Nie przeciagajac juz ...
Odcinek 33
Zaczelysmy jesc, musialam jesc duzo bo babcia wpychala we mnie jedzenie, najchetniej to bym to wszystko zwrocila no ale coz...
- No to dziewczynki opowiadajcie, jak tam w szkole ? - Zapytala babcia.
- Emm, wszystko dobrze.
- A u Ciebie Natalko ?
- Tez, niedlugo moze pojde na weterynarie.
- Oooo, to wspaniale! A jak tam ten Twoj chlopak ? Kiedy go poznam?
- My, nie jestesmy razem. - Powiedzialam sciszonym glosem.
- A to czemu ? Toc macie razem dziecko.
- No bo tak wyszlo....
- No ale to jest bardzo nieodpowiedzialne z jego strony! Dziecko musi miec oboje rodzicow!
- Babciu, skoncz ten temat. Dziecko bedzie mialo oboje rodzicow.
- No ja to chyba bede musiala porozmawiac sobie z tym Twoim bylym.
- Nie! Wszystko jest zalatwione. Babciu nie martw sie, jak tylko Tom wroci znowu zamieszkamy razem.
- Znowu ? Czyli cos sie stalo. Co zrobil ? - Dopytywala sie babcia, gdy juz mialam cos powiedziec zadzwonil telefon. Tak!
- Musze odebrac. - Powiedzialam i wyciagnelam telefon z kieszeni, dzwonil... Bill. - Siema.
- No hej mala.
- Jak tam ?
- Dobrze, a u Ciebie ?
- Tez, jestem u babci w Polsce.
- Ah tak, Twoj tata mowil. I jak tam babcia ?
- Wez przestan, wypytuje sie o Toma i w ogole czemu nie jestesmy razem ze to nie dobrze dla dziecka. Bla bla bla...
- Akurat tu sie z nia zgodze. Oboje sie kochacie ale razem byc nie chcecie.
- Bill, nie zaczynaj. Lepiej mow jak tam trasa.
- A dobrze, Tom nie moze sie juz doczekac jak Cie zobaczy.
- Ja tez.
- Czyli jednak.
- Ale co ?
- No cos was do siebie ciagnie.
- O jeju, chodzilo mi ze was wszystkich.
- Taaaa, napewno.
Pogadalam jeszcze troche z Billem ale mowil ze musi isc na probe, babcia odrazu wypytywala sie kto dzwoni i po co.
- No dobrze, widze wnusiu ze nie chcesz rozmawiac o tych Kultizach, i tym calym hotelu w Tokyo. No ale powiedz chociaz cos o sylwestrze.
- Haha, Kaulitzach babciu, oni maja na nazwisko Kaulitz a nie Kultiz* a ich zespol nazywa sie Tokio Hotel. No a o sylwestrze .... Zamyslilam sie na samo wsponienie tego jak np. Bill robil striptiz na stole, no oczywiscie bokserek nie zdjal bo z nami byla Karina, Geo, Gus, Andy i Sylwia. Albo jak tanczylam i calowalam sie z Tomem, no albo jak z Sylwia robilysmy 'taniec erotyczny' w naszym wydaniu dla chlopakow. No ale babcia jak by sie dowiedziala o tych rzeczach i paru innych tez troche erotycznych to by chyba na zawal padla. - No sylwester byl udany, spedzilam go z Tokio Hotel, Karina i jeszcze 2 znajomych.
- No dobrze, a rodzice co robili ?
- Poszli we 4 na jakas zabawe ale nie wiem dokladnie
- No i wy tak sami w domu ??
- Nie no byli dorosli.
- Czyli kto ?
- Gustav i Georg
- Oj, dziecko ja to chyba musze przeprowadzic rozmowe z Twoja mama.
- Babciu, ale nie ma takiej potrzeby.
O 14 wraz z Karina spotkalysmy sie z chlopakami, to co mnie cieszylo to to ze chca sie z nami spotykac i w ogole probuja poderwac wiedzac ze jestem w ciazy. Spacerowalismy dosc dlugo, gdy zaczelam marznac Pawel mnie obja. Szlismy objeci az do naszego domu, pozegnalismy sie buziakiem w policzek ( ze wszystkimi ) i wraz z Karina poszlysmy do domu gdzie mama zaczela prowadzic wywiad kim sa ci kolesie. Razem z Karina mialysmy duzo smiechu bo wszyscy mysleli ze skoro jest ich 4 to ja mam 2 i Karina 2 haha. Nawet nie probowalysmy tego wytlumaczyc, poprostu raz zaprzeczylysmy a potem juz tylko przysluchiwalysmy sie jak babcia, mama i Patryk mowia ze nie mozemy miec kilku na raz. Poszlysmy do naszego pokoju...
- Ide sie wykapac. Tu Karina
- Okej. - Powiedzialam i odebralam telefon, dzwonil ... Tom!
- Hej.
- No siema, co tam ?
- Dobrze a u Ciebie ?
- Tez, tylko tesknie za Toba.
- Ja za Toba tez, ale niedlugo sie widzimy.
- Taaa, naszczescie za niecale 3 tygodnie. A wlasciwie to 2 i pol.
- Jak to szybko leci.
- No to wlasnie dobrze ze szybko! Co robisz ?
- Czekam na lazienke a Ty ?
- Leze w wannie... Nagi. - Powiedzial sexy glosem. Wiem do czego zmierzal, ale niech zapomni.
- No nic w tym dziwnego. Gorzej jak bys nie byl nagi. - Odpowiedzialam glupio.
- Chodzi mi o to ze szkoda ze Ciebie tu nie ma.
- Wiem Tommy, wiem..
O fuck!
OdpowiedzUsuńMam ostry polew.. :D
"Leżę w wannie, nagi.."
Kurde, dzieki Tom, na tym mi zależało :D :D
Sexy...
Też mam ten problem ze po całm dniu w szkole nie mam nawet siły siąść do kompa...
No nic, pozdrawiam i do nexta ;*
Łał... Tom przeszedł samego siebie :P Jetem ciekawa co będzie w następnym odcinku, więc błagam pisz szybciej :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńhttp://bajka-o-zyciu.blogspot.com/
Hahahahahaha tekst Toma z ta wanna mnie rozwalil :D Kocham kocham to opowiadanie. Zapraszam do mnie www.thbookpicture.blogspot.com
OdpowiedzUsuń