszłam do kuchni po ciastka dla psa. Szatynka siedziała dalej przy stole jedząc kanapki i zawzięcie z kimś pisząc. Zwróciłam uwagę na jej paznokcie bo były one czarne z białym paskiem u góry. Dokładnie tak jak robi Bill, hm, może jest fanka ? Ale jeśli by nią była to by wiedziała że chodzę z Tomem i zapewne chciała o niego wypytać, albo po prostu lubi takie paznokcie. Usłyszałam warkot samochodu Toma który wyrwał mnie z zamyśleń, ubrałam buty, zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z psem na ręku. Wsiadłam i pocałowałam Toma.
Przez całą drogę rozmawialiśmy głownie o tym że chłopaki zostali zaproszeni do Austrii na koncert dobroczynny. Oczywiście się zgodzili i jadą w piątek rano. Czyli za dwa dni.
- Długo tam będziecie ? - Spytałam dając psu ciastko
- Dwa lub trzy dni. Na pewno nie chcesz jechać z nami ?
- Tak Tommy, mam pracę.
- Wracamy w sobotę lub niedzielę. Opuścisz tylko jeden dzień.
- Nie Tom, nie opuszczę żadnego bo nie jadę. Kochanie wytrzymasz - Uśmiechnęłam się do niego.
Prawda jest taka że chcę sprawdzić Toma, czy będzie flirtował z innymi czy nie. Selena też nie jedzie bo w piątek ma egzamin, no chyba że ma dojechać po egzaminie. Sama nie będę bo zawsze mogę iść odwiedzić mamę.
Dojechaliśmy do psychologa Fairuz przed czasem, więc poszliśmy się przejść. Tom był trochę nie w humorze przez moją odmowę ale był znośny.
O 13.20 zostawiłam psa u pani psycholog i pojechaliśmy z Tomem do pobliskiej restauracji bo oboje byliśmy głodni.
poniedziałek, 10 sierpnia 2015
Odcinek 60
- Hej! - Krzyknęłam na cały dom. Psy od razu się rzuciły w moją stronę chcąc się przywitać jednak zatrzymały się i zaczeły mnie obwąchiwać czując zapach innego psa.
- Hej mała! - Selena mnie przytuliła - Jak tam pierwszy dzień ?
- Dobrze, co prawda spóźniłam się ale nic się nie stało
- To dobrze, a ten od sms-ów ?
- Nie pisał - Uśmiechnęłam się
- No widzisz, miałam racje
- Miałaś, a w ogóle to gdzie są chłopaki ?
- Pojechali do sklepu więc jeśli coś chcesz... - Sel nie dokończyła bo właśnie weszli chłopaki
- Hej kochanie! - Tom mnie przytulił i pocałował
Geo również przywitał się z Seleną i oboje poszli rozpakować zakupy. Tom pytał mnie jak tam pierwszy dzień i obiecał że zawiezie mnie jutro z Fairuz do psychologa chociaż nie ukrywał zdziwienia.
- To co robimy teraz ?
- Ja jestem cholernie głodna. I nawet jeśli coś ugotowaliście mam ochotę na kebaba lub pizze. - Spojrzałam prosząco na Toma.
- Więc jemy na mieście - Cmoknął mnie
Ubraliśmy się i pojechaliśmy zjeść, w pizzerii ustaliliśmy ze idziemy dziś na imprezę. Dawno nie byliśmy w clubie, jednak ja muszę jutro do pracy a chłopaki do studia wiec idziemy na krotko i bez dużego picia. Chłopaki poszli zapłacić a ja z Sel zaczęłyśmy omawiać w co się ubrać.
- Poczekaj dostałam smsa - Powiedziałam i wyjęłam telefon, sms był ponownie od nieznajomego o treści czy mi smakowała pizza. Zaczęłam się rozglądać ale nikogo podejrzanego nie zauważyłam. Selena spytała co się stało ale nie chciałam psuć wieczoru ani mówić do Toma co ona by pewnie zrobiła wiec powiedziałam że coś mi się zdawało. Chłopaki wrócili i poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu. Selena poszła wyprostować włos a ja je pokręcić, Tom zadzwonił do Gusa a Georg do Billa by spytać czy też idą, Kariny nie wpuszczą więc musi iść bez niej. Dobrze ze mam tą fałszywą legitymacje z Sel.
Ja, ubrałam obcisłą czarną sukienkę która ledwie sięgała mi za tyłek, była bez ramiączek i była zapinana na suwak z przodu który ciągnął się przez całą długość sukienki. Selena ubrała czerwoną również obcisłą sukienkę ale nieco dłuższą niż moja. Założyła do tego czarne szpilki a ja swoje które dostałam od Billa pod choinkę. Obie miałyśmy ciemny makijaż i czerwoną szminkę na ustach.
- My już gotowe a wy ? - Krzyknęła Selena i weszłyśmy do salony gdzie siedzieli chłopaki którym zaświeciły się oczy na nasz widok.
- Mogę tak iść ? - Spytałam Toma i się obróciłam. Tom spojrzał na mnie bawiąc się kolczykiem i pokiwał głową na tak.
- Bill z Laną też idą a Gus woli iść do Kariny - Powiedział Georg
Tom poszedł po portfel i po chwili już szliśmy do Billa, powitaliśmy się i zadzwoniliśmy po taxi. Uzgodniliśmy że idziemy do klubu w Magdeburgu który jest większy.
Chłopaki poszli nam po drinki a my zajęłyśmy lożę, Lana miała na sobie skromną czarną sukienkę a do niej śliczny łańcuszek który jak się dowiedziałam dostała od Billa. Chłopaki wrócili, wypiliśmy po dwa drinki na wstępie i poszliśmy tańczyć. Tom położył mi dłonie na biodrach, obrócił plecami do siebie i kołysał moimi biodrami. Przetańczyliśmy dwie piosenki i Tom poszedł usiąść do Georga. Ja podeszłam do Sel i tańczyłam teraz z nią jednak po chwili podeszło do nas dwóch miłych panów. Oboje wysocy i dobrze zbudowani. Stałam twarzą w twarz z Selena a chłopaki ustawili się za nami kładąc nam ręce na biodra. Tom z Georgiem na razie nas nie widzieli bo inaczej by podeszli. Poczułam jak pod wpływem ruchu moich bioder mojemu partnerowi rosie podniecenie. Czułam że jego krocze jest już twarde więc odsunęłam się i podziękowałam za taniec.
- Idę do łazienki, idziesz ze mną ? - Spytałam Seleny a ona pokiwała głową na Tak i poszłyśmy do toalet. Wysikałam się, poprawiłam włosy i poszłyśmy do loży by się czegoś napić. Tom był już lekko podpity a ja chciałam zapalić jednak mu się nie chciało dupy ruszyć. Wzięłam fajkę z jego bluzy oraz zapalniczkę i wyszłam na dwór gdzie był również koleś z którym tańczyłam.
- Świetnie tańczysz - Powiedział gdy odpalałam fajkę
- Ty też - Uśmiechnęłam się i zaciągnęłam
- Daniel jestem - Wyciągnął do mnie rękę którą uścisnęłam
- Natalia - Uśmiechnęłam się
Porozmawialiśmy chwilę i wróciłam do środka
- Hej mała! - Selena mnie przytuliła - Jak tam pierwszy dzień ?
- Dobrze, co prawda spóźniłam się ale nic się nie stało
- To dobrze, a ten od sms-ów ?
- Nie pisał - Uśmiechnęłam się
- No widzisz, miałam racje
- Miałaś, a w ogóle to gdzie są chłopaki ?
- Pojechali do sklepu więc jeśli coś chcesz... - Sel nie dokończyła bo właśnie weszli chłopaki
- Hej kochanie! - Tom mnie przytulił i pocałował
Geo również przywitał się z Seleną i oboje poszli rozpakować zakupy. Tom pytał mnie jak tam pierwszy dzień i obiecał że zawiezie mnie jutro z Fairuz do psychologa chociaż nie ukrywał zdziwienia.
- To co robimy teraz ?
- Ja jestem cholernie głodna. I nawet jeśli coś ugotowaliście mam ochotę na kebaba lub pizze. - Spojrzałam prosząco na Toma.
- Więc jemy na mieście - Cmoknął mnie
Ubraliśmy się i pojechaliśmy zjeść, w pizzerii ustaliliśmy ze idziemy dziś na imprezę. Dawno nie byliśmy w clubie, jednak ja muszę jutro do pracy a chłopaki do studia wiec idziemy na krotko i bez dużego picia. Chłopaki poszli zapłacić a ja z Sel zaczęłyśmy omawiać w co się ubrać.
- Poczekaj dostałam smsa - Powiedziałam i wyjęłam telefon, sms był ponownie od nieznajomego o treści czy mi smakowała pizza. Zaczęłam się rozglądać ale nikogo podejrzanego nie zauważyłam. Selena spytała co się stało ale nie chciałam psuć wieczoru ani mówić do Toma co ona by pewnie zrobiła wiec powiedziałam że coś mi się zdawało. Chłopaki wrócili i poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do domu. Selena poszła wyprostować włos a ja je pokręcić, Tom zadzwonił do Gusa a Georg do Billa by spytać czy też idą, Kariny nie wpuszczą więc musi iść bez niej. Dobrze ze mam tą fałszywą legitymacje z Sel.
Ja, ubrałam obcisłą czarną sukienkę która ledwie sięgała mi za tyłek, była bez ramiączek i była zapinana na suwak z przodu który ciągnął się przez całą długość sukienki. Selena ubrała czerwoną również obcisłą sukienkę ale nieco dłuższą niż moja. Założyła do tego czarne szpilki a ja swoje które dostałam od Billa pod choinkę. Obie miałyśmy ciemny makijaż i czerwoną szminkę na ustach.
- My już gotowe a wy ? - Krzyknęła Selena i weszłyśmy do salony gdzie siedzieli chłopaki którym zaświeciły się oczy na nasz widok.
- Mogę tak iść ? - Spytałam Toma i się obróciłam. Tom spojrzał na mnie bawiąc się kolczykiem i pokiwał głową na tak.
- Bill z Laną też idą a Gus woli iść do Kariny - Powiedział Georg
Tom poszedł po portfel i po chwili już szliśmy do Billa, powitaliśmy się i zadzwoniliśmy po taxi. Uzgodniliśmy że idziemy do klubu w Magdeburgu który jest większy.
Chłopaki poszli nam po drinki a my zajęłyśmy lożę, Lana miała na sobie skromną czarną sukienkę a do niej śliczny łańcuszek który jak się dowiedziałam dostała od Billa. Chłopaki wrócili, wypiliśmy po dwa drinki na wstępie i poszliśmy tańczyć. Tom położył mi dłonie na biodrach, obrócił plecami do siebie i kołysał moimi biodrami. Przetańczyliśmy dwie piosenki i Tom poszedł usiąść do Georga. Ja podeszłam do Sel i tańczyłam teraz z nią jednak po chwili podeszło do nas dwóch miłych panów. Oboje wysocy i dobrze zbudowani. Stałam twarzą w twarz z Selena a chłopaki ustawili się za nami kładąc nam ręce na biodra. Tom z Georgiem na razie nas nie widzieli bo inaczej by podeszli. Poczułam jak pod wpływem ruchu moich bioder mojemu partnerowi rosie podniecenie. Czułam że jego krocze jest już twarde więc odsunęłam się i podziękowałam za taniec.
- Idę do łazienki, idziesz ze mną ? - Spytałam Seleny a ona pokiwała głową na Tak i poszłyśmy do toalet. Wysikałam się, poprawiłam włosy i poszłyśmy do loży by się czegoś napić. Tom był już lekko podpity a ja chciałam zapalić jednak mu się nie chciało dupy ruszyć. Wzięłam fajkę z jego bluzy oraz zapalniczkę i wyszłam na dwór gdzie był również koleś z którym tańczyłam.
- Świetnie tańczysz - Powiedział gdy odpalałam fajkę
- Ty też - Uśmiechnęłam się i zaciągnęłam
- Daniel jestem - Wyciągnął do mnie rękę którą uścisnęłam
- Natalia - Uśmiechnęłam się
Porozmawialiśmy chwilę i wróciłam do środka
Subskrybuj:
Posty (Atom)