czwartek, 30 października 2014

Odcinek 55

Odcinek 55

- Tommy zawieziesz mnie prawda ?
- Tak, podaj adres - Powiedział a ja mu pokazałam - Kiedy masz tam być ?
- Za jakąś godzinę
- Naprawde nie możesz zostać w domu nie pracować być ze mną ?
- Rozmawialiśmy o tym. - Odłożyłam laptopa
- Eh, okej
- W ogóle Tom ...
- Tak ?
- Co ty na to bym wróciła do szkoły ?
- Nie. - Powiedział stanowczo
- Ale czemu ? - Spytałam spokojnie patrząc na jego wkurzoną minę. Mówiłam już że jak jest wkurzony jest bardzo sexowny ?
- Bo nie, kochanie chcę cię mieć przy sobię a jak zaczniesz szkołe nie będzie cię całymi dniami, nie będziesz się wysypiać i w ogóle będą ograniczenia typu "żadnych imprez w tygodniu"
- Eh .. Dobrze - Posmutniałam
- Kocham cię kochanie - Cmoknął mnie
- Aww Tom jest romantyczny - Zaśmiał się Geo
- Zamknij się. Co robimy ?
- Dużo nie porobimy ale jak wrócę to możemy iść do kina.
- Ejjj dziś ta laska Billa się wprowadza nie ?
- Też o niej wiecie ?! Ochrzanie go za to że dowiaduję się na końcu
- Haha, tak wiemy. Ty może niech Bill ją zabierze też do kina przy okazji ją poznamy
- Dobry pomysł, Tom dzwoń do niego - Powiedział Geo i podla mu telefon
- Już - Zadzwonił - Zgodził się ale na jutro, więc idziemy jutro na 16.
- Okej.
Posiedzielismy jeszcze z pół godziny i z Tomem pojechaliśmy do tej babki.
Wysiadłam z samochodu i z Tomem podeszliśmy do drzwi w które zapukałam. Otworzyła nam kobieta około 30-stki

- Dzień dobry, ja w sprawie pracy ..
- Ach tak, Natalia ?
- Tak - Uśmiechnełam się
- Zapraszam - Wpuściła nas - To jest Fairuz - Powiedziała gdy pies zaczął mnie obwąchiwać

Umówiłam się z panią Marie co do moich godzin pracy, uprzedziłą mnie też że ma 15-letnią córkę i że nie mam prawa wchodzić do jej pokoju, no ja to rozumiem lecz Tom się troszke zdziwił.

-Tommy ? - Spytałąm gdy wsiedliśmy do samochodu
- Tak ?
- Zajedziemy do Mc'Donald ? Głodna znów jestem
- Jasne kochanie - Ruszył
- Dzięki - Położyłam nogi na tapicerke i włączyłąm radio
- Nie za wygodnie ?
- Nieee - Pokręciłąm głową
- To chociaż buty zdejmij, ubrudzisz Jessice
- Kogo ?
- Moja audi nazywa się Jessica - Zaśmiał się
- Nie mów że Jessica Alba - Trochę się wkurzyłam bo przecież Tom na każdym wywiadzie mówił jak bardzo chcę ją przelecieć
- Dokładnie - Zaśmiał się
- Aha, skoro to Alba to niech będzie brudna.
- Co ? Natka no, brudzisz mi butami tapicerke
- Oj tam, Jessica chyba zła nie będzie. Prawda ??... O, nie odpowiada, czyli się ze mną zgadza - Zaśmiałam się a Tom westchnął
- Co ci zamówić ?
- Mc'chicken
- Tylko ?
- Tak - Uśmiechnelam się a Tom zamówił nam jedzenie i wróciliśmy do domu.

W domu gadaliśmy głównie o Billu i jego nowej miłości, nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę że wreszcie kogoś znalazł. Teraz już nikt nie jest singlem w zespole i szczerze fajnie, bo fajnie jest mieć kogoś.

Po 23 poszliśmy do łóżek, jak ja kocham zasypiać w ramionach Toma, to chyba najlepsze co może być.
Oparłąm głowę o tors Toma a on mnie objął, paznokciem rysowałąm mu różne wzorki

- Nie domyślasz się co to za laska ? Toć byłeś z Billem ciągle
- No właśnie nie ciągle
- Oh ... A co robiłeś ?
- To było w Frankfurcie nie ?
- Mmm
- Miałem dużo rozmów i kazań ze strony twojego taty. - Zaśmał się
- Co ? Jak to ??
- No o tobie, żebym cię przeprosił nie był taki itp
- Oh.. Nie wiedziałam
- Wiem, a teraz śpij - Cmoknął mnie - Dobranoc
- Dobranoc kochanie

Rano obudził nas Geo a Selena zrobiła wszystkim śniadanie, przy czym było dużo śmiechu bo Geo i Tom ciągle się przekomarzali. Pomogłam Sel posprzątać a chłopaki grali na xBoxie.




Przepraszam że tak krótko ale nie wiem co mogę tu napisać.. Jednak z racji że dawno nie dodałam napisałam ale jak mówię, nie wiem co pisać .. Więc nie wiem kiedy będzie następny ale zapraszam TU


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz